Wędkarstwo pokoleniowe
Sławomir Ryś (slawomir66)
2009-02-02
Patrząc po sobie zauważam, że wędkarstwo, myślistwo czy różne dyscypliny sportowe uprawiane są w rodzinach na ogół pokoleniowo. Analizując młodzież wędkarską uczestniczącą w zajęciach szkółki wędkarskiej mojego koła widać, że w zajęciach biorą udział dzieci przede wszystkim te, których ojcowie bądź bracia są wędkarzami. Owszem przychodzą dzieci nie mające nic wspólnego z wędkarstwem, ale jest im trudniej, gdyż nie mają wsparcia w środowisku domowym.
Mając w rodzinie wędkarza łatwiej dzieci przyswajają sobie zwroty wędkarskie i mają łatwiej w pozyskaniu sprzętu wędkarskiego. A to po tacie czy bracie lub po dziadku. Rodzice, którzy nie wędkują lub nie wędkowali są sceptycznie nastawieni do kupowania swoim pociechom wędek i innych akcesoriów wędkarskich, gdyż wiemy jak jest z dziećmi. Dziś interesuje je wędkarstwo, a jutro komputer czy muzyka metalowa itp.
O trudnościach w zostaniu prawdziwym wędkarzem wiem ze swoich doświadczeń. W mojej rodzinie jestem pierwszym pokoleniem wędkarza. Nikt z bliskich nie fascynował się tym wspaniałym hobby. Toteż swoje pierwsze kroki robiłem podpatrując ojca swojego kolegi.
On uczył mnie i kolegę jak wiązać haczyk, jak zrobić zanętę czy holować rybę. W czasach, gdy wyrobiłem sobie kartę wędkarską a miałem wtedy 15 lat czyli ponad 25 lat temu nie było mowy o szkółkach wędkarskich. Nie ukrywam, że każdy uczy się cały czas i dzisiaj widząc nowinki kupuję je lub jeśli jest to możliwe wykonuję sam.
myślistwo
Dlatego w pracy z dziećmi w szkółkach wędkarskich oprócz rozmów z nimi należy prowadzić rozmowy z rodzicami, szczególnie tymi, którzy nie wędkują. Należy przy tym zwracać uwagę, aby rodzice nie negowali zainteresowania dziecka wędkarstwem – mówiąc, co z tego będziesz miał- lepiej idź np. do szkoły muzycznej czy na zajęcia językowe. To wszystko jest potrzebne i wędkarstwo i gra na pianinie czy znajomość np. hiszpańskiego.
Dużą pomocą w pozyskiwaniu młodych wędkarzy może być organizowanie wspólnych zajęć bądź zawodów wędkarskich dzieci z rodzicami. Mam nadzieję, że praca Inspektorów Szkolenia Młodzieży Wędkarskiej nie będzie szła na marne i młodzież będzie siłą napędową naszego związku.