Zaloguj się do konta

Warmińsko-Mazurska Nauka dla Biznesu

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie serdecznie zaprasza 12 maja 2011 roku (w godzinach 10.00-15.00) do Biblioteki Uniwersyteckiej w Olsztynie na Ogólnopolskie Targi Technologii „Warmińsko-Mazurska Nauka dla Biznesu” poświęcone tematyce rekultywacji i ochronie jezior oraz rybactwu.

Targi skierowane są do samorządów terytorialnych (urzędów miast i gmin), gospodarstw rybackich, rybackich użytkowników wód jak i wszystkich zainteresowanych rekultywacją, ochroną jezior oraz gospodarką rybacką. Na Targach zaprezentowane zostaną najciekawsze wyniki prac badawczych prowadzonych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie a także najnowsze technologie w zakresie rybactwa oraz ochrony i rekultywacji Jezior. Naukowcy z Uniwersytetu od lat udoskonalają, opracowują i testują w warunkach naturalnych nowe, bardziej skuteczne metody rekultywacji jezior, z kolei inne zespoły badawcze skutecznie dopełniają powyższe zagadnienie zajmując się problematyką rybactwa śródlądowego.

Równolegle do Targów wygłaszane będą seminaria tematyczne obejmujące zagadnienia teoretyczne, metodyczne i administracyjne związane z prezentowaną tematyką.
Zakres tematyczny Targów:
- Eutrofizacja jezior,
- Rura Olszewskiego – najstarsza i najtańsza metoda rekultywacji,
- Sztuczne napowietrzanie,
- Chemiczne metody rekultywacji,
- Planowanie procesu rekultywacji,
- Technologia produkcji materiału zarybieniowego sandacza,
- Restauracja jezior metodą biomanipulacji,
- Ocena efektów zarybień wód metodą „znakowanie – zwroty”
- Ocena presji kormorana czarnego na ichtiofaunę, itp.
Ponadto Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie wskaże możliwości pozyskania środków finansowych na przedsięwzięcia z zakresu ochrony środowiska wodnego. Ogólnopolskie Targi Technologii będą doskonałą okazją do nawiązania szerokiej współpracy pomiędzy autorami rozwiązań technologicznych a uczestnikami Targów.

Więcej informacji na stronie www.uwm.edu.pl/rswi oraz pod nr Tel. 89/524 52 62

Liczymy, na Państwa zainteresowanie oraz udział w Targach!

Opinie (5)

GniewOceanu

I co zleci się stado "panów i pań " z przyrośniętymi do 4 liter krzesełkami bo nad jezioro nigdy sie nie ruszą popiją kawkę najedzą się pośmieją i to na tyle,a na naszych jeziorach i tak nic się nie zmieni.Zero ryb zero zarybień,pełno śmieci w wodzie i kłusoli.Niestety w Polsce wszyscy biorą tylko ryba nie chce: BO JEJ NIE MA !!!!! A jak jest to nieliczna i mała [2011-04-05 18:49]

mar83

Zamiast bzdurnie wydawać kasę na tego typu sympozja,posiedzenia i narady,lepiej przeznaczyć ją na zarybianie albo na walkę z grabieżczą gospodarką jezior północno- wschodniej części kraju. No ale cóż jakiś facio z tytułem profesora musi łyknąć trochę grosza za zorganizowanie tej imprezy, postawić strasznie ważny znaczek w tabeli "osiągnięcia wydziału" i zaprosić "strasznie ważnych " lokalnych kacyków. [2011-04-06 18:32]

janka

Tak...Tak...tyko lody puściły i co... rybacy kutrem na jeziora za sobą ciągną łodzie pełne sieci ...( a gdzie okres ochronny na czas tarła ) żaki jak postawią wiosną w jednym miejscu to będą stały do jesieni...( i wybieranie co dzień albo co dwa dni )...resteuracje i knajpki łykną ogrrrrrooommmnnnąąą ilość szlachetnych gatunków ....kormorany też stadami po 50 szt. i większymi 100 sztuk tyralierą ...robią swoje...Więcej nie powiem...po prostu ze strony ludzi rabunkowa gospodarka.... żegnajcie rybne jeziora ....!!!!

