W oczekiwaniu na zejście lodów
Łukasz Jarmoliński (jarluk)
2009-03-08
Moi koledzy po kiju zmagali się jeszcze z Amurami, ale mi to już nie było dane...obowiazki w pracy.
Niespodziewanie początkiem roku 2009 wyruszyłem na kilka wypraw 'na lód'. Na lodzie łapię od ubiegłego roku i od razu bardzo mi się ta odmiana wędkarska spodobała. Zbiorniki, które odwiedzilismy to: Wilcza Wola, Zaklików, Janów Lubelski, Szymanowice, Chwałowice, Warchoły (Nisko). Z kolegami, z którymi uczestniczę w wyprawach tworzymy dosyć zgraną grupę ;) (chciałem ich pozdrowić w tym miejscu).
Bardzo spodobał mi się Zalew w Szymanowicach. Organizacja i dyscyplina na zbiorniku jest bardzo imponująca. Gratulacje dla organizatorów za stworzenie pieknego łowiska i utrzymanie go. Na pewno będziemy w sezonie letnim częstymi bywalcami (choć odległość ze Stalowej Woli jest znaczna).
Także zimowe łapanie na lodzie mamy już za sobą, zaliczone sukcesy również (Antek na Szymanowicach złapał piękny okaz raka, postaram się 'odkopać' zdjęcie z komórki).
Mamy nadzieję, że sezon letni przyniesie rekordy...ale z tych karpiowatych ;)