Zaloguj się do konta

Wedkuje.tv - Wędkarstwo sport czy hobby?

"Wędkarstwo - sport czy hobby?" to pytanie nie zadają sobie tylko wędkarze. Sprawą wyraźnie zainteresowało się Ministerstwo Sportu i w związku z tym planuje poważne zmiany. Dyskusja na ten temat wzbudziła duże zainteresowanie na Targach Wędkarskich Rybomania w Poznaniu. Debatę poprowadził Józef Wróblewski - Redaktor Wiadomości Wędkarskich a udział wzięli czołowi zawodnicy Reprezentacji Polski: Mariusz Getka, Robert Taszarek, Wiktor Walczak i Jerzy Bajer. 




Zapraszamy do oglądania i udziału w dyskusji. 


Opinie (37)

Lin1992

Moim zdaniem to wedkarstwo jest i sportem i hobby. Sportem jak ktoś startuje w zawodach i się z tego może utrzymać a hobby jak ktoś to robi rekreacyjne i nie czerpie z tego korzyści. [2013-02-26 10:51]

haba33

Popieram kol. Lin1992 [2013-02-26 11:05]

tstaros

Nie no, proszę Was, debata tendencyjna i to do bólu. Jedyne co ma na celu to udowodnić wszystkim wszem i wobec, że wędkarstwo to sport i Pani Ministra niech zabiera łapy precz od jakichkolwiek zmian w PZW. Sami uczestnicy debaty już wiele mówią: dziennikarz WW i zawodnicy kadry narodowej. Czyli beneficjenci obecnego układu. Szkoda że organizatorzy targów nie zadbali o mniej stronniczych uczestników i bezstronnego prowadzącego. [2013-02-26 11:11]

wedkarzkp

No fakt, Debatą trudno to nazwać. To raczej przekonywanie, że wedkarstwo to jednak sport. Oczywiście się z tym zgadzam, ale panowie mogli lepiej usiąść i podebatować nad tym co zrobić, aby relacje PZW - Ministerstwo uzdrowić i tak jak sami mówią - wzorem zachodu propogować wędkarstwo. Przekrzykiwanie się na argumenty raczej niewiele wniesie do tematu. [2013-02-26 12:20]

kamil11269

Również dla mnie jest to sport i hobby. [2013-02-26 13:53]

ekciak

Moim zdaniem to wedkarstwo jest i sportem i hobby. Sportem jak ktoś startuje w zawodach i się z tego może utrzymać a hobby jak ktoś to robi rekreacyjne i nie czerpie z tego korzyści. [2013-02-26 14:11]

tstaros

No to w takim razie powinien powstać nowy związek sportowy: Polski Związek Wędkarstwa Sportowego (zrzeszający pewnie co najwyżej kilka % ogółu wędkarzy). [2013-02-26 14:50]

rav74

Moim zdaniem to wedkarstwo jest i sportem i hobby. Sportem jak ktoś startuje w zawodach i się z tego może utrzymać a hobby jak ktoś to robi rekreacyjne i nie czerpie z tego korzyści. [2013-02-26 10:51] popieram i reprezentuję Lin1992 [2013-02-26 15:15]

Lin1992

Po co nowy związek? Przecież wszystko może być i sportem i hobby jednocześnie. Np. piłka nożna jest sportem i hobby wielu ludzi.Niektórzy z niej mają tylko przyjemność inni kasę:) Ale tak po głębszym zastanowieniu to doszedłem do wniosku że praca też może być hobby - w pewnym sensie. Przecież wielu ludzi spełnia się w tym co robi czyli praca jest dla nich interesująca i może stanowić hobby. Troszkę zagmatwane ale na pewno się że mną niektórzy zgodzą. [2013-02-26 15:15]

Spinozo

Proste porównanie które również padło: tak jak można biegać sobie po lesie zupełnie rekreacyjnie, tak samo można biegać maratony i biegi na 100m na szczeblu światowym. Nie można powiedzieć ze każdy biegacz jest sportowcem i musi się rejestrować w MKOl-u. Tak samo wędkarz może sobie łowić weekendowo w wakacje, może co tydzień jeździć od 4 na ryby i może też spędzać nad wodą każdą wolną chwilę i trenować do zawodów. [2013-02-26 15:29]

wedkarzkp

Jak praca ma związek z hobby to jest fajnie, człowiek bardziej lubi swoją pracę i potrafi się w niej spełniać, ale jednak Hobby w swojej definicji jest pasją, zamiłowaniem prowadzi do "rekreacji i odpoczynku". Praca jednak nie jest odpoczynkiem, a więc nie do końca mogę się zgodzić, że praca to hobby, ale to już temat na inną dyskusje ;) pzdr [2013-02-26 15:31]

tstaros

Kolego Lin, racja, ale będąc piłkarzem-amatorem nie jesteś zrzeszony w PZPN-ie, tak samo biegając po lesie nie jesteś zrzeszony w PZLA. A tutaj, czy łowisz sportowo, czy rekreacyjnie, jesteś wrzucony do jednego worka, płacisz składki i utrzymujesz zarząd, kadrę itp. [2013-02-26 15:36]

spizu

Jeżeli to sport to ja będe startował w balecie!! nie róbcie jaj bo jutro sportem okaże sie picie gożały na czas.Pani Joanna Mucha ma racje bo zniesiono wiele poważniejszych dyscyplin.Zwróćcie uwage na ten wywiad że wypowiadały sie tylko osoby z jakiegoś klubu.Więc co tu gadać.Po prostu pzw chce do koryta [2013-02-26 15:36]

JKarp

" Kolego Lin, racja, ale będąc piłkarzem-amatorem nie jesteś zrzeszony w PZPN-ie, tak samo biegając po lesie nie jesteś zrzeszony w PZLA. A tutaj, czy łowisz sportowo, czy rekreacyjnie, jesteś wrzucony do jednego worka, płacisz składki i utrzymujesz zarząd, kadrę itp. [2013-02-26 15:36]" - z ust mi to wyjąłeś. Żeby kopać piłkę na podwórku nie musisz opłacić składki. Poza tym z wędkarstwa niesportowego czyli hobby można czerpać też i korzyści w postaci pozyskanych użytków. Zapytajcie biegacza czy piłkarza o to, czy swoje zajęcie traktuje jako sport czy hobby. Każdy z nich odpowie ( na 99 % ) , że z tego żyje a hobby to jak na ryby pojedzie. [2013-02-26 15:44]

Lin1992

W sumie macie rację z tej strony na to nie spojrzałem. [2013-02-26 15:48]

Dajmen

Panowie, ani sport ani hobby:) Powołanie, uzaleznienie oraz choroba ! [2013-02-26 16:05]

brzana000

temat świeży ale zapewne wiele wypowiedzi tutaj się znajdzie a jeśli chodzi o tytuł debaty to jakim sposobem wędkarza amatora [bo tak przecież wszędzie jest to przedstawiane: karta wędkarska-amatorski połów ryb, regulamin-amatorski połów ryb...] można nazywać ''SPORTOWIEC'' !!! Przyznam się że kiedy zaczął się wypowiadać pierwszy uczestnik tej dyskusji to, wyłączyłem bo jestem przekonany że każdy z nich będzie to samo śpiewał i nieźle to sobie organizatorzy zaplanowali a gdyby na tej dyskusji było dwóch z tych co widzimy i dwóch zwykłych wędkarzy ''AMATORÓW'' to na pewno byłoby to ciekawsze i na pewno bym obejrzał całą debatę. Wędkarz amator-sportowiec... śmiechu warte !!! Mogę się założyć że ci którzy dzisiaj śmiało tak o wędkarzu mówią jeszcze kilka miesięcy temu byli innego zdania. To może teraz niech PZW np. na regulaminie walnie poprawkę 'REGULAMIN DLA -SPORTOWCA- AMATORSKIEGO POŁOWU RYB' !!! tylko tak właściwie jak to ma się do tego...???!!! sportowiec ? dlaczego ? bo trzepie kijem na odległość? a może pchnięcie żywcem? a może biegi z całym oporządzeniem wzdłuż brzegu? Precz z komuną !!! [2013-02-26 16:28]

tstaros

Kolego brzana, masz rację. Poza tym dodam, że siedząc na rybach i pijąć browarka albo wódeczkę nigdy nie myslałem o sobie per "sportowiec", a tu proszę, człowiek tyle lat żył w błogiej nieświadomości ;-))) Pamiętajcie: sport to zdrowie. Tak więc Zdzichu - po kielichu ;-) [2013-02-26 16:36]

użytkownik

Proszę o usunięcie mojego konta. [2013-02-26 16:41]

