Zaloguj się do konta

W powietrzu już wiosna

W powietrzu już radosna wiosna
Tego, że weekend będzie ciepły i słoneczny spodziewali się wszyscy, ale zapewne nie jeden z nas był zaskoczony tempem zmian jakie zaszły nad naszymi wodami i w ich bezpośredniej bliskości. Mając w planach zakończenie wiosennych prac przy kempingu, przyjeżdżamy nad jezioro już w piątek wieczorem. W sobotni poranek zrywamy się razem z pierwszymi promieniami słońca. Pierwszymi odgłosami, które uderzają w nasze zmysły, zmysły typowego mieszczucha, zaraz po wyjściu z kempingu są odgłosy ptaków. Odgłosy jakże odmienne od miejskiego hałasu ulicy i całego zgiełku. Nie są to jakieś pojedyncze świsty, ale jakże radosne, niezwykle barwne i dobiegające z różnych stron ćwierkanie, tiulenie, jodłowanie, świergotanie. Tak to najczęściej samce różnych skrzydlatych gatunków ogłaszają swoją obecność i prawa terytorialne, oznajmiając jednocześnie gotowość do odbycia godów.
Usposobieni wesoło tym radosnym śpiewem szukamy oczyma w gałęziach drzew właścicieli tych dźwięków. Znajdujemy na szarych jeszcze gałązkach sikorki i czyżyki. Za kempingiem na pniu sosny widzimy kowalika i gdzieś wysoko słychać solidne bębnienia dzięcioła. Na małej polanie skąpanej w promieniach słońca zauważamy nawet sójkę kręcącą łebkiem w poszukiwaniu partnera.
Pora zerknąć na jezioro. I tu dopiero następuje pełne zaskoczenie, gdyż lód pozostał jedynie w rejonach mało nasłonecznionych, mocno zacienionych i osłoniętych od wiatru. Na dodatek lekki północno zachodni wiaterek i wywołana jego ruchem fala dosłownie połykają z minuty na minutę ostatki pokrywy lodowej. Bardziej nasłoneczniony północny brzeg jeziora jest całkowicie wolny od lodu i właśnie tam pojawiają się pierwsi wędkarze. Miło w taką pogodę wystawić tak długo szykowane przez zimę zestawy i w końcu wygrzać się trochę w pierwszych, przedwiosennych promieniach słońca. Krótkie zerknięcie do krystalicznie czystej wody ukazuje nam jak życie szybko budzi się z zimowego letargu. Świadczą o tym liczne, niezwykle ruchliwe, małe organizmy wodne. Jest ich mnóstwo w zaczerpniętej wodzie i są to najprawdopodobniej amatorzy zimnej wody, oczliki. Może o tym świadczyć ich szybkie i skokowe przemieszczanie się w różnych kierunkach. Dopełnieniem tego pięknego wodnego i powietrznego spektaklu jest charakterystyczne kwa, kwa kaczek krzyżówek, dobiegające z pobliskich trzcinowisk i odbijające się echem po tafli jeziora. Niby jeszcze zima w kalendarzu, jeszcze trochę szaro na brzegu, ale w powietrzu już radosna wiosna.

Opinie (9)

ZanderHunter

I to jest właśnie to czyli wiosna...))) *****. [2012-03-20 10:34]

gen-net

Ja jutro jadę na rekonesans ,wszystko przygotowane! [2012-03-20 11:48]

Krzysztof62

Bardzo mnie kuśi isć nad wodę z wędką ,ale w Norwegi jeszcze masa lodu [2012-03-20 17;40 [2012-03-20 17:39]

Mietusik

Są wędkarze, którzy po prostu jadą na ryby i są wędkarze, którzy „czują” i kochają przyrodę i za to Marku*****, piątal jak byk :) [2012-03-20 22:19]

użytkownik

Ja już byłem nad wodą. Tylko mały dyżurny jazgarek się zaciął ale jak policzę tą uciechę to straty nie ma żadnej;)***** [2012-03-21 17:52]

tryfta

U mnie jest już wiosna i właśnie zaliczyłem wypadzik na rybki,w dzień błogie lenistwo a w nocy żar wędkarskiego ogniska, brania średnie ale wiosna już czeka na łowiskach - sezon rozpoczęty, już w powietrzu pachnie wiosną - szczególnie o poranku gdy przyroda budzi się do życia... [2012-03-25 22:41]

marek-debicki

Oj pachnie wiosną, pachnie. Szkoda, że jeszcze tylko nocki około zera. [2012-03-26 08:16]

Banita

Ja jeszcze na rybach nie byłem, ale w ostatnią sobotę byłem nad pięknym małym jeziorkiem z mojego dzieciństwa gdzie uczyłem się wędkować. Pojechałem tam z kolegą sprawdzić nowy model łódki, trochę na niej popływaliśmy i poważyliśmy o taaakich rybach i nocnych weekendowych wyprawach. [2012-03-27 20:28]

użytkownik

5 [2013-05-10 14:22]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej