Wędkarze głupi naród
Wiesław Czort (Diablo)
2014-03-01
Wędkarze głupi naród
Na wstępie pragnę zaznaczyć że wszystko co tu napisane to uogólnienia i od wszelkich reguł istnieją wyjątki. Pamiętajcie o tym zanim się obrazicie.
Czytam to co ludzie piszą na tym forum i dochodzę do kilku wniosków. Najważniejszy z nich to taki że wędkarze w Polsce to głupia banda rodem z ciemnogrodu. Zanim się obrazicie wiedzcie że i siebie do tej bandy zaliczam... oczywiście jako wędkarza.
Weźmy pod uwagę, że trzeba posiadać choć minimalne pojęcie o komputerach i tych.. no... internetach żeby pojawić się na portalu wędkarskim. To swego rodzaju bariera, która nie wpuszcza tu tych najgłupszych oraz najstarszych wędkarzy.
Co możemy przeczytać o wędkarzach najstarszych w internecie? Gumofilce, beton, leśne dziadki, karta im musi się zwrócić... a tak poza tym to karty nie mają. To pierwsza grupa wędkarzy wśród której jak pisałem na wstępie są wyjątki. Jednak w ogólnym rozrachunku ta grupa pozytywnie na nasz wizerunek nie wpływa.
Druga grupa to matoły, którzy nie radzą sobie z dzisiejszą techniką. Wyobraźcie sobie że spotykam na rybach człowieka pod trzydziestkę. Widzę że pcha wszystko do siaty. Z przekąsem pytam czy wie co to RAPR a ten z rozbrajającą szczerością odpowiada że nie wie. Więc informuję go, że jest coś takiego jak PZW i karta wędkarska. Z wielkim zdziwieniem spotykam tego człowieka po upływie roku. Ten rozpoznając mnie chwali mi się kartą wędkarską i z pełnym zaangażowaniem i pewnością siebie informuje mnie że istnienie coś takiego jak wymiary ochronne. Wyobraźcie sobie, że ten człowiek nie wiedział przez 30 lat swojego życia nie wiedział, że coś takiego jak RAPR czy karta wędkarska istnieje. Takich ludzi na świecie też jest mnóstwo i oni też raczej pozytywnie na wędkarstwo nie wpływają.
Trzecia grupa, o której chcę wspomnieć to ludzie którzy w swym ograniczeniu potrafią się zalogować na portalu. Ile jest osób na portalu które nie umieją napisać zdania bez błędu? Ile osób które, „bez krępacji” pytają na forum na co w lutym złowią suma czy szczupaka, gdzie w kwietniu na bolenie, nie odróżniają bolenia od amura czy klenia od płoci. Dla których sumik to rodzimy gatunek a jazgarz czy okoń to chwast którego należy tępić. Ludzie, którzy uważają siebie za specjalistów w dziedzinie wędkarstwa a łowili dotychczas tylko u wujka na stawie. Tacy ludzie nie wpływają pozytywnie na wizerunek wędkarza.
Czwarta grupa moim zdaniem największa to wędkarze weekendowi. Mniej więcej znają przepisy... z naciskiem na mniej.W weekendy oddają się realnemu wędkarstwu a w tygodniu wędkarstwu wirtualnemu. Bazgrolą coś na blogach i forach szukając poklasku lub spełnienia. Mogą to zdobyć na dwa sposoby. Udzielanie się wszędzie wypisując swoje racje lub rzucanie popularnymi hasłami. Teraz modne Złów i Wypuść lub Górny Wymiar Ochronny. Jedynym argumentem popierającym te ich hasła to „będzie więcej ryb” w reakcji na podobny merytorycznie kontrargument „wcale nie” określają innych mianem”mięsiarzy” Nieistotne są dla nich sprawy zanieczyszczeń wód, kłusownictwa czy śmieci nad wodą. To są sprawy na które nie mają wpływu więc ich nie interesują. Cóż za chwałę przyniesie wędkarzowi informacja na forum że posprzątał po sobie stanowisko czy zgłosił proceder kłusowniczy? Nie wspomnę o czynnym i aktywnym uczestnictwie w życiu koła.