stan-ż

Popieram opinie Kolegów i jeszcze raz przytoczę swoją wcześniejszą wypowiedź. Oglądałem transmisję z debaty "Wędkarstwo, sport, czy hobby" dzisiaj rano na oficjalnej na stronie PZW. Ciężko było zrozumieć poszczególne wypowiedzi ze względu na totalny hałas i szum towarzyszący debacie w wielkiej hali targowej, a szkoda. Moim zdaniem temat debaty jest ciekawy, miejsce niezbyt odpowiednie. Dla jednych z nas będzie to typowy sport, w tym sponsorzy, zawodowstwo, zawody o skali międzynarodowej. Dla drugich będzie to współzawodnictwo podczas zawodów w kole, a dla innych tylko hobby, natomiast dla kolejnych może połączenie wszystkich elementów. Jednak jest chyba wśród nas przeważająca część, która w ramach swojego hobby chce po prostu obcować z przyrodą, z dala od hałasu i wszelkiej polityki. Dyskutować jak najbardziej trzeba, jednak nie spodobał mi się ton wypowiedzi Pana Mariusza Getki, który w pewnym momencie porównał sytuację w sporcie do panującej w Stanach, nawiązują do wypowiedzi Pani Minister Muchy i stwierdzając „…gdyby jakiś minister w Stanach……., to przestał by być ministrem…” A może w Stanach....... taki sportowiec ......przestał by być sportowcem! Pragnę zauważyć, że funkcjonujemy w realiach panujących w naszym kraju, a zawodnicy w pewnej części są przecież finansowani ze składek szeregowych członków PZW, którym w większości zależy na swoim hobby wędkarstwu, a nie na polityce. Szkoda, że przy okazji takich targów, które powinny być świętem dla wędkarzy, mają miejsce sprawy, które powinny być załatwione na sali sejmowej lub podczas debat, w powołanych do tego celu komisjach sejmowych. [2013-02-26 16:45]

pstrag222

Hobby [2013-02-26 16:52]

DelTor0

Ubeki z ZG PZW bronia swojego dostepu do kasy :) Niech lepiej wytlumacza jakie to sobie premie nabrali [2013-02-26 17:00]

marecki27-1979

Mój dziadek walczyłm z niemcami i ruskimi,a teraz pacholi ich rządzą w pzw-reforma!!! [2013-02-26 22:27]

Profesor

flaki mi się wywracają jak słucham tej "dyskusji" - żenada!!! Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o forsę [2013-02-26 23:36]

camelot

Powiem tak : - Gdyby hipokryzja miała skrzydła, to uczestnicy tej farsy ( bo trudno nazwać to debatą ) fruwali by pod sufitem hali targowej jak te sławetne kormorany ! Dlaczego urządzono ,,debatę" zapraszając osoby niekompetentne ? Pousadzano za stołem prezydialnym, mistrzów z tytułami i medalami - licząc że w obliczu niepodważalnych sukcesów tych osób , nikt nie ośmieli się podważać wędkarstwa jako sportu ! ....Kamera podczas całej tej imprezy pokazuje wyłącznie twarze naszych ( pisze ,,naszych" - bo za nasze pieniądze , - a pieniądze wyłudzone trzeba liczyć potrójnie ) wielkich i zasłużonych. Nie pokazuje ani publiczności , ani kogokolwiek ze sali. A 70% czasu antenowego zajmuje bezładna paplanina pana redaktora, który mota się jak uczeń przyłapany na kłamstwie, próbując udowodnić, że gnębienie zwierząt poprzez ciąganie ich na haku jest ,,Sportem" i to przez duże ,,S" zasługującym nawet na by pretendować jako dyscyplina olimpijska. Ci panowie pomylili chyba epoki, że taki kit próbują wciskać ? ....Wydaje się, że cała ta heca z debatą została zaaranżowana by kolejny raz mydlić ludziom oczy ? ZG PZW zachowuje się jak obrażona małolata, przyłapana na krętactwie ! - Ani wstydu ! - Ani honoru ! Dlaczego tak ważną i istotną sprawę dla całego Związku, przez dwa lata utrzymywał w tajemnicy ? Na co liczono ? Ciekawe ile jeszcze , ZG ukrywa przed nami takich tajemnic ? Teraz ZG wysyła listy do Okręgów Pt. -,, Pomóżcie !" Oczywiście, wiadomo jaka będzie odpowiedź ! - Jak zawsze jedyna i słuszna ,,Pomożemy !" Dlaczego nas nikt nie pyta o zdanie ? Znowu wszystko będzie się załatwiać na górze, - za firanką i przy flaszce ? Po mojemu, efekt tego będzie taki, że Okręgi sporządzą odpowiednie pisma jako dokumenty wyrażające opinie ogółu wędkarskiego społeczeństwa i zostaną wysłane do Ministerstwa Sportu jako protest społeczny ! A więc znowu o nas - bez nas ! Nas wędkarzy się pomija i unika jak diabeł święconej wody ! Panowie ! Nie oszukujmy się ! - Uważam, że takie zachowanie ZG PZW dyskwalifikuje do dalszego funkcjonowania jako najwyższego przedstawiciela wędkarskiej społeczności i powinien ulec samorozwiązaniu ! Hańba ! [2013-02-27 11:45]

tstaros

Kolego Camelot: ja to wiem, Ty to wiesz i wszyscy tu na tym forum. Ale co z tego? ZG i władze okręgów dymały nas przez długie lata i na to wygląda, że będą to robiły nadal. Jedyna możliwość ukrócenia ich rządów to masowy protest, np. nieopałacanie składek przez rok, dwa. No bo jak inaczej przeciwstawić się układowi kolesi? [2013-02-27 20:38]

Maciejx68

Jeżeli chodzi o Panią Minister Muchę to nie ma pojęcia o sporcie . Ma ładną buzię i rządowi była potrzebna na euro 2012 jako postać medialna . Co do władz pzw niestety .........  Oni puścili tam korzenie .Płacimy ogromne pieniądze do związku a efektów nie ma , na 2013 prawie 200 zł . to skandal . W Finlandii za rok łowienia płacę 29 euro Przeliczmy to na stan ryb w jeziorach i różnicę w naszych opłatach -szok prawda ?A co do sportu i hobby to zasadnicza różnica . Ja uważam moje wędkarstwo jako hobby [łowię w czasie wolnym ]. Sport polega na codziennych treningach i zawodach za które ktoś płaci jakąś kasę . Sport to praca a wyniki i mistrzostwo to premia . [2013-02-27 21:09]

camelot

Ok ! Panowie ! - Ja się deklaruję, że w tym roku nie zapłacę ! Ciekaw jestem, ile osób jest gotowych zrobić podobnie ? Jeden procent ? Podejrzewam ze ZG PZW już sobie tę stratę wkalkulował we wysokość tegorocznych składek z nawiązką ! ......A tak na marginesie, - proponowałbym dać sobie spokój z tym roztrząsaniem - czy to hobby , - czy sport . Przecież tutaj wcale nie o to chodzi ! Jest to temat rzucony na pożarcie dla pospólstwa aby szaraczki się czymś zajęły i miały się czym pobawić ! Albo najlepiej gdybyśmy się przy okazji tej zabawy pobili ! Czy nie widzicie, że jesteśmy manipulowani ? Przecież cała ta zainicjowana ,,debata" ma za zadanie zrobienie dwóch pieczeni na jednym ogniu ! Po pierwsze, - odwrócenie uwagi od meritum sprawy. A po drugie , - wykorzystanie tego całego zgiełku pokrętną drogą jako argumentu społecznego poparcia (bez względu na nasze prawdziwe opinie) w celu wymuszenia na ministerstwie korzystnej decyzji. Przypomnę, że dwa lata temu, Ministerstwo Sportu, nakazało ZG PZW zdeklarowanie się, czy PZW chce być związkiem sportowym , czy nie chce ? Nikt nie zadawał takiego ,,kontrowersyjnego pytania" czy wędkarstwo jest sportem , - czy hobby. Bynajmniej nie pani minister ! ZG fakt ten ukrywał w tajemnicy przez dwa lata i nie wywiązał się z obowiązku wobec administracyjnego nakazu. Próbuje teraz odwrócić kota ogonem, stwarzając preteksty do podważenia kompetencji ministerstwa, jakoby w Ministerstwie Sportu nie mieli pojęcia o sporcie. - A w szczególności pani minister ! Żaden minister nie ma obowiązku umieć kopać piłkę, ani łowić ryb i nie musi być znawcą ! Jest wysokim urzędnikiem państwowym i o jego urzędzie decydują inne kwalifikacje. Ministerstwo nie wskazało że wędkarstwo jest sportem , lub nim nie jest ! Poprosiło jedynie grzecznie, aby PZW zdeklarowało się samo w tej kwestii. Widać, że w ZG PZW mają wielki problem z tego powodu. - Najwidoczniej nie ma tam nikogo kto miałby pojęcie o sporcie i wędkarstwie, skoro przez dwa lata nikt nie potrafił wyjąkać się ani na jeden z podanych tematów ! Musimy też pamiętać, że decyzja jaką podejmie ministerstwo zaważy o dalszych losach PZW w obecnej formie. I właśnie to jest ten prawdziwy ból, nie tylko dla ZG ale i dla wszystkich pozostałych zajmujących stołeczki w Okręgach. A to , kto z nas traktuje swoje wędkarstwo jako hobby i relaks , - czy jako sport - tak naprawdę jest kwestią indywidualną każdego z nas ! I nie powinno być używane jako karta przetargowa pomiędzy ZG PZW i ministerstwem, bo to nie ma nic do rzeczy ! [2013-02-28 02:55]

Maciejx68

Może minister nie musi umieć grać w pilkę lub biegać ale musi mieć pojęcie o tym co robi .

