Zaloguj się do konta

V-Lures Shock Bite – atraktor spinningowy

Typ substancji wabiącej, nazwa: atraktor spinningowy, ciecz; nazwa: Dragon V-Lures Shock Bite.

Przeznaczenie: na etykiecie podane jest przeznaczenie atraktora, na szczupaka, okonia, sandacza, dorsza. A także smak ochotki, ryby, które można stosować według własnego pomysłu. Ja używam „Dorsza” do łowienia bolenia i szczupaka, a „Ochotkę” do łowienia spinningiem białorybu (leszcz, jaź, kleń, wzdręga).

Producent: Dragon.

Ilość substancji w opakowaniu: 15 ml.

Typ opakowania: plastikowa buteleczka, z której wyciska się ciecz uchodzącą przez zwężającą się rureczkę – podobne do kroplomierza. Duża precyzja działania, ciecz dozuje się w wybrane miejsce i w ilości regulowanej przez wędkarza. Działanie bezawaryjne, dziubek-dozownik nie zasycha.

Konsystencja: ciecz oleista, klarowna.

Gęstość, kleistość: przypomina gęsty olej kuchenny, minimalnie (bez wpływu na użytkowanie) tężeje na mrozie (używałem przy -7 stopniach). Kleistość (przywieralność) sprawia, że bardzo dobrze się trzyma płaskich, śliskich (metalicznych, lakierowanych) powierzchni przynęt.

Komponenty i receptura: do poszczególnych traktorów dodano m.in. wyciągi z mięsa krabowego, wątroby, halibuta, krewetki, tobiasza, larwy ochotki, mięsa dorsza. Receptury nie znam, co jest zrozumiałe :-)

Kolory: poszczególne atraktory posiadają kolor jasnopomarańczowy, ciemnopomarańczowy, pomarańczowy, jasnoróżowy, czerwony.

Zapach substancji wyczuwalny przez ludzki nos: atraktor z rybim mięsem wyraźnie czuć rybą, „Okoń” dla mnie jest lekko słodkawy, „Ochotka” – nie potrafię opisać. Podsumowując, nie są śmierdzące dla człowieka. Jak pachną i kojarzą się rybom – nie jestem w stanie powiedzieć.

Praca w wodzie: w wodzie ciepłej, letniej, pracują nieco szybciej. W wodzie zimnej, listopad-marzec wypłukują się nieco wolniej. Po nałożeniu i rozmazaniu 2 kropel w okresie letnim, przynętę czuć atraktorem po 6 prezentacjach w łowisku. Muszę nadmienić, że nos ludzki w porównaniu do nosa rybiego jest niedoskonały, wręcz kaleki, więc ryba wyczuje atraktor zapewne po 30-tej prezentacji przynęty. Do tego dochodzi smak i zapach wody, w której rozpuszcza się atraktor, więc ryba dostaje mieszaninę zapachów, a człowiek wącha tylko atraktor, bez domieszki wody z łowiska.

Jestem użytkownikiem: w lutym mija drugi sezon. Łowiłem z tymi atraktorami również pod lodem, okonie i szczupaki na blaszkę.

Najczęściej łowione ryby z udziałem tych atraktorów: okoń, szczupak, boleń, kleń, jaź, kilka małych sumów, sandacz, leszcze wiosną, kilka płoci na jeziorze, sporo wzdręgi na dżig typu mikro. Smaruję woblery podczas łowienia brzany, ale trudno mi jednoznacznie określić reakcję brzan na atraktor. Na pewno nie odstraszają, bo złowiłem.

Dobrze je oceniam za:
- każdy atraktor inaczej pachnie
- odpowiednia gęstość
- odpowiednia lepkość
- kolor dobrze widoczny na przynęcie, więc łatwo mogę stwierdzić jego obecność
- na mrozie nie tężeje na tyle, aby utrudniać użytkowanie
- wygodne dozowanie
- szczelne zamknięcie
- odpowiedniej wielkości opakowanie, aby zmieścić kilka w kieszonce kamizelki
- przyzwoita cena
- bez trudu spierze się zabrudzenia odzieży.

Źle je oceniam za: jeśli atraktor zabrudzi powierzchnię buteleczki, to spowoduje odklejenie się etykiety. Szkoda, że nie można zakupić dużego opakowania np. 0,5 l do uzupełniania atraktora w małej buteleczce. Jeśli aromatyzuje się gumy w opakowaniu (worek strunowy), to trochę trzeba wlać tego atraktora i wtedy przyda się większa ilość.
Nieprzezroczystość buteleczki uniemożliwia stwierdzenie poziomu cieczy, więc zawsze mam rezerwowy atraktor.

Krytykuję za: nie.

Mam zastrzeżenia do pracy?: nie. Moim zdaniem, na moich łowiskach, są skuteczne.

Czy polecasz te atraktory innym wędkarzom?: tak. Warto spróbować.

Czy kupiłbyś ponownie te atraktory?: tak. Kupiłem już wielokrotnie.

Zapłaciłem za butelkę atraktora: obecnie, w sklepach internetowych kosztuje ok. 5 zł za sztukę.

Podsumowanie, uwagi: do stosowania atraktora na drapieżniki jestem przekonany od dawien dawna, jeszcze dwa lata temu używałem amerykański preparat „Dr. Juice`s”. Po sprawdzeniu skuteczności „Shock Bite” pozostałem przy atraktorze Dragona: łatwiej kupić, taniej wychodzi i większa różnorodność. I co dla mnie ważne, jest to polski wyrób.
Na rybki zabieram 2-3 atraktory, włożone do woreczka strunowego, a następnie do kieszeni kamizelki. Jeśli nie włożę do woreczka, to wcześniej czy później zabrudzę kieszeń – na opakowaniu pozostaje atraktor przeniesiony palcami, a te przecież brudzą się od przynęty.
Stosuję atraktor podczas łowienia szczupaka i jestem przekonany, że daje mi to więcej tych drapieżników. Atraktor na pewno korzystnie działa w momencie, kiedy ryba płynie za przynętą i trudno jej jest zdecydować się na atak – zapach może jej pomóc w podjęciu decyzji o ataku. W przypadku łowienia szczupaka dobre wyniki daje tworzenie ścieżki zapachowej, polega to na tym, że aromatyzowaną przynętę kilkakrotnie prowadzi się po tej samej ścieżce, przy domniemanej kryjówce szczupaka. Po 4-6 prezentacji przynęty w wodzie tworzy się silna ścieżka zapachowa, która intryguje ryby i doprowadza je do przynęty. Nawet inny szczupak przepływając w poprzek przez taką ścieżkę albo zatrzyma się i zaczai na przynętę, albo podąży ścieżką i jest wielka szansa na spotkanie przynęty z tym szczupakiem.

Opinie (8)

Lin1992

Super opisane. [2013-02-12 09:30]

zgred9595

dzięki za artykuł. Wahałem się nad kupnem ale w tym sezonie wypróbuje. [2013-02-12 09:42]

ekciak

rzetelny opis 5***** [2013-02-12 14:40]

roberto

Ja również przekonałem się do atraktorów spinningowych. Od momentu gdy je stosuję wyniki mam o niebo lepsze. Wygodnym rozwiązaniem do stosowania atraktorów o konsystencji oleistej i płynnej jest APETYZER. Artykuł zawiera ciekawe spostrzeżenia. Pozostawiam 5 ***** [2013-02-12 17:47]

tripod

Roberto, czytałem o Apetyzerze, na wiosnę kupię wypróbować. Kiedyś zakładało się pęczek włóczki na kotwicę, lub krążek z filcu na główkę dżigową - te materiały dobrze trzymają i uwalniają atraktor. pozdrawiam [2013-02-12 18:24]

maverick314

Bardzo ciekawy artykuł. Ode mnie 5 pozdrawiam [2013-02-13 10:11]

korczenskis

Bardzo dobrze napisane 5 [2013-02-13 13:01]

marecki27-1979

Mam jednego ale jeszcze go nie używałem,za dużo gratów w kieszeniach.Artykul spoko masz 5***** [2013-02-20 17:44]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej