Zaloguj się do konta

Węgorz - moje spostrzeżenia

Witam. Chciałbym podzielić się z kolegami i koleżankami swoimi spostrzeżeniami na temat połowu węgorza.
Węgorz nie jest zbyt częstą zdobyczą wędkarzy. Wynika to z faktu, iż nie jest rybą zbyt prężnie występującą w polskich wodach. Niewielu też wędkarzy wie gdzie i jak go łowić. Obserwując innych wędkarzy nad wodą mogę powiedzieć, że znaczna ich część popełnia podstawowe błędy, które utrudniają, a czasami wręcz uniemożliwiają skuteczne połowy. Pierwszym podstawowym i chyba najczęściej popełnianym błędem jest wyrzucanie zestawów jak najdalej w jezioro. Na zestawach najczęściej wiszą ciężarki 20-30 gram, efektem czego zestawy lądują nawet 40-50 metrów od brzegu. W ciepłych miesiącach od maja do września węgorzy tam po prostu nie ma! W tym czasie przebywają one w strefie litoralu. Zestaw najlepiej ulokować tuż za trzcinami na głębokości 1,5-2,5 metra. Drugim błędem jest łowienie węgorzy na czerwone robaki. Co prawda jest to skuteczna przynęta, lecz najczęściej interesują się nią inne ryby (okonie , jazgarze , krąpie), które niekiedy nie dają szans węgorzowi na pochwycenie przynęty. W mgnieniu oka potrafią oczyścić haczyk z mięska. Ja jako przynętę polecam filet. Jest to selektywna przynęta (nigdy na filet nie złowiłem węgorza mniejszego niż 50 cm). Mamy też pewność , że haczyków nie będzie się czepiał białoryb. Ja najchętniej stosuje filety z uklei. W moich wodach jest to najskuteczniejsza przynęta. Jednak ukleja to nie jedyne wyjście. Na haczyk warto założy taką rybkę, których jest najwięcej w danym akwenie. Węgorz nie ma zbyt dużego pyszczka wiec przynęta nie powinna by zbyt duża (chyba , że polujemy na okazy). Ja na haczyk zakładam kawałki rybek wielkości 5-7cm.. Z innych przynęt godne polecenia są rosówki (niestety tu sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku czerwonych robaków), szyjka rakowa ( należy pamiętać iż nasze rodzime gatunki są pod ochrona więc jako przynęty możemy użyć jedynie raka amerykańskiego). Słyszałem o łowionych węgorzach na wątróbkę (mi się nie sprawdziła) oraz kawałki serca wołowego ( osobiście tego jeszcze nie próbowałem, wiec nie wiem na ile jest to przynęta skuteczna).
Słów kilka o sprzęcie. Wędki muszą być w miarę mocne aby wytrzymać siłowy hol w zaczepowych łowiskach. Po zacięciu węgorza należy jak najszybciej oderwać od dna (zaczepy) więc kije raczej dłuższe 3-4,5 metra . Żyłki 0,25-0,35mm. Dobrze spisują się również plecionki. Haczyk dobrany do wielkości przynęty. Ja fileciki zbroje hakami 1/0 o wąskim łuku kolankowym. Jeśli łowimy na rosówki użyjmy haków z dodatkowymi zadziorami, które lepiej trzymają przynętę. W jeziorach używam ciężarków nie większych niż 10 gram , w rzekach w zależności od siły nurtu. .Zestawy im prostsze tym lepsze. U mnie jest to po prostu oliwka na głównej żyłce, krętlik z agrafką (szybka wymiana przyponów) i przypon długości 60-80cm..
W jeziorach łowimy z otwartym kabłąkiem kołowrotka. Węgorz bierze przynętę odpływa kilka metrów po czym się zatrzymuje, gdy rusza ponownie zacinamy. Godne polecenia są elektroniczne sygnalizatory brań. Mogą być tez zwykłe bombki podwieszane na żyłce, lub kawałek styropianu. W rzekach łowimy nieco inaczej. Wędki ustawiamy się pionowo, na szczytówkę zakładamy dzwoneczek. Tu nie trzeba czekać. Zacinamy gdy tylko zacznie dzwonić. Na rzece nie polecam zwykłych podpórek.. Jeśli się zagapimy lub przyśniemy możemy stracić kij. Jako podpórkę lepiej wykorzystać kawałek metalowej rurki (ok. 50 cm). Rurkę zagniatamy w jednym końcu (wystarczy kilka uderzeń młotkiem). Zagniecioną część można przyciąć kontówką by lepiej wchodziła w ziemię. Rurkę wbijamy nad woda, wstawiamy kij i żadna siła go już nie ściągnie.
Pamiętajmy aby używać podbieraka z małymi oczkami ( w duże potrafi się zaplątać). Jeśli chcemy rybę zabrać to przechowujemy ja w zamkniętym wiadrze ( z siatki potrafi uciec). Pamiętajmy aby przed wyprawą przygotować odpowiedni zapas gotowych przyponów. Nie zapomnijmy o latarce , a najlepiej dwóch.

Opinie (69)

dawidhosse

Kolego fajny artykuł,dobrze że i taki temat został poruszony bo czasem fajnie dostać ładną sznurówkę jak to się u mnie mówi a twoje rady będą dla mnie bardzo cenne. [2009-05-04 23:13]

użytkownik

Gratulacje Jacku za założenie bloga i oczywiście ciekawy artykuł! Ode mnie 5! Sam już chciałem o węgorzu coś napisać, ale jakoś czasu brakuje... Jeśli to nie tajemnica-zdradź łowisko-wygląda na Kurzyny, ale mogę się mylić ;-) Jeszcze raz gratki-wreszcie ktoś z naszego koła coś pisze!!! [2009-05-04 23:28]

zdzich1

Bardzo ciekawe spostrzeżenia i rady.Artykuł oczywiście na 5.Dziękuję! [2009-05-05 01:11]

hubi

Dobry artykuł znam taki stawik w Częstochowie gdzie w dzień na robactwo bieże sznurówka ale na filety można czasami w nocy trafić konkretną sztuke znajomy koleszka tam własnie poławia wegorze i to całkiem z niezłym skutkiem sam byłem kiedys świadkem jego połowu no mozna było tylko pozazdroscić jego poczynianią odemnie 5 i pozdrawiam. [2009-05-05 05:32]

sebaskin14

bardzo ciekawy artykuł,akurat planuje zasiadke na węgorza i takie informacje warto poczytać. [2009-05-05 06:13]

KaKa13

Ciekawy artykuł, to już drugi o węgorzu jaki czytam na tym portalu i z pewnością dużo lepszy od poprzedniego. [2009-05-05 06:56]

Sumiarz

W ten weekend majowy co byl teraz , udało mi sie złowić 1 sztukę tego gatunku , i faktycznie masz racje z tą odległością , ja tego nie wiedzialem lecz poprostu przy wyrzucaniu zylka spod palca uciekla i zestaw spadl bardzo blisko brzegu , i ok po 5-10min (na wypalenie papierosa) bylo branie , pojedynczy dlugi haczyk i na tyn 2 rosówki, i węgorzyk 48cm, ale tak lakowy połknął przypon ze mial go dopiero za skrzelami wiec obciełem przypon uwiązalem nowy i zaczalem w ten sposób rzucac , lecz niestety wegorza juz ani sladu . [2009-05-05 07:51]

Figaro

Piękny, wyrazisty przekaz. Sam przymierzałem się do opisania połowu węgorza ale po przeczytaniu artykółu kolegi nie widzę powodu dlaczego miałbym dublować tak trafną "instrukcję" . U mnie masz 5, pozdrawiam. [2009-05-05 08:38]

użytkownik

Bez wahania stawiam 5.Chociaż nie łowię węgorzy,to artykuł jest super i wspaniale się go czytało.I wszystko co napisałeś się zgadza, bo raz byłem przy tym jak mój kumpel trafił węgorza. [2009-05-05 09:57]

grzegorzk75

Nic dodać, nic ująć ... 5*. [2009-05-05 11:52]

mard1

dobry artykuł masz umnie piątaka w zyciu złapałem jedngo wegorza przypadek na spreżyne trzy białe ale teraz wiem czemu niemoge złapac zadngo dzięki pozdro [2009-05-05 13:19]

użytkownik

Szacun Panie Kolego. Nic dodać nic ująć. Powiem tylko, że czerwone robaki sa dobre na węgorza, tylko bywają przyłowy. No ale co szkodzi złowić karpia gdy polujesz na węgorza? Do przechowywania węgorzy uzywam worków takich jak przedszkolaki maja na papucie i wkładam do siatki. Artykuł dobry i oceniam na 5! [2009-05-05 13:44]

użytkownik

Świetny wpis. Wszystko dokładnie opisane i zobrazowane. Szczególnie zachęcam do przeczytania " młodym" łowcą węgorzy. Mi ten wpis bardzo pomógł. Teraz wiem więcej o węgorzach. Najlepiej opisałeś to co najważniejsze - przynęta. Wpis godny uwagi!!!!Dobrze, że go napisałeś, bo wybieram się niedługo na węgorze i do tej pory byłem "zielony"Oczywiście 5 Pozdrawiam [2009-05-05 14:25]

KONIO

..Bardzo ciekawie opisane 5:) stawiam!!!POZDRAWIAM [2009-05-05 14:53]

miniek6

Ja jestem zielony! Nocną zasiadkę mam za soba tylko jedna ale latarki wziołem2 i przydało się. Niestety efektów "0" :( Po artykule kolegi może tym razem nie wróce o kiju ;) Duża 5!!!!!!!!!!!!!!!!Wielkie dzięki i POZDRAWIAM!! [2009-05-05 15:30]

Flayster

W koncu jakis dobry poleceniu artykuł o węgorzu. Same konkrety i swietnie opisana metoda i strategia polowu. Sprawdze napewo opisane wkazowki i zniweluje bledy. O efektach napewno napisze . 5 [2009-05-05 16:25]

slawomir66

Dobry artykuł, ciekawie opisany. Wytyka wady przy połowie węgorza a za razem pokazuje co zrobić aby węgorz połakomił się na naszą przynętę. Super - 5. Pozdrawiam. [2009-05-05 16:38]

użytkownik

Do mojego ulubionego łowiska wpuściliśmy wczoraj ok 500 !!! sztuk tej pięknej i tajemniczej ryby.Mam nadzieję, że większość się zaklimatyzuje i nie padnie łupem m...... .Pozdrawiam [2009-05-05 17:21]

Poker

Świetny artykuł, gratulacje :) Piąteczkę stawiam i serdecznie pozdrawiam [2009-05-05 19:17]

wedkarz20

Witam. Po ukazaniu się poprzedniego artykułu o węgorzu zauważyłem,że rybka ta cieszy się sporym zainteresowaniem. Było też sporo pytań od wędkarzy, więc postanowiłem napisać kilka słów. Bardzo się cieszę jeśli komuś pomogłem.Czytanie takich komentarzy na temat swojego artykułu jest niezwykle miłe ;) Pozdrawiam wszystkich [2009-05-05 20:33]

michu2013

podobał mi się artykuł, bardzo dobry sposób mam zamiar wypróbować ale przyznam się że błąd robiłem w zestawie i wyrzutu artykuł na 6 dzięki [2009-05-05 20:40]

strabon65

Tak...tak z tymi "sznurówkami" na czerwonego robaka to spory kłopot, bo bardzo głęboko połykają przynętę i jest wielki problem z wyciągnięciem haczyka... [2009-05-05 20:49]

grzegorzbrzy

Bardzo ciekawie napisany artykuł,osobiście jeszcze nie złowiłem tej ryby i dziękuję za wiele cennych rad.Pozdrawiam i oczywiście 5 !!!. [2009-05-05 21:28]

użytkownik

No Kolego Naprawde Bardzo Fajnie Opisales Polow Wegorza. Ja Wlasnie Sie Wybieram W Wekend Na Zbiornik Wody Pitnej Dzieckowice. Sa Tam Ogromne Okazy Ryb . Sprawdze Czy Twoja Metoda Okaze Sie Dobra. :) Twoj Opis Ocenilem Na 5 :) [2009-05-05 22:25]

gronczes

No ładnie opisane Byliśmy z kolegą w ostatnią sobotnią noc na rybkach złapaliśmy kilka okoni leszczy i dwa węgorze takie malusie wszystko na czerwonego robala generalnie z tymi węgorzami to był fart bo jakoś tak dziwnie brał puknął tylko i koniec a jak zacinałem to tak pochlał że trzeba było odcinać przypon Co do połowów nocą to ja stosuje świetlik na plaster to szczytówki też zdaje egzamin :D [2009-05-05 23:04]

użytkownik

jak dla mnie to bardzo przydatny tekst bo w tym roku planuję właśnie złowić pierwszego węgorza, tylko przydałby się jeszcze tekst o węgorzach w rzekach [2009-05-05 23:29]

kazik

Ciekawy opis o tej rzadkiej rybie . Jeszcze jak można by było podać gdzie najlepiej złowić tą rybę to by było fajnie. A może inni wędkarze napisali by gdzie spotkali się z węgorzem to może utworzyła by się mapka łowisk węgorza . [2009-05-05 23:59]

szczupi

Ciekawy artykuł . Ja słyszałem że można jeszcze łowić metodą na tzw. wieszaka . Łowimy na spławik , a przynętę ustawiamy np: metr lub pół metra nad dnem . Sposób sprawdzony na jeziorze Jaśkowickim przez kolegę . Okazów to on nie złapał ale zawsze coś mu się uwiesiło . No i tak jak pisałeś tuż za trzcinami , lub blisko brzegu. [2009-05-06 08:39]

użytkownik

Bardzo dobry artykuł cenne wskazówki świetnie napisany 5 + [2009-05-06 08:53]

SuperDario

Trafne spostrzeżenia na co i gdzie i masz "5" bo za wszystkim się zgadzam szczególnie z tym że jak po węgorza to TYLKO trupek lub filet ale mam małe ale...!!! Nie wolno bo regulamin PZW zabrania przechowywać złowionych ryb w wiadrach! [2009-05-06 10:10]

leeon11

Artykuł faktycznie bardzo dobry, opisujący podstawy połowu węgorza, oczywiście na 5. Ale niech koledzy wędkarze zwłaszcza lubiący swoje fotki z okazami pamiętają, że węgorz jest w 100% drapieżnikiem a nie jak większość myśli padlinożercą. Padlina to dodatek do menu. Te większe okazy zaczynające się od 100 cm i ok. 2kg zdecydowanie wolą na gruncie żywą rybkę. Mało tego byłem świadkiem połowu okazu 105cm. 2,05kg, który pobrał 7cm karasia z zestawu szczupakowego postawionego pod powierzchnią. Po za tym zauważyłem pewną regułę co do wielkości poławianych węgorzy: rosówka, pijawka, pęczek czerwonych itp. wegorz do 50-55cm, filecik do 80-90cm a żywiec 90 do ????(jak na razie 106cm-2,25kg Pozdr.... i życzę okazów. leeon11 [2009-05-06 10:29]

jacekbartczak

artykuł dla mnie rewelacja!!! bardzo dziękuję za cenne wskazówki! POZDRAWIAM [2009-05-06 12:34]

Sumiarz

Jak dodawac porady ?? do tego dzialu ?? jestem tu nowy pomozcie [2009-05-06 14:17]

adler

Bardzo dziękuję za ten artykuł. Węgorza już raz złapałem , będąc ze szwagrem na nocnej zasiadce ( wzioł na peczek dendromen),ale jak mówią był to tylko przypadek .Pomimo póżniejszych starań i wielokrotnych nocnych zasiadek bez efektów.Teraz po twoim artykule wiem gdzie ich szukać . Ale jeszcze zapytam -czy w rzece też ich szukać na płyciżnie????Artykuł świetny odemnie 5. [2009-05-06 17:32]

krzysiek15141

No fajine ale ja zlapalem wegoprza 1,5metra:))0 [2009-05-06 18:54]

mazinho250

Bardzo ciekawy artykuł muszę wypróbować. Pamiętam, że udało mi sie raz złapać węgorza na białego robaka, ale to raczej przypadek. [2009-05-06 20:04]

wedkarz20

Do adler: w rzece proponowałbym poszukać ich tam gdzie występuje naturalne pożywienie(ławice rybek), bądz w okolicach powalonych do wody drzew. Jeśli znasz miejsca gdzie w rzece występują raki to warto łowić w pobliżu. [2009-05-06 20:07]

wedkarz20

Do adler: w rzece proponowałbym poszukać ich tam gdzie występuje naturalne pożywienie(ławice rybek), bądz w okolicach powalonych do wody drzew. Jeśli znasz miejsca gdzie w rzece występują raki to warto łowić w pobliżu. [2009-05-06 20:08]

Yarpen

W zeszłym roku kilka niezłych węgorzy złowiono w Wieprzu niedaleko ujścia do Wisły. Byłem swiadkiem złowienia ślicznego węgorza wczesnym rankiem w lipcu. Branie nastapiło na pęczek dendrobeny (zreszta pomiedzy braniami niedużych sumów). [2009-05-07 10:37]

jacunio

Nie miałem jeszcze okazji złapać węgorza choć od jakieś czasu chodzi mi po głowie myśl o zastawaniu się na tę rybkę więc Twoje rady są dla mnie bardzo cenne. Ode mnie 5. [2009-05-10 18:23]

szon21

Naprawde bardzo ciekawy artykuł!! Mi sie bardzo przyda ponieważ nigdy nie lowilem węgorzy a taki plan jest. Durzo ważnych info, pozdrawiam. [2009-05-12 23:25]

adler

No cóż na moim odcinku odry raków nie ma.Za to w zatoczkach jest mnóstwo drobnicy.tylko te zatoczki mają w zasadzi od 2-uch do 4-ech metrów.Mimo to na pewno wyprubuję .Dzięki. [2009-05-28 12:04]

bossi11

Jescze nie złapałem ale pójde twoją radą i zobaczymy Dzieki Bardzo 5 [2009-05-31 23:06]

adrian1234500

no dobra artykuł jest świetny ale czy ktoś może mi powiedzieć z czego jest ten filet [2009-06-05 19:41]

adrian1234500

a i pan zapomniał że można zanęcić na węgoża pokrojonymi rasówkami XD. [2009-06-05 22:32]

wedkarz20

Do adrian1234500 : na filet nadaje się praktycznie każda ryba. Ja najczęściej stosuje ukleję. Musisz tylko zwracać uwagę na to czy dana ryba nie jest pod ochroną. [2009-06-08 12:37]

lukasz-lbn

Doskonały artykuł, w 100% zgadzam się z tym co tu napisane, co sezon poluje na tego osobnika i za każdym razem praktycznie postępuje tak jak opisane w tym artykule. Dodam jeszcze, że z węgorzami postępujemy baaardzo uważnie bo to mistrzowie w ucieczkach dlatego najlepiej odhaczać albo w wiaderku z wodą i po odhaczeniu od razu przykryć albo z dala od wody. P.S. Baaaardzooo smaczna rybka :-) ode mnie ***** [2009-06-10 01:33]

liana80

witam bardzo fajny opisik nie dlugo jade na wegorza i kazdaopinia sie przyda do polowy.sluszalem ze wegorze lapali na pelet halibuta [2009-06-17 22:50]

użytkownik

Za artykuł oczywiście piąteczka. Napisane, krótko, zwięźle i na temat. Mógłbym jeszcze tylko dodać coś od siebie: A mianowicie: zanęcam węgorza ( i nie tylko) małymi filecikami (2x3 cm) z rybki, którą mam zamiar założyć na haczyk. Może nie jest to za bardzo etyczne (uśmiercić i pokroić kilka uklejek tu dzież płotek), następnie wystrzeliwując je z procy. Mięsko się w wodzie nie zmarnuje a efekty połowu, zdecydowanie lepsze. Po takim zanęcaniu, udało mi się wyjąć kilka boleni (na filet !!!), kilka sandaczy, pięknego klenia z Wisły (fotka w galerii) i oczywiście kilka węgorzy. Oczywiście zanęcenie filecikami nie wyklucz postawienia jednej gruntówki ( spławikówki ) na rosówkę.Pozdrawiam i życzę połamania kijaP>S : Osobiscie węgorza nie jadam, więc moje wracają do wody. [2009-07-23 23:09]

podzyg

Dzisiaj wybieram się na węgorza wykorzystam kolegi metody połowu .Nie omieszkam poinformować kolege o wynikach .Pozdrawiam życze sukcesów [2009-08-13 08:04]

djgolec

Powiedz mi czy beda braly wegorze na krewetki.Mam dosc juz lapania na robaka,czepia sie i skubie inne diabelstwo a ja chce zlowic tylko wegorza.Pozdrawiam [2009-08-25 06:42]

caberek

Z ta odległością wyrzucania to jest racja. Chociaż nie we wszystkich jeziorach sie to sprawdza. Łowię węgorze od ponad 10 lat i są łowiska na których trzeba rzucać nawet po 70 czy 80 metrów w wodę. Bliżej po prostu ich nie ma. A jeżeli chodzi o czerwone robaki to ja łowię tylko na nie i mam dobre efekty. W tym roku największego złowiłem 90 cm oczywiście na czerwone robaki i daleko z wody jak wiele innych. I to był lipiec sierpień.Ale mimo wszystko super artykuł i w wielu kwestiach podobne mam spostrzeżenia. [2009-09-24 13:13]

Leszczyk60

Słyszałem jeszcze o łowieniu na koszyk z rosówką ale do koszyka WKŁADANY BYŁ ŁEB ŚWIEŻEJ RYBY. jak krew wypływa ze skrzeli to skuteczniej wabi węgorza. [2009-10-10 11:08]

kamilst1

Super artykuł daje*****.Jeszcze nigdy nie łowiłem węgorzy,alepo przeczytaniu tego artykułu napewno spróbuje.Pozdrawiam!! [2010-03-05 20:27]

huberto

***** za ten artykuł bo naprawde porządnie opisane co i jak!!!pozdrawiam [2010-03-18 10:58]

coralgol73

Ciekawy artykuł! Łowienie węgorzy zawsze sprawiało mi trudności! Może teraz dzięki twoim radom będzie mi łatwiej wytropić i złowić węgorka. Pozdrawiam. [2010-04-27 17:00]

Grizziy

Bardzo dobry opis, ale jeżeli chodzi o rosówki to wystarczy umiejętnie założyć na hak i wciągnąć na żyłkę biała ryba nie ma żadnych szans

 

[2010-07-26 02:01]

rybak0204

Artykuł na ***** ! ! !Dobrze że wspomniałeś o dość długim przyponie gdyż na taki jest zdecydowanie więcej brań niż na krótki.Od siebie dodam, iż zasiadając się na węgorza według mnie pogoda nie ma wpływu na brania tych ryb. [2010-08-23 23:46]

nemo999

Artykuł fajny i przydatny ale nie na wszystkich akwenach. Ja łowie oczywiście płytko jak opisuje autor, i przede wszystkim na spławiki ze swietlikami. Przynęta wtedy nie grzęźnie w mule i jest "na widoku" dla węgorza. Wszelkie ciężkie obciążenie skutkowało brakiem brań a spławik się sprawdził. Przeciwnie niż autorowi najlepsze wyniki były na rosówkę, natomiast wątroba i serce drobiowe przynosiły efekty w postaci większych sztuk. Niestety rybka - filet nie sprawdziły się, być może dlatego, że w moim akwenie przeważają węgorze o wąskim pyszczku. Pa [2010-09-28 17:48]

mlotek2222

Świetny artykuł na temat węgorza i jak sie na niego nastawić i jakiej przynęty użyć ,daje piąteczkie i pozdrawiam

[2010-11-06 19:30]

witias

No kolego nic tylko pogratulować [2011-01-16 11:54]

szpifa

Taki artykuł to aż miło się czyta  [2011-02-24 16:45]

radekszumocki

Takich właśnie artykułów nam potrzeba, ,a nie kłótnie i nagonki wilczych stad na wędkarzy, brawo kolego i prosimy więcej.POZDRAWIAM. [2011-02-26 22:52]

szymon198226

bardzo ciekawy

[2011-03-03 21:54]

zag666

bardzo ciekawy artykuł przyjemnie się go czyta i wiem już gdzie zrobiłem błąd łowiąc węgorze :) po prostu za daleko zarzucałem.za artykuł oczywiście piąteczka :>  [2011-03-11 18:44]

gruby12345

szkoda ze nie napisal o zanetach na wegorza ktore mozemy latwo zrobic w domu za darmo a ktore zwiekszaja nasze szanse na sliskiego o 200 % ale fajny artukol i piateczka pozdarwiam [2011-03-13 11:53]

marczyna

Bardzo interesujący opis całego procesu który towarzyszy poławianiu tej śliskiej rybki.Nie zasiadałem się zbytnio na śliskiego ale z kolegi rad na pewno skorzystam.Za cały artykuł zostawiam *****.Udanych zasiadek życzę wszystkim mającym ochotę na piękny okaz. [2011-03-31 20:06]

gruncik21

Bardzo fajny artykuł daję 5. [2012-04-04 11:06]

użytkownik

5 [2013-05-24 11:38]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej