
smarowanie poda :) - zdjęcia, foto - 3 zdjęć
Wędkarze zimą - byle do wiosny!
….Za oknem biało, na zmianę z ‘’ciapą’’ ogarniającą chodniki i ulice, wskazówka termometru waha się między 0 a -20 stopni C. Wody, które w sezonie wędkarskim dostarczyły nam wiele radości skute są lodem a my nie możemy znaleźć sobie miejsca próżno wypatrując wiosny w grudniu.
Każdą wolną chwile spędzamy przed komputerem wyszukując najnowszych nowinek dotyczących wędkarstwa, ciekawostki sprzętowe, nowości na rynku przynęt, zanęt itd…
Dość niezłym substytutem okazuje się być oglądanie zdjęć z letnich wypraw, pozwala to choć na chwilę wrócić nad wodę i przeżyć jeszcze raz fascynujące przygody. Nic w tym nie byłoby dziwnego, gdybyśmy nie robili tego kilka razy dziennie, lub kiedy tylko czas na to pozwala…. Zastanawiam się co wtedy myślą nasze żony?
‘’ Żarówka w piwnicy od tygodnia nie wymieniona a on znów ogląda te swoje zdjęcia z karpiami’’
Kolejną dziwną lecz bardzo przyjemną sprawą okazuje się być przeglądanie sprzętu, czyszczenie i konserwowanie kołowrotków, wymiana zużytych części zestawów i zamiana ich na nowe i ogólne ‘’grzebanie’’ w sprzęcie, jak ja to nazywam. I znów nie byłoby w tym nic dziwnego jeśli nie robilibyśmy tego kilka razy w miesiącu. Co wtedy myślą nasze żony? Może: ‘’ Drzwi skrzypią nie nasmarowane a on trzeci raz w tym miesiącu czyści i oliwi te swoje kołowrotki’’.
Równie fajną sprawą są wspólne spotkania wędkarzy w wyznaczonym miejscu gdzie możemy pogadać przy piwie, powspominać i w ten sposób zaspokoić nieco głód wędkowania. Tak też uczyniliśmy ostatnio z kolegami klubowiczami Jackiem i Kubą. Grzebaliśmy w sprzęcie, oglądaliśmy fotki i popijaliśmy piwko. Co wtedy mogły myśleć nasze żony siedząc w pokoju obok? ‘’ Dobrze że chłopcy mają swoje zajęcie to my możemy sobie spokojnie poplotkować’’
No cóż, tak już jest i pewnie nic tego nie zmieni, bo cóż może być przyjemniejszego od planowania w zimie kolejnych wypraw, przenoszenia się myślami w dzikie zakątki pełne ryb oraz ciągłe doskonalenie wędkarskiego rzemiosła chociażby teoretycznie przed Internetem.
Byle do wiosny, jakoś wspólnie damy rade, a ja tym czasem idę naoliwić te drzwi i wymienić wreszcie tą żarówkę, no chyba że…….:) ( Łuki)
Autor tekstu: Łukasz Burda
![]() | wąsaty |
---|---|
Fakt ! Zimą straszny ból z braku wędkowania...Może być dobrym substytutem na ten głód wędkowanie podlodowe. Dwa, trzy wypady w miesiącu koi trochę niedobór, i nie chodzi bynajmiej o samo łowienie ryb... wystarczy ta cała gorączka wyjazdowa, przygotowania sprzętowe, bujanie się po sklepach za ochotką, zanętami i itp... Pocieszam się (i Was), że to już tylko trzy miesiące... Pozdrowionka od KKł (2010-12-19 16:59) | |
![]() | kardynal |
Cyt. dzikie zakątki pełne ryb" ?! To kolega wybiera się na Alaskę czy za Ural? Tyt. winien brzmieć "KARPIARZE ZIMĄ - BYLE DO WIOSNY!!! (2010-12-19 17:21) | |
![]() | Robert1911 |
Fakt. byle do wiosny. Nie mam nic do tych co siedzą na lodzie , mnie jednak nic do tego nie zmusi, mam nadzieje :) (2010-12-19 18:30) | |
![]() | pikemeister |
Dla mnie sezon nigdy się nie kończy. Łowienie w zimie jest równie piękne jak i w cieplejszych porach roku. Wielu z wędkarzy nie zdaje sobie sprawy ile satysfakcji daje hol 30 cm okonia z 12 metrów na delikatny podlodowy sprzęt. Pozdrawiam łowiących spod lodu jak i tych oczekujących na oznaki wiosny. Zdrowych i wesołych. :))) (2010-12-24 11:49) | |
![]() | u?ytkownik70140 |
5 (2013-05-12 16:15) | |