Zaloguj się do konta

Wędkarstwo to sport czy hobby

Bardzo często słyszymy stwierdzenie, iż wędkarstwo to sport. Jednak dla osoby, która nigdy nie poławiała ryb, nie trzymała wędki, nie nabijała robaczka na haczyk, stwierdzenie to nie jest wcale oczywiste. Mówi się również o wędkarstwie jako o hobby. Niekiedy tylko o spędzaniu nad wodą wolnego czasu. Czas nad wodą przy wędce leci szybko. Tymczasem postaram się udowodnić, iż wędkowanie jest przede wszystkim sportem. Hobby to może być sklejanie modeli, zbieranie znaczków czy monet. Wędkarstwo to czynny odpoczynek nad wodą, to rekreacja, podobnie jak bieganie. Ruszamy się przy tym, czasami rywalizujemy w zawodach. Po kolei jednak, skupimy się na różnych powodach, dla których uznajmy wędkarstwo za sport.
1. Zaspokajanie potrzeb zabawy i współzawodnictwa
Powiedzmy, że grupa młodych osób gra sobie w piłkę nożną na boisku sportowym. Nie jest to klasa światowa, ale już uprawianie sportu. Jest to tylko zabawa, ale uczy i doskonali cechy fizyczne tych młodych osób. Wędkarz to osoba, która idąc na ryby spełnia swoje potrzeby. Kiedy łowienie ryb jest zabawą, siedzimy sobie pół dnia na rybach i nic nas nie obchodzi. Siedzimy albo chodzimy, bo to też jest warte podkreślenia. Łowienie ryb nie musi wcale oznaczać gapienia się w spławik. Istnieje wiele wyczynowych metod wędkowania. Tam idzie się namachać. Spędzając w ten sposób czas umilamy sobie życie i realizujemy potrzebę zabawy. Jednak, gdy bierzemy udział w zawodach wędkarskich, jednocześnie poznajemy smak współzawodnictwa. I wiecie co jest w tym najlepsze? Każdy ma równe szanse. Oczywiście tak jak w każdym sporcie są i mistrzowie. Istnieją różne płaszczyzny tej rywalizacji. Mistrzostwa Polski to wyzwanie dla wędkarzy z doświadczeniem. Tak samo jak w bezspornie uznanym za sport futbolu liczy się zaplecze finansowe. Mistrzami Polski zostają Ci z największymi możliwościami (chodzi też o czas). Podobnie jak w futbolu znajdują się też sponsorzy. Wędkarz jako sportowiec kształtuje swoje cechy osobowości. Uczy się pokory. Ciągle się doskonali. Można wskazać na różnicę w piłce nożnej i wędkarstwie. Co bardziej uczy pokory? Co bardziej kształtuje te dobre cechy w człowieku? Za jedną i drugą dyscypliną idą duże finanse, pewnie za reklamę dużo większe w futbolu. Zdecydowanie o wiele więcej pozytywnych cech kształtuje jednak wędkarstwo. Znani, a raczej sławni piłkarze bardzo często stają się negatywnymi „bohaterami” w życiu codziennym. Na murawie nauczeni pokory, bo stracili dwie bramki w 90 i 92 minucie, w doliczonym czasie gry. Wędkarstwo poprzez czynny wypoczynek i obcowanie z naturą, rywalizację „na żywej rybie” kształtuje takie cechy, które pozwalają czuć się dobrze w życiu codziennym, zawodowym. Szacunek do przeciwnika. Zawody wędkarskie nigdy nie mają podtekstów politycznych, nie istnieje coś takiego jak zawiść. Nie ma problemu z niezdyscyplinowanymi chuliganami, chociaż niektóre zawody wędkarskie przyciągają wielu kibiców. Reasumując, wędkowanie to zaspokojenie potrzeby zabawy oraz zdrowego współzawodnictwa.
2. Zasady wędkowania.
Więcej na temat danego sportu dowiadujemy się poznając jego zasady. Podobnie jak przepisy w piłce nożnej, piłce ręcznej, koszykówce czy hokeju wyznaczają ramy zakresu co wolno, a czego nie wolno, tak tu istnieje coś takiego jak regulamin. W zasadzie wędkarstwo jako sport ma o wiele bardziej skomplikowane przepisy jak np. futbol. Wędkarz również musi trzymać się ustalonych zasad. Podobnie jak piłkarz może dostać ostrzeżenie, może zostać również wykluczony. Oczywiście identycznie jak w piłce nożnej i tu istnieje organizacja skupiająca wędkarzy w jedną całość. Odpowiednikiem międzynarodowej FIFA czy europejskiej UEFA czy PZPN w Polsce jest Polski Związek Wędkarski. Wszystkie zawody, jakie organizowane są na wodach PZW stoją w zgodzie z regulaminem ustalonym przez tę organizację. Wszystko jest również identycznie dokumentowane. Jeśli chodzi o zasady, to byłoby na tyle.
Baza treningowa dla piłkarzy jest znana ogólnie z telewizji, czy z miast gdzie swoje podwórko mają drużyny z ligi piłkarskiej. Tam trenują, ćwiczą. Wędkarze ćwiczą sami. Doskonalą się próbując coraz to nowszych i nowszych metod wędkowania. Niektórzy nigdy nie wykorzystają swojego dośwoadczenia w zawodach, ale grupka i to całkiem pewnie i pokaźna, weźmie udział w masowej imprezie wędkarskiej np. z cyklu mistrzostw Polski. Wędkarze w odróżnieniu od innych sportowców doskonalą się cały czas. Nie mają limitu lat, gdzie 35 letni zawodnik to już dziadek. Doświadczeni wędkarze z ramienia PZW zrzeszeni w małych lokalnych organizacjach organizują często treningopodobne zajęcia z młodzieżą szkolną. To wspaniała okazja, aby zapoznać się z wędkarstwem jako dyscypliną sportową. Wędkarz rozwija się nie tylko w jednej płaszczyźnie. Nie można precyzować nauki wędkowania i porównywać z nauką kopania piłki i kiwania. Metody połowu możemy jednak porównać do ustawienia drużyny na boisku. Nie zawsze dane ustawienie jest dobre na każdą drużynę. Tymczasem nie każda metoda wędkowania jest dobra np. na karpia. Tu trzeba myśleć. Dobry wędkarz to tak jak trener, dobry taktyk. Wędkarz uczy się czytać pogodę, mieszać zanętę, ma na głowie o wiele więcej rzeczy do opanowania.
Na koniec rozbijania umownej definicji sportu na drobne należy powiedzieć, iż wędkarstwo uczy rywalizacji i współzawodnictwa równie dobrze jak każdy inny sport. Jest przy tym bardziej dostępny. Może go uprawiać każdy. Zwłaszcza osoba niepełnosprawna tu może rywalizować jak równy z równym.
No dobrze, skoro jest to sport, to dlaczego nie ma tego na igrzyskach olimpijskich? Tego pewnie się nie doczekamy. Nurkowania również nie ma jako takiego, łowiectwa również. Strzelanie tak, ale na przykładzie myślistwa można bardzo prosto zrozumieć, dlaczego nie jest to dyscyplina olimpijska, a również uważana za sport. Wędkarstwo to nie tylko rywalizacja z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim z innym żywym organizmem – rybą. Nic nie może przesłaniać ducha sprawiedliwej rywalizacji, a zwłaszcza nie świadomość bólu, jaki zaznaje inna żywa istota. Należy jednak pamiętać, iż wędkarze na pierwszym miejscu stawiają etykę i szacunek do przeciwnika, jakim jest w naszym wypadku ryba.

Opinie (6)

Roxola

Dokładnie tak... nic dodać, nic ująć. (Pierwszy raz nawet komentarza nie dam rady napisać, bo wszystko napisałeś w tym artykule)... Pozdrawiam i polecam wszystkim. [2013-02-10 02:12]

roman55

Zgadzam się z wywodami autora artykułu i tak jak koleżanka w swojej wypowiedzi podkreśliła przepraszam że cytuję "nic dodać, nic ująć". Za artykulik piąteczka z mojej strony***** Z wędkarskim Pozdrowieniem [2013-02-10 18:54]

zwir73

***** [2013-03-14 17:36]

użytkownik

***** [2013-03-31 04:01]

użytkownik

5 [2013-05-08 19:08]

slawekkiel17

*****5-ka Pozdrawiam Slawek [2015-11-27 05:21]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Szczupaki 2012

Witam wszystkich fascynatów spiningu, zeszłoroczny sezon był dla mnie po…