Wiedza na dany temat jest konieczna nie może być tak że pan od wychowania fizycznego uczy matematyki . A niekompetencja w rządzeniu krajem to norma . Co do ZG PZW  tam są łatwe pieniądze .

[2013-02-28 07:17]

brzana000

Jak już pisałem wcześniej zniszczyłem kartę i zmieniłem hobby jeśli jesteście rozważni i solidarni to zróbcie to samo i zaufajcie mi, nie mam wyrzutów sumienia i nie żałuję tej decyzji [a wędkarstwem byłem zafascynowany i trwało to ponad 30 lat]. Czas na zmiany i też od was zależy czy coś się zmieni. Życzę pani muszce żeby jak najszybciej zdmuchnęła PZW a prokuraturze głębokiego grzebania w tym mrowisku. [2013-02-28 10:10]

brzana000

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę kolegom wędkarzom że to dzięki nam PZW istnieje, sponsorem nie było państwo lecz my 'HOBBYŚCI' !!! Proszę admina o usunięcie mojego konta i życząc wam ''połamania kija''. [2013-02-28 10:19]

Samotnik

Szanowni koledzy , szkoda nerwów . Nasze głosy odbijaja się od ściany tak jak groch. To jest polityka a my tylko chcemy spokojnie wędkować . Nigdy nie myślałem ze doczekam takiej pazernosci , obłudy i dranstwa . Myślę że będzie jeszcze gorzej !. Pozdrawiam . [2013-02-28 20:35]

molwa

Tak to my "HOBBYŚCI" płacimy na ich utrzymanie.Ale na dzień dzisiejszy nie ma innej alternatywy.I jak ta dojna krowa idę z tą świadomością i opłacam co roku składkę .Po co mam się szarpać z PSR.Ja chcę legalnie i dla przyjemności uprawiać swoje hobby.Nie opłacającym składkę proponuję żeby zrezygnowali z wędkarstwa albo zbierali znaczki.W innym przypadku traktuję ich jak kłusowników iktórzy korzystają z niedużych ale Moich pieniędzy.Nie bronię PZW może potrzeba innej formy związku.Pozdrawiam [2013-02-28 23:15]

camelot

Drogi kolego wyżej ! Aby wędkować legalnie, nie potrzeba żadnego związku ! Każdy z nas posiada Kartę Wędkarską wydaną przez organ państwowy ! W przypadku rozwiązania PZW Karta Wędkarska jest nadal ważnym dokumentem uprawniającym na wszystkich wodach należących do skarbu państwa. ...... Kol. Maciejx68 - doskonale rozumiem co masz na myśli ! I na pewno wszyscy się z tym zgadzają ! Natomiast w przypadku o którym tu dyskutujemy kwestia ta nie jest istotna , bo to odrębny temat odstępujący od meritum. A może wiesz jak długo minister Mucha jest na tym stanowisku ? Bo ja nie wiem ! Rok ? Trzy lata ? Zarządzenie wyszło z ministerstwa dwa ponad dwa lata temu. Jeśli pani minister urzęduje mniej niż ten okres , oznacza to że ona nie jest autorem tego projektu. Zresztą nie ważne ! Myślę, że ktokolwiek by to był , byłby w podobny sposób krytykowany przez przeciwników wydanego zarządzenia. Najprościej jest , gdy nam się coś nie podoba, krytykować czyjeś kompetencje. Ja nie widziałem C.V pani minister. Mam nadzieję że ten kto ją tam postawił widział ? Jeśli we wyborach wybieramy polityków by nami rządzili , a potem krytykujemy podważając ich kwalifikacje , - to po jakiego czorta ich wybieramy ? To jest po prostu nielogiczne ! W tej dyskusji przedmiotem krytyki jest ZG PZW , który nie wywiązał się z obowiązku wobec prawa i popełnił wykroczenie, a teraz chce się wymigać od odpowiedzialności, krytykując ministerstwo , że ośmieliło się zapytać czy chcą być związkiem sportowym ! Jeśli PZW jest tą świętą krową, której ani dotknąć , ani nawet zapytać o nic nie wolno , to rzeczywiście ! Najlepiej najlepiej rozwiązać ministerstwo i przykładnie ukarać krnąbrnych ministrów, którzy nie ukończyli odpowiednich szkół ! Bo pan prezes np. ma bardzo wysokie kwalifikacje zdobyte w szkołach KGB i nie ma zamiaru dyskutować z byle ministrem, - a tym bardziej odpowiadać na pytania ! [2013-03-01 01:25]

Maciejx68

Niedawno byłem w Finlandii można tam kupić zazwolenie na wędkowanie za 29 euro na cały rok to około 8 jezior , na tydzień kosztuje 7 euro .Na dwie wędki z łodzi bez względu na metodę łowienia . Kupuje się na stacjach bęzynowych i niektórych sklepach . Z brzegu na jednę wędkę spławikową można łowić praktycznie bez zezwolenia . Plus dodatkowe zezwolenia które są u nas uznane za kłusownictwo . Tam są ryby bo nie ma Polskich wędkarzy którzy biorą wszystko jak leci bo muszą mu się zwrócić wydatki na PZW . Opłata 29 euro to 120 złotych w Finlandii na rok i są ryby . Proszę wziąść to pod uwagę ile przepłacamy z nasze hobby . Za sport niech placą sponsorzy . [2013-03-01 09:33]

prezes28

"temat świeży ale zapewne wiele wypowiedzi tutaj się znajdzie a jeśli chodzi o tytuł debaty to jakim sposobem wędkarza amatora [bo tak przecież wszędzie jest to przedstawiane: karta wędkarska-amatorski połów ryb, regulamin-amatorski połów ryb...] można nazywać ''SPORTOWIEC'' !!!...." Drodzy koledzy i kolego brzana000, trochę mijacie się z prawdą i wypłycacie temat. Mianowicie karzdy opłacający składki PZW jest wędkarzem-amatorem, tak jak kolega zauważył obowiązuje ich (karta wędkarska-amatorski połów ryb, regulamin-amatorski połów ryb...] ), umkneło tylko kolegą tak istotna rzecz, że te pare procent wędkarzy posiada oprócz podstawowych dokumentów, legitymacje sportowca ze zdjęciem i aktualnymi badaniami lekarskimi, odnawialnymi co 6 miesięcy u lekarza sportowego, oraz obowiązkową przynależność do klubów. Ci zawodnicy na zawodach podlegają nie amatorskiemu regulaminowi, a sportowemu regulaminowi zawodów, który często jest zaoszczony w stosunku do amatorskiego itd. Mając cały obraz, należy uznać, że dla 90% członków PZW wędkarstwo to hobbi, dla pozostałych 10% posiadających licencje sportowca, jest to SPORT podzielony na różne kategorie. Fakt jest taki,że należało by odzielić te dwie "społeczności" uprawiające wędkarstwo, jak również budżety tych gup. Często pieniądze przekazane na sport nie trafiały do sportowców wędkarzy, tylko były wydawane na inne cele.np. na bezsensowne zarybienia różnymi gatunkami, bez odpowiednich przepisów chroniących wpuszczane ryby, przed trzecią społecznością wędkarską mianowicie tymi co opłatę PZW przeliczają na kg., bo musi się zwrócić. Amatorzy tej grupy w ciągu trzech dni niweczą cały trud zarybień i pieniądze różnych grup wędkarskich. Z pozdrowieniami. [2013-03-01 21:49]

prezes28

P.S. Problem był i jest w kasie, lwia część funduszy naszych wszystkich wędkarzy są zjadane przez Zarząd Główny w Warszawie, poprzez złe dysponowanie środkami finansowymi ze składek. Zainteresowanym podam, że na zawody rangii okręgowej zawodnicy koszta ponoszą z własnej kieszeni, rangii ogólnopolskiej PZW opłaca startowe, pozostałe koszta ponosi zawodnik z własnej kieszeni, kadra i zawody ogólnoświatowe i europejskie, 70% kosztów ponoszą zawodnicy z własnej kieszeni + sponsorzy, a jakieś 30% pokrywa PZW. Gdzie idą nasze pieniądze? - pytanie retoryczne bo na sport napewno nie, a i na amatorskie wędkarstwo też nie!:). [2013-03-01 21:58]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej