Umówiona godzina na ryby ...

/ 19 komentarzy

Dzisiaj otworzyłem oczy o 04.00
Zawsze jestem punktualny, jeżeli chodzi o umawianie się na godzinę a w szczególności na ryby, ponieważ z Marcinem już w tygodniu umawialiśmy się na rybki  to musiałem wstać szybciej jak on. Mieszkamy od siebie 23km muszę dojechać do niego by mógł mnie zabrać..Mróz jak diabli -14 Na szykowany wstępnie już byłem wczoraj wieczorem, tylko wstać za parzyć kawkę, zejść do piwnicy ( kotłowni) gdzie trzymam swoje skarby wędkarskie i ciuchy, dołożyć do pieca by moje dziewczyny miały ciepło jak się obudzą! Tak..!!! Popijając kawkę spokojnie się ubieram, okna mam na skrzyżowanie ulic, zerkam tak co chwilę przez szybę za okno, jestem już ubrany w dresik łykam kawkę…
Spoko mam dużo czasu i na luzie wszystko po kolei, mocna kawa budzi mój organizm, kiedy tak patrzałem za okno dostrzegłem coś!!! Plama ciemna na jezdni, poprószył śnieg w nocy i większość jezdni była biała tylko miejscami ciemne plamy..Myśle sobie nie dosypane lub odgrzane miejsce w jezdni…i popijając kawkę szykuje się dalej na rybki, ucieszony zadowolony, gęba się cieszy bo po tygodniu pracy wreszcie na rybki to leczy wszystko i o wszystkim można choć przez chwile zapomnieć…Tak…coś jednak mi nie daje spokoju ta plama na jezdni! Przyglądam się jeszcze raz no jest- jakaś dziwna ta plama, odległość ponad 100m półmrok a akurat w padającym cieniu budynku! Niech!!!…Sobie jest  co mnie to obchodzi jakaś tam plama… Ale nie dawało mi to spokoju! mówię muszę to sprawdzić wyciągnąłem lornetkę i lukam.. Ja piernicze..Nie mogłem uwierzyć leży Człowiek prostopadle na środku jezdni..Taki mróz!!! A on nie rusza się co dziwne, że przejechało równoległą jezdnią obok człowieka 3 m samochody i żaden się nie zatrzymał! Nie!!! Myśląc wiele zarzuciłem polara na siebie, telefon do ręki i w papciach wyskoczyłem z domu, idąc w kierunku człowieka zauważyłem że się poruszył i próbował wstać, kurcze aż mi ulżyło, bo żyje!!! Nie zamarzł.. Podniósł się i zrobił kilka kroków na moich oczach w odległości gdzieś 50 m Pomyślałem to sobie już da radę jak wstał. To wracam bo się spóźnię!!!
Atu nagle wzięło go do tyłu i jak nie walnie jak ścięte drzewo tyłem o jezdnie i głową o krawężnik, aż huk taki był, przeszyło mnie coś dziwnego jakiś taki dreszcz, zacząłem biec do niego myśląc o najgorszym po takim uderzeniu o krawężnik głową. Do biegłem do niego..! Krew z pod głowy wypływa na śnieg, dosyc mocno,człowiek zaczyna dziwnie charczeć nie mogę z nim uzyskać kontaktu, zapomniałem o rybach o wszystkim.!!!
Nie przytomny! Po standartowych próbach sprawdzających kontakt i czynności przytomności człowieka nie reagował nie czekałem!!! Za telefon i dzwonię … 997 + Pogotowie. Po 4mn policja pierwsza dotarła do mnie na miejsce, również próba złapania kontaktu z człowiekiem!!! Nic.. Wytargałem chłopakom koc termiczny z bagażnika, bo wiedziałem że tam mają takie coś, okryłem człowieka i czekamy na pogotowie, sprawdzam między czasie pul jest.. To dobrze, słychać sygnał i błyski widać już karetkę aż lżej na duszy jedzie pomoc!
Człowiek częściej zatrzymywał na dłużej oddech…!!!
Podjechali bardzo blisko, wyskoczyli jak na filmie, lekarz zadał pytacie długo tak leży?
No… nie wiem! Odpowiadam że zauważyłem człowieka półgodziny temu! Dodałem, że poleciał tyłem na jezdnie uderzają całym ciężarem i głową o krawężnik, szybko na nosze i padła krótka decyzja…Szybko szpital!! Może być uraz głowy, bo ta krew i to uderzenie może być poważne, jeszcze cholera alkohol czuć!!! Pojechała karetka a ja jeszcze z policjantami kilka minut zostałem, bo poprosili o moje dane! To standard,, sprawdzając miejsce do o koła gdzie człowiek leżał nie daleko znaleźliśmy dokumenty i telefon człowieka! Jak się po przeczytaniu nazwiska z dowodu osobistego okazało, że ten człowiek leżał pod samym swoim domem?..Miał za ledwie 8m do sowich drzwi, jak by nie było to mój sąsiad, nie rozmawialiśmy często, ale nigdy nie widziałem go pijanego, zmarła mu żona i nie pokazywał się za często, był spokojny i skryty! Tak..Więc czas zleciał! Zapomniałem że na ryby mam jechać Patrzę na godzinę a tu 05,6 a umówiony byłem z Marcinem na 05.15 W Oleśnicy. Szybko do domu.. W kombinezon wskoczyłem ciach cały majdan pod pachę i do auta i kluczykiem srrrru! Tryk i fura na chodzie szybki manewr z podwórka na drogie.. Jadę!!!
1-2-3 szpula na Oleśnicę…Po odrodzę zadzwoniłem Do Marcina, że już lecę do niego z małym opóźnieniem.. Tylko prze lasy trochę trzeba było zwalniać, bo zwierzyna przebiegała przez drogę!!! Spóźniony jestem Marcin i kolega czeka, zdążę po marznąć nad wodą!
Jadąc tak myślałem…Tyle ludzi przejeżdżało koło leżącego człowieka,żaden się nie zatrzymał!!!
Ja coś tam widziałem, coś przy kuło moją uwagę, jakiś bodziec się włączył i coś mówiło sprawdź to co to? Bo będziesz zawsze myślał o tym!!! Ale szykowałem się na rybki i nic mi tego nie mogło zmienić, myślałem tylko by czegoś nie za pomnieć a jednak nie dawało spokoju to, co leżało na jezdni,,, Często miałem zdarzenia, że ludzie przechodzili koło leżącego człowieka trącając go a nie zatrzymali się by sprawdzić, co się dzieje!!! Kończąc moją opowieść o przygodzie, która zakończyła się tym razem spóźnieniem na umówioną godzinę na ryby z przyjacielem, jednocześnie zabezpieczeniem życia człowiekowi, który miał ( początek zawału) jak się później dowiedziałem!!! Ale żyje i dochodzi do siebie, głowa boli bo mocno trzaśnięta, ale ok. Powiem wam, że nie raz warto zwolnić i z późnić się na umówioną godzinę na ryki, zachować się jak człowiek!!!!
Czuję się teraz tak jakoś dziwnie na duszy jest spokój.!!! Bo z człowiekiem jest dobrze i wierzę, że moje spóźnienie jest Usprawiedliwione..:)
Pozdrawiam wszystkich czytających)

