Wędkarska studnia i srebrna zatoka

/ 5 komentarzy / 9 zdjęć


Wędkarska studnia i srebrna zatoka
Po sobotnich zawodach miałem małego moralnego kaca. Przecież sporo czasu dotychczas spędziłem nad wodą. Poznałem kilka miejsc, w których z różną intensywnością żerował drapieżnik, a mimo wszystko nie potrafiłem skusić na swoje przynęty nawet wymiarowego okonia. Tutaj serdecznie polecam do przeczytania i rozważenia pouczający artykuł dotyczący właśnie okoni pt.: „Garbaty staruszek” autora o pseudonimie hlehle http://www.shrap-drakers.pl/artykul/garbaty-staruszek/.
Nie udało się w sobotę, lepiej będzie dzisiaj tzn. w niedzielę. Dość już mam słuchania od żony żartobliwego stwierdzenia „po co jedziesz i tak nic nie złapiesz”. Mobilizacja więc nastąpiła na dwieście procent. Po dopołudniowych porządkach przy campingu mających na celu przygotowanie się do sezonu jesienno zimowego i obiadku, krótko po 12.00 wyruszam na podbój jeziora ze spinningiem. Wiaterek zmienił się i wieje z południowego wschodu, więc w pierwszej kolejności chcę obłowić wypłycenie przy wschodnim pasie trzcin, gdzie zgromadziło się w słoneczny dzień sporo drobnicy pomiędzy kikutami trzciny. Z chwilą dopływania w wybrany rejon z daleka obserwuję wyskakującą dosłownie metr od trzcin pojedyncze gniazda drobnicy. Miejsce to jest ponadto atrakcyjne dlatego, że na dnie leży powalony gruby pień, prawdopodobnie pień olchy, będący niejednokrotnie miejscem czatowania drapieżnika. Oceniam więc, że będziemy mieli do czynienia z niewielkimi szczupaczkami, które krótkimi skokami uderzają w wygrzewające się płoteczki. Ze względu na stosunkowo małą głębokość zakładam woblerka pływającego imitującego okonka. Ustawiam się na jednej kotwicy i systematycznie czeszę rejony w których wyskakiwały rybki. Zmiana przynęt i stosowanie różnych technik ich prowadzenia nie poskutkowały. Postanawiam opuścić spokojną zatokę i puścić się w kierunku zachodniego brzegu. Korzystając z pomocy wiatru, dryfując tym razem dla odmiany, próbuję trollingu 12cm ripperami Aqua i Shark. Okazuje się, że jak tylko wiaterek na chwilę zelżał, z dna podnosiłem na haku liczne liście drzew ale brania nie odnotowałem. Po półgodzinnym dryfie znalazłem się przy brzegu w rejonie którego ułożone jest bajecznie powalone drzewo. Miejsce niezwykle kuszące, jednak ciężkie do obłowienia ze względu na zatopione na różnej głębokości gałęzie. Sytuację dodatkowo komplikuje dość silny i porywisty wiatr pochylający rosnące za powalonym drzewem pędy tataraku. Pierwsze rzuty są zbyt ostrożne i bliskie, ale następne gumy lądują idealnie około metra od zawady. Tym razem do walki na pierwszą linie posyłam 10cm perłowe kopyto z ciemnym grzbietem pokrytym brokatem. Po jednym z kolejny rzutów podczas opadu czuję na szczytówce delikatne puknięcie i cisza. Dwa kolejne rzuty i jakby dwa szybkie szarpnięcia szczeniaka za nogawkę. Nie jest to zaczep o podwodną roślinność. Jednak wiatr i oślepiające odbiciem od lustra wody słońce nie pozwoliły mi na obserwację żyłki, więc nie zdążyłem zareagować. Znowu pół godziny w jednym miejscu, zamiana przynęt ale sytuacja z przed chwili już się nie powtórzyła. Zrobiła się czwarta i daje mi się trochę we znaki odczuwalny spadek temperatury wzmagany przez wiatr. Skoczę jeszcze na chwilę pod dąb na zaciszne miejsce gdzie wczoraj stała drobnica. Oprócz pięknego widoku mieniącej się niezliczonymi refleksami słońca, aż srebrnej powierzchni wody, w zatoce panuje tzw. wędkarska studnia. Refleksja jest jednak taka, że czasami dla samego takiego widoku warto się znaleźć nawet w wędkarskiej studni.


 


4.1
Oceń
(14 głosów)

 

Wędkarska studnia i srebrna zatoka - opinie i komentarze

pstrag222pstrag222
0
Bardzo fajne opowiadanko miło sie czytało.
zostawiam ***** i pzdr. pstrag222
(2011-10-17 09:31)
wiekla42wiekla42
0
Świetny artykuł. A tak na marginesie ciekawe co się stało z tą rybą w tym jeziorze. *****. Pozdrawiam.
(2011-10-17 10:54)
Adam01Adam01
0
I kolejny super artykół! Takie małe wędkarskie co nieco. ***** i czekam na nowe wpisy. (2011-10-17 16:54)
u?ytkownik61983u?ytkownik61983
0

Brawo i tu przyznam że to jest ten urok jesieni...........

Bezapelacyjnie piona*****

PS. Co za łajzy zaniżają oceny, brak mi słów..........

Pozdrawiam............

(2011-10-19 16:21)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-11 09:28)

skomentuj ten artykuł