Zaloguj się do konta

Ustawy, ustawy, ustawy..

Witam, zająłem się czytaniem ustawy, z dnia 24 września 2010 r. o zmianie ustawy o rybactwie śródlądowym, przyznam jestem prostym człowiekiem, a więc ta lektura była dość trudna (albo nudna, choć nie do końca), oryginał znajdziecie na stronie głównej ZG PZW. Zapytacie, co myślę na ten temat, ano nasze hobby wędkarstwo staję się poważną sprawą, już widzę oczyma wyobraźni jak zarządy okręgów, a właściwie ich członkowie, rwą sobie włosy z głowy, a uwierzcie nie będzie im lekko. Na mój chłopski rozum polityka zarybieniowa ulegnie radykalnej zmianie, powołany będzie „zespół ekspertów”, który będzie nadzorował te sprawy(Art.3g.1.) oczywiście wprowadzanie zmian wymaga czasu, poza tym, obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w obwodzie rybackim dokonuje marszałek województwa.

Czynności związane z dokonywaniem oceny, o której mowa w ust. 2a, wykonuje upoważniony przez właściwego marszałka województwa pracownik urzędu marszałkowskiego, zwany dalej „inspektorem rybackim”(art. 6, 2b) który ukończył studia wyższe. Co to oznacza, myślę ze skończy się dowolność gatunkowa( ryb) w zarybieniach? Nie doczytałem się, wprost, ale za artykułami od 1 do 6 kryją się różne uregulowania i ustalenia, do których trzeba mieć przepisy wykonawcze (i głowę prawnika), jak nie wiem, o co chodzi to chodzi chyba o kasę. Najbardziej i najlepiej przyjmuję atr.7 Który w fragmentach przytoczę, bo najbardziej mi się podobają?

W art. 7:
ust. 1 otrzymuje brzmienie:

„1. Za amatorski połów ryb uważa się pozyskiwanie ryb wędką lub kuszą, przy czym dopuszcza się, w miejscu i w czasie prowadzenia połowu ryb wędką, pozyskiwanie ryb na przynętę przy użyciu podrywki wędkarskiej.”

„1a. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do
wód, z których zostały pozyskane.”

Art. 27a2) przepadek rybackich narzędzi połowowych i innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, a także przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia, na rzecz uprawnionego do rybactwa;

3) trwałe odebranie karty wędkarskiej albo karty łowiectwa podwodnego bądź jej przekazanie do depozytu sądowego na okres nie krótszy niż 12 miesięcy, do czasu złożenia przez osobę ukaraną ponownego egzaminu z wynikiem pozytywnym.

5. O orzeczeniu środka karnego, o którym mowa w ust. 4 pkt. 3, sąd powiadamia właściwy organ, upoważniony do wydawania karty wędkarskiej albo karty łowiectwa podwodnego.

Przyznam, że artykuł 27 mi się podoba, czytając dalej, mamy szczegółowy opis, co wolno a co nie, już napisane innym przystępnym językiem, który w miarę rozumiem. Moi drodzy wiem, że, nie lubicie czytać takich dokumentów, ale spróbujcie się przemóc do tej lektury, i może w komentarzach dopiszecie ciekawe fragmenty artykułów, które pominąłem.

Pozdrawiam Wiesław Rykalski

Link http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/35073/60/uchwalono_ustawe_o_zmianie_ustawy_o_rybactwie_srodladowym

Opinie (8)

zdrapek

Więc niezła lektura do poduszki się zapowiada. Najbardziej fascynuje mnie to, że informowanie swoich członków, PZW ogranicza do zamieszczenia info na swojej stronce..... ***** [2010-10-06 18:46]

tomidoris

a mi pasuje wkoncu podejscie do lowienia na podrywke zywca.ile zlapie i sie bnie przyda to wwypuszcze. [2010-10-06 19:57]

użytkownik

Dzisiaj mam straszną niemoc przerobową, ale zajrzę na pewno kiedy będę miał lżejszą głowę. I wreszcie upupili ten "mądry" przepis o podrywce metr na metr... Chociaż tyle dotarło do mojego mózgu, reszta gdzieś mi się rozpłynęła po drodze. Ale artykuł potrzebny, nie każdy lubi oglądać obrady sejmu. Ode mnie *****. Pozdrawiam. [2010-10-07 10:15]

jogi

A nie było czasem coś o REJESTRZE POŁOWU RYB ? O ile nie mylę się  to ma teraz obowiązywać zgodnie Z USTAWĄ O RYBACTWIE  ŚRÓDLĄDOWYM a oporni mogą być ukarani grzywną (przez POLICJĘ lub PSR.) [2010-10-11 20:43]

Stas31

A według art.7 pkt 1a, jak kupiłeś sobie żywczyka w sklepie i pani lub pan sprzedawca wyciągnął ci go z akwarium, to możesz sobie połowić w jego akwarium, gdyż stamtąd go pozyskałeś :):):). Możliwe, że sprzedawca będzie przedstawiał dokument skąd nabył żywce i chcąc łowić na nie będziemy musieli jechać na wodę gdzie je ktoś złowił, a co jeśli to była prywatna kałuża i prócz karasków nic tam więcej nie pływa? A jak mam udowodnić że żywce w moim sadzyku pochodżą z wody gdzie łowię? a jak kontroler ma mi udowodnić że tak nie jest? Ktoś powinien się zastanowić zanim uchwali takie przepisy, które nie dadzą się wyegzekwować. Prawo niemożliwe do wyegzekwowania ośmiesza ustawodawcę i uczy nieprzestrzegania prawa w ogóle. Jeżeli (amatorski połów ryb to pozyskiwanie ryb .....itd), to czy wędkarze wypuszczający wszystkie złowione ryby są wędkarzami ???, przecież oni ryb nie pozyskują, łowią, robią zdjęcie i do wody. Takich pytań rodzi się tyle, że człowiekowi wydaje się, że te prawa ustalają nie prawnicy i ludzie myślący, tylko ... ( nie będę pisał kto), nich każdy sam sobie doda określenie jakie mu pasuje. [2010-10-15 12:17]

osmial

Stas31 - posiadając kartę wędkarską masz prawo złowioną rybę zabrać do domu. Nikt nie będzie się zastanawiał podczas kontroli czy Ty zabierasz tę rybę czy nie, więc Ci którzy wypuszczają ryby czynią to z własnej nieprzymuszonej woli ale obowiązek opłacenia karty jest w gruncie rzeczy dobry, bo w jakimś stopniu na pewno ogranicza kłusownictwo - przynajmniej tam, gdzie regularnie jest kontrola.Natomiast ten nowy przepis, przyznam szczerze, miałem na początku podobne skojarzenie z tymi żywcami jednak pewnie i to ma jakiś głębszy sens.Załóżmy, że złowię żywca podrywką, jeśli natnę się na kontrole nie wyniosę wiadra rybek z łowiska i nie wezmę np. do domu. Chodzi pewnie o to, również aby ograniczyć kłusownictwo i mieć powód do sprawdzania wędkarzy podczas łapania żywców na podrywkę, aby ci nie przesadzali. Przecież bez żadnych ograniczeń otworzyło by to furtkę kłusolom.Złowił by taki trochę szprotek i do domu, a tak musi się liczyć z kontrolą.Czy dobrze kombinuję, nie wiem ale jakoś to sobie tłumaczę ;) [2010-10-17 17:05]

roczesla

Myślę że z tymi rybkami z tego samego akwenu to jest  tak - żeby nie roznosić chorób po innych zbiornikach. Po drugie ażeby nie męczyć rybek wożąc je w wiaderkach często 50 lub więcej km. To są moje przypuszczenia !!!   Pozdrawiam. [2010-11-12 08:20]

użytkownik

5 [2013-05-14 17:26]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej