Ja i Prezes WOPR w trakcie usuwania zatorów na rzece - zdjęcia, foto - 6 zdjęć
Witam wszystkie koleżanki i kolegów po kiju. Chciałbym dzisiaj zaprezentować efekty współpracy kilku wędkarzy z WOPR-em Sochaczewskim jaką udało się nam nawiązać przy okazji organizowania w roku 2011 zawodów dla najmłodszych wędkarzy z okazji „ Dnia Dziecka”.
W trakcie jednego ze spływów kajakowych, jakie są organizowane przez wcześniej wspomniane Stowarzyszenie, uzyskaliśmy informację, że w rejonie Mistrzewic na rzece Bzurze jest ustawiony w wodzie ŻAK – kłusowniczy. Jak wszystkim jest wiadomo, żaki mogą być jedynie stawiane przez zawodowych rybaków , a takowych na terenie rzeki Bzury nie ma.
Tak więc używanie tego typu sprzętu przez osoby nie trudniące się zawodowo rybactwem jest nielegalne i traktowane jako kłusownictwo. Mając na uwadze taką informację oraz będąc uczestnikami spływu udaliśmy się wraz z żoną Marylką ( członek PZW ) w miejsce wskazane przez zaprzyjaźnionego ratownika WOPR. Tym razem nie udało się nam namierzyć zatopionego żaka.
Po zakończonym spływie wspólnie z Prezesem WOPR Sochaczew umówiliśmy się, że w najbliższym czasie, gdy tylko będzie sprzyjająca pogoda, zrobimy dodatkowy spływ kontrolny tym razem łodzią wyposażoną w silnik spalinowy. Podczas spływu postaramy się odnaleźć postawiony żak , a jednocześnie wykonamy usunięcia zatorów jakie powstały na rzece z powalonych drzew które stwarzają poważne niebezpieczeństwo dla uczestników spływu oczywiście jak najmniej ingerując w przepiękną przyrodę naszej rzeki.
W dniu 21 czerwca 2012 roku po wcześniejszych ustaleniach z Policją ( by w razie jakiś nieprzewidzianych nieprzyjemnych sytuacji udzielili pomocy) około godz.18.00 wykorzystując przerwę w obfitych opadach deszczu jakie miały miejsce tego dnia wspólnie z Prezesem WOPR Jarosławem Flisem oraz Marylką po około godzinnym sprawdzaniu koryta rzeki w rejonie obecnie nieistniejącego dawnego mostu łączącego Mistrzewice z Brochowem (naprzeciwko kościoła, wszyscy wędkujący w tym rejonie znają to miejsce) zauważyłem wśród krzaków ledwie widoczną linkę uwiązaną do pniaka po ściętym drzewie .
Po dopłynięciu w to miejsce okazało się , że ty razem szczęście nam dopisało. Na końcu linki był uwiązany zatopiony w wodzie żak w którym w chwili obecnej ryb nie było . Jakie było nasze zdziwienie gdy został on wyjęty z wody i znalazł się na łodzi. Nie był to typowy, żak jaki można kupić w sklepach rybackich czy też na bazarze ( w Sochaczewie czasami bywają). Był on wykonany z wikliny misternie plecionej na szkielecie drucianym.
Widać , że osoba, która go wykonała znała się na tym co robiła. Zadowoleni ,że udało nam się uchronić choć kilka ryb w i tak już mocno przetrzebionej rzece wykonaliśmy wcześniej zaplanowane usunięcie kilku zatorów na rzece oraz gałęzi z powalonych drzew. Po około 4 godzinach gdy się już ściemniało powróciliśmy w miejsce, z którego wcześniej wypłynęliśmy. ŻAK został zabezpieczony przeze mnie osobiście , a następnie uległ umownej utylizacji przez spalenie w ognisku by już nigdy nikomu nie przyszło do głowy postawić go w wodzie na zgubę ryb w niej zamieszkałych.
Zapewne zapytacie gdzie jest nasza SSR . No cóż nie jestem w stanie udzielić takiej odpowiedzi tym bardziej że miejsce w którym żak ujawniono znajduje się niedaleko miejsca zamieszkania obecnie aktywnego strażnika SSR , a ten rejon rzeki jest dość często sprawdzany zarówno przez SSR i PSR. Sprawdza się tu stara zasada 'Najciemniej pod latarnią i niestety to kłusownik pilnuje strażnika'.
Stąd moja prośba do wszystkich wędkarzy którym dobro naszej rzeki i ryb w niej zamieszkałych nie jest obojętny „ ZGŁASZAJCIE KOŻDY PRZEJAW KŁUSOWNICTWA ORAZ NIELEGALNEGO POZYSKIWANIA RYB” czy to na Policję, PSR czy też do SSR( telefon jest na stronie internetowej Naszego Koła PZW Sochaczew-Miasto)lub działaczom związkowym którzy już powinni wiedzieć co z tym problemem zrobić.
Tym razem My wędkarze byliśmy szybsi od kłusownika i będziemy starali się częściej wspólnie z WOPR kontrolować nasze rodzime wody bez względu na koszta z tym związane jakie pokrywamy z własnej kieszeni.
Mariusz Bajurski
Autor tekstu: mariusz bajurski
kostekmar | |
---|---|
Brawo koledzy za takie podejście do sprawy. Podoba mi się bardzo zdjęcie z utylizacją narzędzia kłusowniczego w postaci żaka. Pozdrawiam i życzę połamania kija oraz udanych akcji przeciwko kłusownikom. (2012-06-25 10:42) | |
bossi11 | |
jestem jak najbardziej za walką z kłusolami Pozdrawiam (2012-06-25 17:09) | |
Profesor | |
Super kolego. Niestety ten proceder jest kontynuowany od pokoleń. Szczególnie właśnie u ujścia Bzury. Pozdrawiam (2012-06-25 18:59) | |
dario1983 | |
z tego co wiem to pozbywania narzędzi kłusowniczych (żak, sieci, sznury itd.) z wody może podjąć sie wyłącznie strażnik PSR lub policjant.... (2012-06-25 19:40) | |
jakubnob | |
hmmm ja łowie na wodach spółdzielni Miłosław w Wielkopolsce gdzie kłusownictwem zajmują się nawet dzieci =_=' łażą gnojki z małymi skrzydełkami i łapią w nie uklejki bo ich dziadek który od 40 lat okrada te wody nauczył żaki nie raz wyciągnąłem a regularnie zacząłem łowić nie całe 2 lata temu wydziałem wykonane z drutu zakopane w pisaku z siatki murarskiej takie hand-made i chyba kupne z normalnej siateczki jak na podrywkę ale z wykliny jeszcze nie a gdy widzę pływające pufy w trzcinach to wyciągam i mam piękne haczyki xDDD (2012-06-25 20:10) | |
paawel1 | |
Najgorsze jest to że kłusole chodzą w grupkach od 2 - 5 osobowych a zwrócenie uwagi takim typom kończy się totalną olewką . ( A zorganizowanych kontroli rzek jest bardzo mało o ile w ogóle są ( Źle się dzieje ... Ale może dzięki takim ludziom jak Wy coś się zmieni Pozdrawiam (2012-06-25 20:11) | |
outta82 | |
BRAWO!!! I oby jak najwięcej takich przypadków pozytywnej spółpracy:) Pozdrawiam (2012-06-25 22:43) | |
kossakowski95 | |
BRAWOO.. Jak najwięcej takich osób. rozumiem was sam jestem wędkarzem a do tego jestem też WOPROWCEM (2012-06-25 23:31) | |
Zibi60 | |
Dobra robota Mariusz. Każdy przejaw kłusownictwa należy tępić i piętnować. Gdyby większość z nas miała takie podejście... piszę o czynach, nie o gadaniu. Zostawiam 5 * (2012-06-26 06:33) | |
AREKG80 | |
no i bardzo pieknie!!!!!!!!!!!!!! napewno przez likwidacje takiego czegos kilka pieknych rybek zostanie uratowanych!!!!!!!!!!!!!!! podziw i szacunek!!!!!!!!!!!! zasluzone ***** i szkoda ze tylko tyle!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam (2012-06-26 18:01) | |
CASINO ROYAL | |
pełno teraz takich co maja drugi etat na Policji-pozdrowienia dla rzemieślników;-) (2012-06-27 18:35) | |
withanight88 | |
A dlaczego nie zrobiono zasadzki na kłusownika ?? wydaje mi się ,że to by było lepsze rozwiązanie. Może okazało by się że ŻAK był postawiony przez wymienionego wyżej strażnika. (2012-06-29 22:25) | |
karlo | |
Wszystko ładnie, tylko wyciągając i niszcząc materiał dowodowy, nielegalnie podjęty z miejsca przestępstwa sami narażacie się na sprawę sądową. Takimi "akcjami" nie wolno się chwalić. (2012-06-30 23:43) | |