Piąta grupa pasjonaci wędkarstwa. Sami sobie klepią blachy, strugają wobki czy robią spławiki, częściej są nad wodą niż „na internetach”. Tym ludziom nie trzeba wciskać C&R czy regulaminów. Oni mają swoje dużo bardziej rygorystyczne zasady. Aktywnie uczestniczą w życiu i działaniach kół, tworzą kluby, stowarzyszenia czy grupy które chronią tarliska. Aktywnie walczą o każdą rybę. Ludzie którzy takiemu forum nie poświęcają zbyt wiele czasu. A już na pewno nie są aktywnymi uczestnikami a jedynie słuchaczami. Mają swoje stronki czy blogi wędkaskie a tu jedynie czytają, czasem wśród tej papki wyszukają coś co ich zainteresuje, coś co mogą wykorzystać. A szkoda.... To Oni powinni mieć największy wpływ na grupę numer sześć.
Szóstka to dzieciaki. Coraz popularniejsze wśród nich jest wędkarstwo. Niestety największy wpływ ma na nich grupa czwarta ze względu na swoje parcie na szkło monitorów. Dzieciaki zaczynają powtarzać tematy C&R czy petycji o zarybianie karpiem i amurem. Nie ważne są dla nich sprawy środowiska naturalnego, czystości wód, sprawy śmieci. Nie mają jeszcze własnego kręgosłupa moralnego i są podatni jak chorągwie na wietrze.
Jak jesteśmy postrzegani?
Zapytajcie kogoś spoza rodziny, gdzieś na mieście przypadkową osobę z czym kojarzy mu się wędkarstwo? Większość odpowiedzi to będzie: nuda, picie wódy nad wodą, śmierdzące ręce, dziadki na stołkach wpatrzone w spławiki, śmieci na plażach i brzegach. Skąd wzięło się takie myślenie o wędkarstwie? Z nieznajomości tematu? Nie! Tym właśnie w Polsce jest jeszcze wędkarstwo jesteśmy wędkarską dziczą i hołotą. Wylewanie kretynizmów na forach tego nie zmienia a pogłębia.
Co możemy zrobić aby było lepiej?
Czy ludzie z piątej grupy byli w niej od zawsze? Nie. Oni do tego dorośli. Z pewnością zabierali kiedyś nawet niewymiarki ale dorośli i zmądrzeli. Czy trzeba robić rewolucję i zmiany na najwyższych szczeblach PZW? To by było najlepsze rozwiązanie jednak nie jest jedynym. Najtwardszy beton nie przetrwa upływu czasu. Wszystko co stare jest zastępowane nowym. Dlatego nasza jedyna nadzieja w młodszym pokoleniu. Starajmy sie jak najszybciej „awansować” do piątki.Jednak nie zaprzestawajmy dawać dobrych przykładów w internecie Starajmy się dobrym przykładem i słowem sprawić by młodzież dorosła do prawdziwego wędkarstwa jak najszybciej. Moim zdaniem urodziliśmy sie w złym momencie historii wędkarstwa. Kiedyś kiedy wędkarstwo nie było tak popularne a zanieczyszczenia czy śmieci nie zabijały było dużo przyjemniej nad wodą. Kiedyś kiedy w końcu zmądrzejemy i zaczniemy dbać o środowisko jak bardziej rozwinięte kraje będzie lepiej. Niestety teraz tkwimy między jednym a drugim wędkarskiej epoce średniowiecza brudu, smrodu i ubóstwa.
Zbliża sie sezon, spędzajmy jak najwięcej czasu nad wodą aby później w formie relacji czy porad opisać to na portalu.