 


4.7
Oceń
(41 głosów)

 

Umówiona godzina na ryby ... - opinie i komentarze

maciejsnowmaciejsnow
0
Dokładnie tak było ,to jest cały Mareczek każdemu by pomógł.Takich ludzi trzeba szanować ,gdyż nie patrzą  na siebie a pomagają innym.Brawo Marku i pozdrawiam.
(2011-02-22 20:06)
bluehornetbluehornet
0
No i kij z rybami , życie sąsiada uratowane , postawa godna wielkiego szacunku - Marek  - ****** , jakbym mógł , dałbym 10 gwiazdek !!!
(2011-02-22 20:12)
r1920r1920
0
szacun marku jesteś wielki i tak powinien zachować się karzdy więc jeszcze raz muj podziw za reakcje i dobrą ocene sytuacji pozdro klepa683 i róża (2011-02-22 20:31)
780528780528
0
No Mareczek postawa godna człowieka czynu.Nie każdy tak by się zachował w tej sytuacji.A warto, bo nigdy nie wiadomo co może przydarzyć się Nam.Oby więcej takich reakcji,bo wiadomo jaka teraz panuje znieczulica.Piąteczka kolego i to wielka oraz szacun.Pozdrawiam!
(2011-02-22 21:07)
troctroc
0
Postawa godna naśladowania, tak trzymać, daję *****.
(2011-02-22 21:36)
u?ytkownik60775u?ytkownik60775
0