                                                                                           janka

 

[2011-04-07 07:40]

Zbig28

Już się kilka tygodni temu na ten temat wypowiadałem. Jednak dziwnie temat na jakiś czas z portalu zniknął, a teraz powrócił. Ale mój poprzedni komentarz nie ! Wyrażałem w nim zdziwienie, że redakcja tego wędkarskiego portalu dała patronat medialny tej imprezie. Teraz tej deklaracji nie ma.Podzielam zdanie przedmówców. Te Targi dla nas, wędkarzy, nic nie wniosą. Kolejne ble ble panów profesorów, docentów i magistrów nie zmienią faktu, że jeziora mazurskie w porównaniu z latami 50,60 i jeszcze 70-tymi zostały znacznie zdegradowane dzięki operatom, którzy to właśnie głównie oni opracowują.Im mniej ich było ( naukowców ), tym było więcej ryb w polskich wodach !Wielu pseudo obrońcom polskich wód, w tym samorządowcom zależy na unijnych pieniążkach, więc tworzą programy, sympozja, jakieś targi i zacierają rączki spodziewając się niezłych wpływów na konta własne i firm, które reprezentują. Zapewne będą chronić, dbać, zarybiać, zwiększać pogłowie... A po targach znowu opracują na zlecenie "odpowiednie" operaty. Operaty, których skutkiem jest powszechne bezrybie !!!!!!!!Taki dokument robiony " na zamówienie "  daje podstawę prawną użytkownikowi danej wody do kontynuacji rabunkowej gospodarki.  Na jeziorze Nidzkim od lat w okresie wiosennym, czyli TARŁOWYM  trwa RABUNKOWA  GOSPODARKA  RYBACKA !!!  Wielokrotnie wraz z kolegami powiadamialiśmy odpowiednie władze, w tym ZG PZW, o tym procederze. Obserwujemy to od wielu lat !Na wielu innych jeziorach jest zapewne podobnie.Ja na te tzw.Targi się nie wybiorę. Jestem zbyt porywczy ! [2011-04-14 19:46]

panoni

Powiem jasno SAMO SŁOWO BIZNES już mnie nosi a zwłaszcza sposób wręcz "prowokacyjny" organizuje sie spotkania dla "ochrony" A jak zwykle chodzi o kasę , przy okazji gdzie jakiś biznesik rozkręcić . wszędzie oferują wszelkiego rodzaju-gatunki ryb w "knajpach, pubach, przystaniach itp. "czy ktoś choć raz zastanowił sie tak o głębi skąd te ryby pochodzą? Byłem na Mazurach , specjalnie sie wybrałem bo tak piuęknie zachęcają że wręcz idealne warunki dla wędkarzy , a tu co? JEDNO WIELKIE ....... Podobnie jak i w tym roku podobnie na Kaszubach ryb pełno ale w w/w knajpach. Jedyne co mi rekompensowało łódki a nawet kajaki z siatkami to widoki skuiska jezior łączących sie . Jak dla mnie wiele wszelkich spotkań "dla dobra środowiska" to jedna wielka fikcja .Obym sie mylił co do tego ale to oni mają udowodnić że to będzie robione a nie tylko "jałowa dyskusja" Jestem "prostym człowiekiem" I LICZĄ SIE DLA MNIE CZYNY A NIE JAK "POLITYCZNE " OBIECANKI. Koledzy pamiętajcie że tylko od nas zależy czy zarządy i ludzie ODPOWIEDZIALNI zaczną uczciwie wywiązywać ze swych obowiązków choć by zacząć od najprostszych ruchów, np. wyegzekwować od wszystkich posiadających działki wzdłuż brzegów i zlikwidowanie im ogrodzeń wchodzących aż do wody lub likwidacje ozdobnych roślin które zajmują właśnie te przysłowiowe 1,5 metra widziałem cwaniaczka który tak brzeg obsadził i nie było możliwości przejść ze spiningiem by tego mu nie zniszczyć .Niestety jak dla mnie tacy często "nowobogaccy" myślą że mając jakąś kasę mogę wiele a tolerując to sami siebie kopiemy po .... zamiast domagać-żądać likwidacji , tylko większość mówi "a co mi tam, ja i tak tam nie będę chodzi mnie to w sumie nie przeszkadza" Takie myślenie czesto słysze Nie rozumieją ludzie że chodzi tu o ZASADĘ nie mówię tu o tych normalnych ludziach którzy zostawiają normalne przejście i nawet miła wymiana zdań przy okazji spotkania się z takim właścicielem działki . Znacie zapewne wiele podobnych sytuacji wiec nie bedę sie rozpisywał . Sumując jesli sami nie zaczniemy domagac się stanowczo zmian i efektów , to zapomnijcie że cos sie zmieni prócz rozwijającego się biznesu nad brzegami jezior . Nie chciałem nikogo urazić , a z resztą ludzie myślący i uczciwi nie bedą mieli powodu by się obrażać :)

[2011-08-23 12:57]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej