Wędkarz Roku - dlaczego warto
Rafał Kusyk (swietny)
2009-02-05
Właśnie taka rywalizacja, urozmaicona, bardzo mocno mnie kręci. Mogę zmierzyć się z spinningistami naszego Koła i Klubu a są to ludzie bardzo dobrzy w tym co robią. Pozostawienie w pokonanym polu choćby kilku z nich to duża satysfakcja. Spławikowiec – co z tego, dobry wędkarz to uniwersalny wędkarz, potrafiący biegle władać wędką spławikową, spinningiem lub pod lodówką.
W tej całej rywalizacji najważniejsza jest dobra zabawa podczas takich imprez, spotkania z kumplami, o te opowieści o ta….kich rybach i przygodach przeżytych nad wodami. Jeśli do tego wszystkiego uda się wygrać w tej czy innej konkurencji a na koniec dostać tytuł Wędkarza Roku, to czego chcieć więcej. Wesoła i zdrowa rywalizacja między wędkarzami to cały smaczek tego naszego wędkarstwa, a dla mnie szczególnie wtedy kiedy mogę rywalizować z najlepszymi. Dajmy na to mój brat Mirek ( jarfish. wedkuje.pl ) jedyny, na razie ekspert na tym portalu, punktujemy się nieraz ostro, to ja z nim ścieram się w spinningu, to znowu Mirek podszczypuje mnie w spławiku.
Tak jest ze wszystkimi których znam i z którymi na co dzień rywalizuję, ważne że to zdrowa, sportowa rywalizacja dająca dużo satysfakcji oraz zadowolenia z wędkarstwa. Po takich imprezach wieczorna biesiada przy grillu w gronie przyjaciół po kiju, te wspólne rozmowy kto, gdzie i dlaczego, co by było gdyby – są niezapomniane. Przez ostatnie 10 lat moich startów w zawodach jest to mój 5 tytuł i na pewno nie złożę broni, może raczej wędki, do konta. Postaram się jeszcze nie raz napsuć krwi moim kumplom po kiju.
Rok 2009 zapowiada się ciekawie, dołożono do rywalizacji nowe zawody, gruntowe, oj będzie ciekawie. A tak na marginesie Mirek był na II miejscu na Wędkarza Roku. Super, powalczymy. Gratulacje dla wszystkich, którzy otrzymali tegoroczny tytuł Wędkarza Roku.