Witaj Marku czytając twoje artykuły dostrzegam w tobie wspaniałego człowieka jakim napewno jesteś,uratowanie człowieka jest czymś nieocenionym bo niema  w żadnej skali ocen wartości życia ludzkiego bo jest ono bezcenne,o ile byłoby miej kżywdy w naszym kraju jakby żądzący mieli podobny harakter a tak to totalna znieczulica>pozdrawiam

 

(2011-02-22 21:39)
piotrekelkpiotrekelk
0
jak by nie patrzeć uratowałeś mu życie! za takie postępowanie należy się szacunek, brawo:)
(2011-02-22 22:09)
mientamienta
0
Marku żadna ilość gwiazdek nie jest w stanie określić lub wynagrodzic tobie tego co zrobiłeś zachowałeś się jak bohater i żeby nie twoja ciekawość ten człowiek mógł zamarznąc na środku jezdni mój szacunek bo zasługujesz na niego .......mam nadzieje że chłopina wyzdrowieje  (2011-02-22 22:12)
u?ytkownik50133u?ytkownik50133
0
No super Kolego :) oczywiście ***** jak za każde opowiadanie :- ) i oczywiście gratuluję uratowania życia :)
(2011-02-23 17:16)
niutek40niutek40
0
Witam serdecznie, Sniper64 uratowane życie ludzkie jest bez cenne !!! Koledzy i rybki z pewnością poczekają ! Zdecydowanie ***** Pozdrawiam. (2011-02-23 20:01)
jurekjurek
0
Jak zwykle pełen szacun dla Marka , On wie , że rybki mu nie uciekną , a pomoc innej osobie jest zawsze na pierwszym miejscu -------------- pozdrawiam Cię Marku serdecznie .
(2011-02-25 13:00)
kostekmarkostekmar
0
Postawa godna naśladowania. Mało kto pomaga drugiemu człowiekowi, taka w społeczeństwie znieczulica. Obecnie nawet sąsiedzi boczą się na siebie. Zostawiam 5***** i pozdrawiam. (2011-02-25 18:45)
SlyderSlyder
0
W zasadzie nie ma co tutaj dopisywać. Przedmówcy wyrazili również i mój pogląd w tej kwestii. Pozostaje jeszcze raz pogratulować postawy i zostawić 5*****. (2011-02-25 18:52)
PatrykoloPatrykolo
0
Wrażliwość na drugiego człowieka staje się jak bardzo rzadka "choroba", którą niewielu ma w sobie, dlatego tym bardziej piąteczka. 
(2011-02-25 21:17)
avallone78avallone78
0
jak skomentować. 5 dać to śmiech bo to co zronbiłes zasługuje na coś wielkiego a nie na ocenę. Dobry z Ciebie człowiek, oby takich się rodziło więcej.
(2011-02-25 22:56)
LopezLopez
0

Szacunek Marek !!!

Postawa godna naśladowania i wzór dla innych.

(2011-02-26 10:13)
Sniper64Sniper64
0
Witam Wszystkich..Dzięki za słowa! Ale przyznam się że to nic takiego,nic co by mnie wyróżniało,jestem zwyczajnym człowiekiem,prostym,skromnym,starającym się żyć jak człowiek! Godnie,,,wiele razy widziałem śmierć człowieka w różnych postaciach!Nie zawsze udawało mi się pomóc.!!!Sam nie oczekuję niczego za to..Cieszę się tym jak widzę rodzinę uratowanej osoby..To tyle..:) Dzięki i Serdecznie Pozdrawiam...Wszystkich!!! 
(2011-02-26 18:08)
aviavi
0

jestes wielki.

napiłbym sie z tobą wódki!

(2011-02-27 13:40)
jaca0019jaca0019
0
Dokładnie nikt się nie zatrzymał pomóc ..a ciekawe jak by to oni się znaleźli w takiej sytuacji...;/ Pozostawiam ***** (2012-12-12 15:25)

skomentuj ten artykuł