Urodzinowe rozpoczęcie sezonu

/ 4 komentarzy / 2 zdjęć


12 marca to ważna data w moim życiu, gdyż właśnie tego dnia się urodziłem. Niestety w tym roku skończyłem już dwadzieścia pięć lat i właśnie zdałem sobie sprawę z tego jaki już jestem stary :( Wraz z upływem czasu moja pasja wędkarska jest coraz większa ,więc nawet w urodziny postanowiłem wyskoczyć na parę godzin nad wodę, tym bardziej że miał to być mój pierwszy wypad na ryby w obecnym sezonie.


Początkowo miałem wstać wcześnie rano i udać się na rybki, jednak prognoza pogody skutecznie zniechęciła mnie do wczesnoporannego łowienia, więc wstałem dopiero po 7. Po szybkim śniadaniu, zawiozłem moją dziewczynę do pracy i tuż po tym ruszyłem nad jezioro. Głównym celem mojej wyprawy było pooddychanie świeżym powietrzem, a jeżeli przy okazji ryby zechciałyby współpracować to byłbym przeszczęśliwy. 

Nad wodą zameldowałem się około 9 rano. Pogoda nie zachęcała do łowienia, było zimno i wietrznie, a co jakiś czas padał drobny deszcz. Rozpocząłem od łowienia swoim ulubionym 6m batem. Zanęty podałem bardzo mało, gdyż o tej porze roku ryby dużo nie jedzą i bardzo łatwo je przekarmić. Przez pierwsze trzy godziny łowienia złowiłem zaledwie 3 płoteczki, więc zdecydowałem że porzucam trochę spinningiem i zapoluje na pstrągi tęczowe Oncorhynchus mykiss, które tego dnia były w miarę aktywne i co jakiś czas atakowały uklejki. Po kilkudziesięciu rzutach odszedłem kawałek dalej żeby obłowić większą część wody. Oczywiście podbieraka ze sobą nie wziąłem i jak to zwykle u mnie bywa, po kilku rzutach poczułem energiczne uderzenie w przynętę. Od razu wiedziałem że to tęczak i to niemały. Po chwili ryba wyskoczyła w powietrze. Tęczak był bardzo silny i co chwilę robił widowiskowe świece. Na szczęście hamulec miałem dobrze wyregulowany i wszystkie odjazdy ryby były dobrze amortyzowane. Po około minucie udało mi się podciągnąć pstrąga w pobliże pomostu i wtedy zacząłem z nim wędrówkę w stronę podbieraka. Ręką nie miałem jak podebrać ryby, gdyż z pomostu do wody była ponadmetrowa odległość. Gdy w końcu dotarłem do podbieraka i myślałem że za chwilę będzie po walce, ryba nagle nabrała sił i zaczęła uciekać w kierunku środka jeziora. Jednak były to ostatnie zrywy tej walecznej ryby i po niecałej minucie wylądowała w podbieraku. Był to dla mnie najlepszy prezent urodzinowy jaki mógłbym sobie wyobrazić. Urodziny, pierwsze wędkowanie w sezonie i od razu zakończone pięknym pstrągiem tęczowym. Miarka wskazała równe 40cm. Szczęśliwą przynęta była obrotówka Mepps Comet nr 2 w srebrnym kolorze z czerwonymi kropkami.


Po złowieniu tego walecznego tęczaka kontynuowałem spinningowanie, jednak tego dnia nie dane mi było złowić więcej ryb. Łącznie nad wodą spędziłem około 5 godzin. Dłużej nad wodą nie dało się wysiedzieć z powodu nasilającego się, lodowatego wiatru. Pomimo tego łowienie uważam za bardzo udane. Oby każdy wypad kończył się taką piękną rybą :)

 


5
Oceń
(14 głosów)

 

Urodzinowe rozpoczęcie sezonu - opinie i komentarze

troctroc
0
"Niestety w tym roku skończyłem już dwadzieścia pięć lat i właśnie zdałem sobie sprawę z tego jaki już jestem stary"- a to już pewnie niedługo emeryturka? Podbierak a właściwie jego brak pod ręką potrafi się zemścić sromotnie, raz zrobiłem ten błąd i więcej go nie powtórzę. Gratuluję udanego rozpoczęcia sezonu. (2015-03-16 07:47)
kabankaban
0
Ja w tym dniu jak sporo Grześków patrzyłem jak "zima spływa do morza" i nie łowiłem ze względu na zbyt mętną wodę. Stary...? a co mam powiedzieć o sobie mając prawie dwa razy tyle na karku. Jakby nie było za starego się nie uważam tylko za gościa w średnim wieku:))) (2015-03-16 09:44)
BigfootBigfoot
0
No niestety już stary, ćwierć wieku to już niemało :) Do emeryturki jeszcze aż 42lata, a i tak pewno nigdy jej nie zobacze... (2015-03-16 10:44)
halski021halski021
0
Nigdy nie rozwijam podbieraka przed kontaktem z rybą podczas spinningowania , bo bankowo brak pobić . Jazda zaczyna się , gdy coś się uwiesi , jeżeli jest w pobliżu inny wędkarz , to pomoże rozwinąć podbierak , ale gdy jestem sam to zaczyna się zabawa , którą często wygrywają rybki . (2015-03-17 16:29)

skomentuj ten artykuł