Zaloguj się do konta

W pogoni za czerwonymi kropkami

W pogoni za tym drapieżnikiem zdeptałem wiele cieków naszego regionu .Poczynając od Słomianki ,Brzuśni ,Czarnej Staszowskiej ,Grabi ,górnych odcinków Czarnej i Drzewiczki a kończąc na rzeczkach które na mapach nie mają nazwy .Jak dotąd wyniki mizerne .Analizując mapy w poszukiwaniu potencjalnych siedlisk tej ryby wreszcie udało się je zlokalizować .

Rzeka której nazwy nie zdradzie wije się malowniczo pośród łąk i leśnych wzgórz i w tamte rejony się wybieram .Po niespełna godzinie jazdy jestem w pobliżu ale niestety droga się kończy i próbuje przez leśne dukty dotrzeć w jakiś sposób do rzeki .Drogi często się rozdzielają i co było do przewidzenia gubię się gdzieś w nieznanym lesie .Czasami droga staję się trudna do przebycia z powodu licznych dziur i błota .Z dusza na ramieniu jakoś przejeżdżam przez najgorszy kawałek i po godzinnej tułaczce po leśnych ostępach , docieram szczęśliwy do asfaltu .No ale trzeba jakoś dojechać do rzeki .

Próbuję innej drogi i jakoś się udaje pozostaje jeszcze zjechać z ostrego wzniesienia. Sprawdzam na piechotę czy nie będzie jakiś niespodzianek po drodze . Wydaję się wszystko w porządku więc szczęśliwie dojeżdżam do rzeki .Przez cały czas wędkowania nurtuje mnie pytanie czy zdołam wjechać z powrotem na to wzgórz ?Nigdy nie pokonywałem tak stromych wzniesień.

Uroczo wijące się koryto pośród łąk daje nadzieje na jakieś rybki. Na pierwszy ogień idą małe woblerki. Próbuje też małych mepsów, ale wynik jak na razie zero. Mijam wiele zakrętów, w nurcie leży sporo przewróconych drzew, ryb nie widać. Dochodzę do nie pozornego miejsca. Prostka pośród łąk ,Przy brzegu głębsza rynna. Posyłam małe kopytko i wydaje mi się że widzę atakującą rybę. Mimo ponownego ataku nie udaję się je przyciąć, ale jestem dobrej myśli ryby są. Brnę dalej i zaliczam jeszcze kilka brań ale nie kończących się zacięciem . Docieram do ciekawej miejscówki .Ostry zakręt z podmytym drzewem .Dołek około 2 metrów tutaj na pewno coś stoi .Puszczam w nurt głęboko schodzącego wobka i jest !! Niestety po krótkim holu ryba się spina i pozostaję ze zdziwiona miną i miękkimi kolanami .Rybkę oceniam na jakieś 40 cm .Jak na tą rzekę to już spory okaz .

Łowię jeszcze kilka ryb i zaliczam parę brań .Rzeka naprawdę jest cudowna a co najważniejsze są rybki ze szlachetnej rodziny łososiowatych .Emocjonujące hole i te nie złowione na pewno spowodują ze jeszcze tu nie raz ,nie dwa zawitam .Te co nie zostały złowione i te które złowiłem zostały oczywiście w swoim naturalnym środowisku .Bo jak to mówią największe zostają w wodzie .Pozostaje pokonać jeszcze to wzniesienie .Droga ostro wspina się pod górę w śród skał i iłu .Jakoś się udało ale po deszczu bym nie zaryzykował .
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców polujących na tego drapieżnika

Opinie (15)

facer

Cudowne uczucie atakującego pstrąga. Szybko i bez wahań trzeba ciąć. Inaczej kończy to się niestety smaczkiem.Opowiadanko fajne, gitara. Szkoda, że nie zdradzisz gdzie to jest, bo rzeczka ze zdjęć wygląda naprawdę malowniczo.PozdrawiamWakacje?! SPRAWDŹ [2010-05-31 10:45]

użytkownik

świetny artykuł oczywiscie 5 [2010-05-31 11:26]

GBH

Tajemnicza rzeka koło Kielc..... :-) [2010-05-31 11:47]

klos

ode mnie kolego dostaje piąteczkę. oby tak dalej i powodzenia w nastepnych polowach, Pozdrawiam i gratuluje pięknej ryby [2010-05-31 12:11]

użytkownik

Przygoda na piąteczke, ładnie to opisałeś oby więcej tych kropkowańców gościło na twojej wędce. Pozdrawiam. [2010-05-31 13:32]

zdrapek

Chyba będę musiał się przeprowadzić w rejony takich/podobnych rzeczek... 5 za artykuł. [2010-05-31 14:01]

The Piterson12345

ah te kropkowańce :) nigdy nie łowiłem pstągów ale napewno jest to piekna przygoda , fantastyczne krajobrazy ehh zazdroszcze .. trzeba sie bedzie kiedyś wybrac . dobry artykuł odemnie **** [2010-05-31 15:01]

Destos

Świetny wpis.Ode mnie 5.Tylko pozazdrościć takic pstrągów.Świetny opis relacji z wyprawy.Pozdrawiam.Połamania [2010-05-31 17:55]

kaban

Tajemnicze miejsce,nieznana rzeczka i ta rybka z czerwonymi kropkami-oto cały sens pogoni za pstrągiem.Znam to od wielu lat i rozumiem wszystkich którzy coś podobnego przeżyli choć raz w swoim życiu.Pozdrawiam i muszę dać 5*. [2010-05-31 19:24]

witiakwicol1

Kropki nie raz ani dwa dały mi w kość.Biorą ale nie dają się zaciąć.Teraz po powodzi koryta rzek i potoków wywrócone są do góry nogami.Trzeba od nowa szukać kropków.Gratulacje i +++++ al.Pozdrawiam. [2010-05-31 19:34]

zegar

Miło się czytało. Aż mnie naszła chęć na połów kropkowańców. Myślę że najszybciej połowię jak wybiorę się do rodzinki nad rzekę Wieprz.Pozdrawiam... [2010-06-01 10:29]

SiwyDym

opowiadanie super,ja też dużo przemieżam za tymi kropkami.ode mnie 5 [2010-06-02 21:39]

użytkownik

miejsce owiane tajemnicą ,ale jest piękne super rzeczke kolega znalazł i w dodatku rybną ,za wpis i piękne zdjęcia piona [2011-01-22 13:40]

sindsyl1

I co sądzisz ze ta ryba przeżyje? Pstrąg jest delikatną rybką, po kontakcie z takim łapskiem i kotwiczką raczej daję mu marne szanse na przeżycie. A swoją drogą po co pisać skoro nie zdradzisz gdzie, byle się chwalić? Możesz zachować to dla siebie. [2012-10-31 14:19]

sindsyl1

I co sądzisz ze ta ryba przeżyje? Pstrąg jest delikatną rybką, po kontakcie z takim łapskiem i kotwiczką raczej daję mu marne szanse na przeżycie. A swoją drogą po co pisać skoro nie zdradzisz gdzie, byle się chwalić? Możesz zachować to dla siebie. [2012-10-31 14:19]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…