Wędki bambusowe - towarzystwo miłośników wędek bambusowych TMWB
Jacek Chrząstek (comtrol)
2012-04-12
Witam wszystkich. Zamieszczam parę foto i oczekuję na opinie o pomyśle założenia TMWB. Sam wykonuję takie wędki i oczywiście ich używam. Nie jestem jeszcze aż taki stary ale, bardzo podoba mi się walka z ryba na takim kiju. Generalnie 90% złowionych ryb wraca do wody. Pozdrawiam wszystkich Jacek.
P.s Może jeszcze TMSK - Towarzystwo miłośników starych kołowrotków
Zamieszczam foto w dość marnej jakości ze względu na rozmiar (100kB - to mało)
18.04.2012. Witam Wszystkich. Tak trochę bez przekonania napisałem parę słów i zamieściłem jedną fotkę i jestem nieco zaskoczony, że ten temat się podoba. Od razu mówię , że nie traktuję tego portalu do zdobywania klientów - bo nie zajmuję się działalnością handlową. Czasem oczywiście coś sprzedaję, ale to tak jak każdy kolekcjoner. Te wędki są po renowacjach - czyli mają już swoja historię. Jest to chyba słuszny kierunek bo dobrego materiału na wędkę nie kupi się w sklepie ogrodniczym. Bambus, który w dobrym stanie wytrzymał np. 40 lat już nie popęka (chyba że na RYBIE).
Co do materiałów czy cen wędek po renowacji to temat jest dość szeroki (chyba kiedyś napiszę coś większego z moich doświadczeń), ale "na gotowo" - przy samodzielnym wykonaniu i standardzie takim jak na foto - trzeba się liczyć z kosztem ok 500 zł. Roboty jest na ok tydzień, ale to bardzo przyjemne.
Kolekcjonuję i używam też wędek kompozytowych z materiałów powstałych przed 2000 r kiedy to istniało dużo dobrych zachodnich firm a do wykonania sprzętu przykładało się większą uwagę niż dzisiaj. Taki ABU BORON, Shakespeare President, Feder Ultimate, Auger, Aiken, Silstar, Kunan, itp
Co do wędek z innych materiałów to oczywiście może być to leszczyna. Jestem na etapie zbierania materiału na wędkę wg. starego przepisu tzn. dolnik - jesion, środek - świerk, szczyt - jałowiec.
Mam też wędki wykonane z drzew i trzcin egzotycznych np. green hard, snake wood. Temat wielki i wiele rożnych materiałów. Stąd ewentualne ustalenie nazwy stowarzyszenia chyba będzie trudniejsze niż myślałem.
Zamieściłem też kilka fotografii kołowrotków których używam lub mam w kolekcji. Kiedyś używałem sprzętu nowego (po 2000r), ale niestety - po tym jak się okazało, że nie jest zbyt trwały i pewny - zacząłem używać starych maszynek - NIE ŻAŁUJĘ i nie tęsknię do nowego!!!. Poza tym wędkowanie tak starymi wędkami jak i kołowrotkami wymaga większej finezji - co w moim mniemaniu podnosi rangę takiego wędkarza - czasem wręcz do poziomu artysty.
Mam trochę czasu więc coś napisałem. Poważnie myślę o jakiejś organizacji zrzeszającej kolegów o podobnych zainteresowaniach. Może w marę rozwoju tematu coś się "urodzi" .
Obiecuje też obszerny artykuł o przebiegu takiej renowacji.
z wędkarskim pozdrowieniem Jacek C.