Wędkarstwo podlodowe – pierwsze wypadki

/ 29 komentarzy

Wystarczyło kilka mroźniejszych nocy i już doszło do pierwszych nieszczęśliwych zdarzeń z udziałem wędkarzy. Temperatura poniżej zera i lód zachęciły wielu kolegów po kiju do popularnego teraz wędkarstwa podlodowego. Nie dla wszystkich takie wyprawy kończą się jednak szczęśliwie – w sobotę w jeziorze Dąbie w lubuskiem utonął 55-letni wędkarz, pod którym załamał się lód…


Takie zdarzenia mają miejsce niestety coraz częściej. Jak informuje serwis onet.pl, 17-latek z Komorowa koło Świdnicy uratował w sobotę wędkarza, pod którym załamał się lód. Mężczyzna w lodowatej wodzie spędził kilka minut. Chłopak spacerował z dwiema koleżankami nad zalewem w Komorowie, gdy usłyszał wołanie o pomoc. Wędkarz wpadł pod lód 20 metrów od brzegu. Nastolatek, który pospieszył z pomocą opowiada, że lód była bardzo kruchy i pękał pod ciężarem człowieka. Na strachu na szczęście się skończyło, pomoc nadeszła w odpowiedniej chwili i wędkarz szczęśliwie wrócił z rodziną do domu.

Mniej szczęścia miał wspomniany już wyżej 55-latek, który wybrał się na wędkowanie nad jezioro Dąbie. Poszukiwania mężczyzny rozpoczęły się już w piątek wieczorem, kiedy zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie na policję. W pobliżu jeziora, gdzie wędkarz wybrał się na ryby znaleziono jego samochód oraz sprzęt wędkarski. Akcja w terenie nie przyniosła jednak rezultatu, ciało mężczyzny wyłowili dopiero płetwonurkowie, którzy zeszli w sobotę pod wodę.

Z wielką przykrością informujemy Was o takich zdarzeniach, apelujemy przy tym o czujność – zamarznięte z pozoru stawy, jeziora i rzeki, to olbrzymia pułapka dla spragnionych łowienia spod lodu. Lód może załamać się w każdej chwili, bądźcie czujni!


amunicja śrutowa ceny

 


4.2
Oceń
(47 głosów)

 

Wędkarstwo podlodowe – pierwsze wypadki - opinie i komentarze

ZdzichuZdzichu
0
Tyle się mówi, pisze ... nie dociera. Zawsze czuję respekt "przed lodem" jakikolwiek by nie był gruby.Szkoda gościa...... (2009-01-04 16:04)
przemo72przemo72
0
Lód to lód, jednego dnia przy temp. -12 stopni ma 20 cm a na drugi dzień przy +2 stopniach już tylko 10 cm przy, których jeszcze można wejść ale już ostrzegawczo trzeszczy i tak naprawdę nikt i nic nam nie zagwarantuję, że nam pod nogami nie pęknie. Pozdrawiam całą wędkarską brać i niech nikogo nie zabraknie........tylko dlatego, że lód nie wytrzymał po stopami. (2009-01-04 16:36)
TomekMTomekM
0
ja już łapałem na lodzie i na wodach stojących jest juz gruby (2009-01-04 16:45)
Rossa1993Rossa1993
0
Właśnie lód jest bardzo zdradliwy i ,dlatego nie powinniśmy mu ufać. (2009-01-04 17:07)
slawomir66slawomir66
0
Zawsze powtarzam ostrożności nigdy za wiele. Wędkując z pod lodu zawsze mam do niego respekt. Nigdy nie znalazłem się w sytuacji kryzysowej ale znam kolegów, którzy pływali i dlatego polecam ostrożność. Piękne jest wędkowanie na lodzie ale zdecydowanie piękniejsze jest nasze życie, które mamy tylko jedno. Pozdrawiam. (2009-01-04 17:33)
Zbig28Zbig28
0
Byłem dzisiaj wraz z kolegą na warszawskim Jeziorku Czerniakowskim. Mierzyliśmy grubość lodu. Raptem 8 cm ! Do tego gruba pokrywa śniegu. Mimo tego kilku "zapaleńców" próbowało łowić. Jeden w pojedynkę - kilkaset metrów od pozostałych. Ci ludzie nie mają "posprzątane na strychu" ! Mam jednak nadzieję, że następny tekst nie bedzie ich dotyczył ! Ludziska ! OPAMIĘTAJCIE SIĘ ! (2009-01-04 17:38)
26koles26koles
0
Tak czytam i się zastanawiam dlaczego mam ,,posprzątane na strychu". Zbig przyjedż na Rządze do Wolicy a napewno zmienisz zdanie .Okonie biora po 40 cm i ty mówisz że mamy pozamiatane ???? Złów takie ryby jak lód będzie miał 30cm POWODZENIA. (2009-01-04 18:00)
ekooloekoolo
0
No nie najlepszy początek.Zawsze gdy któryś z moich kolegów proponuje wyprawę na lód,żartuję,że mam dwoje dzieci do wychowania.To nie żart! (2009-01-04 18:48)
hubihubi
0
Naprawde trzeba zwracać uwage na to co dzieje sie na lodzie,polecam rzeke jak jest nie zamarznięta poprostu bezpieczniej pozdrawiam. (2009-01-04 19:15)
przemo72przemo72
0
26koleś nawet najpiękniejsza rybka nie jest tego warta Abyś, nie Pozwól Panie Boże, na zawsze się pogrążył, bo Wolisz chodzić na 8 centymetrowy lód dla tych 40 centymetrowych okoni....i bardzo, bardzo dobrze, że Ci się dotychczas nic nie stało. Oby tak było i nie Kuś losu. Pozdrawiam wszystkich podlodowców i Ciebie też 26koleś. Uważajcie na siebie. (2009-01-04 19:17)
kubekkubek
0
JA W SAMOCHODZIE ZAWSZE ZNAJDĘ MIEJSCE NA PARĘ METRÓW LINKI BO ZAWSZE SIĘ MOŻE PRZYDAĆ I POLECAM INNYM BO WYPADKI CHODZĄ PO LUDZIACH NIE PO DRZEWACH. POZDRAWIAM (2009-01-04 19:28)
BartekBartek
0
ja byłem dziś na lodzie dnia 04 .01 .09 na starożeczu wilgi ,lud miał ok 13-15 cm ale i tak troszeczke trzeszczał pod nogami, brały okonki i okonie lecz zatrzęsienia niebylo a było byłem tam od 8,30 do 14,00 oczywiście nie sam a lina do drzewa było przywiązana na wszelki wypadek. KOLEDZY WĘDKARZE ZANIM WEJDZIECIE POMYSLCIE A NAPEWNO TAKICH WYPADKUW BENDZIE DUŻO MNIEJ!!!! (2009-01-04 19:44)
BopBop
0
26koles niezły jesteś jak tak sądzisz. ale ja na lodzie poniżej 10cm nie będę łowił nawet gdy będą brały okonie 50cm. pozdrawiam rozsądnych i tych nierozsądnych. (2009-01-04 20:17)
pike2pike2
0
Szkoda tego pana wymienionego w tym artykule i dla tego ja nie ulegne pokusie 40 centymetrowym okoniom i żadnych innych rybek, na żaden lód nie wchodze. (2009-01-04 20:56)
łysy wążłysy wąż
0
ja również wolałbym nie połapać 40 cm - owych garbusów i nie zaliczyć zimowej kąpieli. To ja byłem ze Zbyszkiem na jez. Czerniakowskiem. W jednym miejscu jest 8 cm, a w innym może być 4 cm. Życie jest zbyt cenne. Pamiętajmy o tym. (2009-01-04 23:25)
tomuszytomuszy
0
Tak narażać się dla kilku garbusków - u nas (PŁOCK) już 31.12.2008 roku łowili na 4 cm, który trzeszczał pod nogami
Moim zdaniem bez wyobraźni
Pozdrawiam i oby do wiosny !!!!! (2009-01-05 14:10)
mieszkomieszko
0
ciesze się że ktoś poruszył ten temat bo to naprawdę poważny problem. Bardzo szkoda tego chłopaka (2009-01-05 17:04)
karlolm135karlolm135
0
Mi też bardzo szkoda tego wędkarza .Na lodzie można się świetnie bawić ale jest to też duże zagrożenie . Jak by co to na jeziorze zdworskim jest już wystarczający lud aby na niego wchodzić . (2009-01-05 17:09)
mucha_25mucha_25
0
Nie potrafię zrozumieć takich ludzi którzy wchodzą na tak cienki lód, rozumiem że dla życiowej pasji można poświęcić wiele nawet z żoną się popsztykać ale czy warto tracić życie dla kilku rybek??? (2009-01-05 20:15)
stanley584stanley584
0
Lekkomyślność ludzka nie ma granic. Nie wolno wchodzić na lód po pierwszych mrozach. Jak pouczał mnie stary wędkarz, na lód można wejść i to ostrożnie dopiero po trzech mroznych nocach, gdy temperatura spadnie co najmniej do -10 stopni. Przestrzegam tej zasady. Wędkując już od 28 lat nigdy nie umoczyłem nóg w lodowatej wodzie. Pozdrawiam. Staś. (2009-01-05 23:33)
Robert1995Robert1995
0
Ja nigdy nie łowiłem z pod lodu i nie będę , po co ryzykować dla rybek które na pewno się wypuści własnym życiem . Życie ma się tylko jedno . Ja mam 13 lat i nie zamierzam umrzeć tak młodo . Ja łowię w swojej miejscowości na fosie ale tylko wiosną lub latem , ewentualnie wczesną jesienią ale nigdy w zimę. Nikt nie chce umierać tak wcześnie , więc lepiej nie łówmy z pod lodu , naprawdę uważajcie na siebie. Pozdrawiam wszystkich kolegów po kiju i byle do wiosny :)+ (2009-01-06 00:37)
niedzwiedzniedzwiedz
0
koledzy"podlodowcy"! zasada generalna w podlodowym wędkowaniu jest jedna prosta i nadzwyczwj oczywista! ryby najlepiej spod lodu biorą po tzw pierwszym lodzie a "pierwszy lód" oznacza upływ miesiąca czasu od pierwszego zamarznięcia!!! nie zapominajcie o tym koledzy bo mił o was będzie spotykać w sezonie letnim miłych i uśmiechniętych nad wspaniałymi polskimi wodami... pozdrowienia dla rozsądnych i prośba o refleksję do tych mniej... (2009-01-06 09:28)
wedrowiecwedrowiec
0
Podstawa to nie jechać samemu i przedewszystkim to linka i ja z zasady najpierw mierze grubość a jeżeli jest niepewna wędkuje na płyciznach (2009-01-06 16:20)
26koles26koles
0
NIGDY ale to nigdy nie jeżdze na ryby sam . Zawsze jedzie ktoś zemna . Samemu to nie jest przyjemne . ALE na pierwszy lód i tak będę wchodził , czy będzie on mnial 7 czy 8 cm . Na takie okonie czekam cały rok , bo nigdy w inne dni takich nie nałowie . DO ZOBACZENIA NA LODZIE... (2009-01-06 20:04)
seba284seba284
0
Ja tam wolę poczekać na wiosnę aniżeli ryzykować wchodząc na lód.Pozdrawiam i ostrzegam,że lód nie w każdym miejscu ma równą grubość! (2009-01-06 20:12)
krilekrile
0
Jeśli można słówko - Moim zdaniem każda pora roku ma swoje wady i zalety, ale ZIMA , wędkowanie z pod lodu są chyba najgroźniejsze. Z drugiej strony żal się nie skusić :) , ale oczywiście z rozwagą czego wszystkim Wam życzę Pozdrawiam. (2009-01-06 21:32)
p-brzuchp-brzuch
0
Płytka wyobraźnia? A może goście lubią podwyższoną adrenalinę? Osobiście daje odpocząć rybom w sezonie zimowym. Nie mam w zwyczaju wchodzić na lód gdy ten nie przekracza 15cm. Zrozumiałe , że mówię o wodach stojących...Bo w przypadku rzek to nie do końca można przewidzieć jego grubość. a przy mojej wadze (około 125 kg) to jest zrozumiałe. POZDRAWIAM;) (2009-01-06 21:47)
krzycag1978krzycag1978
0
Lód faktyczni jest pokusą dla niektórych z nas ale gdy jest mniejszy niż 10cm. ja bynajmniej juz nie wchodzę adrenaliny i przyjemności wole szukać gdzie indziej .Pozdrawiam wszyskich lodowców i bądzcie przezorni a nic się nię stanie.... (2009-01-13 19:13)
ADAMMAC58ADAMMAC58
0
panowie na lód z rosądkiem proszę i pozdrawiam mniejsze akweny już pusciły i można łowić z brzegu jeszcze raz pozdr...> (2009-03-08 20:28)

skomentuj ten artykuł