Wędkarz to człowiek, który ma wady i zalety?

/ 4 komentarzy

Witam, będąc nad wodą–czytaj na rybach, byłem mimo wolnym świadkiem a chwilę później uczestnikiem pewnego wydarzenia.Nie ważne gdzie to było, na jakim akwenie, kiedy, i jak nazywają się bohaterowie tego felietonu. Łowiąc ryby (nie brały i nie zamierzały brać) delektowałem się cudną pogodą i pejzażem, popisami szczupaka, kaczkami, i całym tym zwierzęcym światem, który my niszczymy. Usłyszałem za plecami kroki, był to młody wędkarz około 17 lat, zapytał czy może”stanąć„ obok mnie, spytał bo gdyby zajął to miejsce, to siedział by praktycznie ramie w ramie ze mną, a odległość miedzy nami wynosiłaby około 1.5m. Oczywiście zgodziłem się w nadziei, że pogwarze sobie z juniorem, nie minęła może jedna minuta, za plecami ciężko dysząc wpada(dosłownie) nazwijmy go senior i podniesionym głosem, wypomina juniorowi, że zajął mu jego miejsce i żeby się wynosił. Słowami i zachowaniem, jakim senior obdarzył juniora wzbudziły we mnie wstyd i zażenowanie, junior który zerkał w moją stronę szukając poparcia, nie dawał się zastraszyć. Senior stał się arogancki nie do zniesienia, pomyślałem dość, zwróciłem uwagę seniorowi, że regulamin-PZW wyznacza odległość miedzy wędkarzami, a to że pozwoliłem usiąść juniorowi obok siebie to tylko dobra moja wola. No i się zaczęło, senior obrał sobie mnie za cel mówiąc, że jestem taki sam, a on więcej wędkuje jak junior ma lat, a ja powinienem ująć się za nim(seniorem), bo jest starszy też ode mnie (myślę, że o jakieś 10-15 lat), a zaraz to mi pokaże, sięgając po telefon. Rozejrzałem się wokół, wędkarze przyglądali się temu przedstawieniu z rozbawieniem, ja powtórzyłem seniorowi, że regulamin ……….I wtedy usłyszałem, gdzie senior ma ten nieszczęsny regulamin.

Zastanawiacie się jak to się zakończyło? Szybciej jak rozpoczęło, wyjąłem z kieszeni „kontrolkę „i „blachę”(jestem strażnikiem SSR) i spytałem to gdzie dzwonimy? Senior osłupiał, bez słowa odszedł, ja z juniorem spędziłem czas na ciekawej rozmowie, zauważając, że jest ciężko zarażony bakcylem wędkarstwa. To wydarzenie przypomniało mi inną historię, łowiąc z plaży na jez. Nyskim, stanąłem koło 6 wędkarzy(górników jak się później okazało), byłem początkującym wędkarzem, uczyłem się metody gruntowej na tz. sprężynę, a właściwie zarzucania.Oni śmigali daleko, ja nie chciałem być gorszy, a że jestem uzdolniony to potrafiłem przerzucić nawet trzy zestawy, ich zestawy, zrobiłem tak 4 razy, ściągałem i przepraszałem, bo wiedziałem, że to moja wina. Byli wypici i pomyślałem, że zaraz otrzymam edukacje ręczną, dlaczego bo po 4 razie podeszło do mnie dwóch górników i zaczęło moją naukę zarzucania, spokojnie bez złości, z sympatią i szczerością. Przerobili moje zestawy, wytłumaczyli i pokazali wszystko, śmigałem jak trzeba, daleko i prosto. Jeżdżąc po jakimś czasie z rodziną pod namiot w tamto miejsce spotykałem nieraz tych przesympatycznych ludzi, przekonując się, że niema znaczenia, z jakiego regionu pochodzi wędkarz, ważne, jakim jest człowiekiem.
Pozdrawiam Wiesław Rykalski.

 


4.5
Oceń
(22 głosów)

 

Wędkarz to człowiek, który ma wady i zalety? - opinie i komentarze

krisalkrisal
0
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Sam chętnie udzielam rad młodszym wędkarzom. Co, oczywiście nie oznacza, że zjadłem wszystkie rozumy. Niestety, takie zdarzenie jak opisałeś ma miejsce dosyć często na naszych łowiskach. Nieraz słyszałem jak starsi wędkarze przeganiali tych młodszych, a słownictwo w stylu " młody, wyp.......j" wcale nie należy do rzadkości. Za felieton, oczywiście *****.
(2010-05-07 13:30)
u?ytkownik38843u?ytkownik38843
0
Tak to już niestety jest, że starsi często poniewierają młodszymi na łowisku a w autobusie wypominają im brak szacunku. Na szczęście nie brak też ludzi jak Ci, których opisałeś na końcu opowiadania.
(2010-05-07 19:49)
jaazz7jaazz7
0
smutek i żal.szkoda jest mi tych młodych adeptów nie wszyscy są tacy pojętni że w 3 sek.pojmą wiedzę im przekazywaną.Ci którzy czują blusa łapią w lot,to są wyjątki,innym trzeba cierpliwie tłumaczyć i pokazywać trzeba ich uczyć miłości do wędkarstwa bo teraz młodzież szybko się zniechęca.Trzeba cierpliwie zarażać ich PASJĄ.pozdrawiam
(2010-05-08 22:57)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-19 18:42)

skomentuj ten artykuł