Zaloguj się do konta

Wędkowanie w Chorwacji

W lipcu 2013 wybrałem się na wczasy z rodzina do Chorwacji. Brakowało mi zawsze tego, że chciałem wq czasie urlopu połowić. W tym roku poszukałem na sieci informacji postanowiłem urozmaicić wypoczynek łowieniem. Wziąłem dwie wędki spławikowe, gdyż zamierzałem łowić tylko z brzegu. Pozwolenie kupiłem w lokalnej agencji turystycznej (7 dni około 200 zł) i przez ten czas rano (od 5 do 8) i wieczorami (od 19 do 21) zasiadałem z wędką na skałach. Jako przynęty używałem mrożonych ośmiornic, kupowanych w sklepie i krojonych do wielkości pozwalającej na założenie na haczyk. Brały w większości ryby do 20 cm długości, pojedyncze okazy były większe, wszystkie wracały do wody. Dno było kamieniste a łowiłem w zatoce na wyspie Krk. Pytałem także w miejscowej agencji turystycznej o wyprawy wędkarskie na morze, ale mieli tylko jedna propozycję za 5 godzin na morzy 200 euro, co dla mnie było zbyt dużym wydatkiem, choć korciła wyprawa na tuńczyka.

Opinie (2)

Spawciu

w ostatnie wakacje, podobne rybki łapałem na wydłubane ślimaki przylegajace do skal [2013-10-12 11:38]

tojaartek

Ja łapałem na splawik i no koszyk. Te osmiornice to kalmary , ja kupowalem mrożone w lidlu. Poznalem miejscowego wedkarza wiec przeszedlem szkolenie na okolicznosc adriatyku. Ale przyznaje ze w tym roku bylo slabiej niz w 2012. Byly dni a wlasciwie noce ze nawet miejscowi sobie nie radzili. Na poranki nie chodze gdyz w moim rejonie ( okolice Zadaru) osy nie dawaly spokoju. Wyciagales lignie by sie razmrozila i pojawialy ich sie setki. Cos nieprawdopodobnego. Jesli ktos sie wybiera , to moge odpowiedziec na pare pytan. To ciekawe doswiadczenie. [2014-01-05 20:28]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej