Węgorz - ryba tajemnic
Piotr Koleczko (kolocarp)
2013-12-26
Węgorz ryba najbardziej chyba tajemnicza z względu nie tylko za swój wygląd ale również ze sposobu zachowania się.Ileż to mitów krąży na temat tej ryby jak to nocą wychodzi na pola grochowe jak to przemierza kilometry przemieszczając się z akwenu na akwen.Wszystko owiane tajemnicą jak również często nazywana ryba wąż.Krążą również mity jak to w ciałach topielców znajdowano ogromne węgorze które to po wyciagnieciu topielca z wody wychodziły z jego ciała sam sposób odżywiania również nie do konca sprecyzowany jedni mawiają w dzień drudzy w nocy -tu się zgodzę łowi się wegorze i w dzień jak i nocą i chyba nie ma na to reguły śledząc tabele że jednak przewaga jest po stronie nocnych łowów.Ryba bardzo tajemnicza ze swoich wędrówek na znane tylko sobie tarliska w morzu Saragossa obserwowałem taki ciąg tej ryby bedąc we Francji okolice miejscowosci SETE gdzie dorosłe węgorze kanałem wchodziły do morza w ogromnych ilosciach przez kilka dni nezapomniany widok – jaki silny instynkt kieruje je aby spełnic swój obowiązek wobec natury która przecież jest nieobliczalna.No ale wrócmy z Francji do Polski okolice Kędzierzyna -Kożla gdzie również co roku powtarza się gromadzenie węgorza w określonej parti wody na rzece Odrze różnica paru dni w zależności od panujacej pogody -zauważyłem również że jest to też zależne od poziomu wody w rzece a co za tym idzie ilosci opadów w danym miesiecznym cyklu im poziom wyższy tym węgorze szybciej gromadzą się w tym miejscu.Obserwuję to od paru lat i dochodze do różnych wniosków na początku myślałem że przyczyną tego jest po prostu w tym miejscu zbieranie się małych rybek a konkretnie uklei ale moje podejrzenia rozwiał fakt kiedy zmontowałem delikatny zestaw zakładając na haczyk małą żywą uklejkę i puszczajac ją nurtem rzeki aż do momentu gdzie przebywały wegorze ale zero zainteresowania.O dziwo twierdzi się że węgorz to typowa ryba nocna ale ja obserwowałem je zarówno w nocy jak i w dzień i to o dziwo dzień bardzo słoneczny godziny popołudniowe pomiedzy trzynastą a szesnastą chyba pora troche nietypowa jak na tą tajemniczą rybę.Próbowałem różnych metod jak i różne pory doby ale ryba w ogóle nie przejawiała ochotę aby coś przekąsić więc co kirowało ją w to miejsce?Siedząc wygodnie w fotelu i patrząc jak co chwile pod powierzchnią wody ukazywał się długi cień kolejnej ryby zastanawiałem się czy paredziesiąt metrów dalej idąc wzdłuż brzegu ryba też tam jest ale niestety nie było – i znów pytanie dlaczego akurat tutaj.Tłumaczyłem to zjawisko sobie może natlenieniem wody ale też nie ponieważ na tym oddcinku rzeki nurt i głębokośc rzeki była mniej więcej taka sama , take samo dno lekko kamieniste linia brzegowa bardzo trudna do wedkowania ponieważ są tam bardzo wysokie brzegi na odcinku około piedziesieciu metrów co jak się później okazało miało duże znaczenie.Przez około cztery lata tajemnica dziwnego zachowania ryb nie dawała mi spokoju ciągle powracała myśl co one tam robią?Rozmawiałem na ten dziwny przecież temat z wedkarzami których spotykałem niedaleko miejsca spokojnie sobie wedkując aż pewnego dnia siedząc również w tym miejscu spotkałem starego wyjadacza wędkarskiego który mi opowiadał jak to po wojnie w tym miejscu bedąc jeszcze młodym łowili czasami dorodne wegorze -tajemnica nadal jednak zostaje nie rozwiązana ale myślę sobie może wspólnymi siłami damy radę wspólnie spedzamy na tym odcinku różne pory dnia i nocy różne metody ,różne przynęty i nic snujemy różne domysły ale nic się nie trzyma kupy.Po około dwoch tygodniach jak zresztą co roku ryba znika i pokazuje się dopiero za rok dokładnie w tym samym miejscu dziwne no ale prawdziwe.Przeczytałem na temat węgorzy bardzo dużo fachowej literatury aby dowiedzieć się więcej na temat zwyczajów tej ryby ale nic nie wytłumaczyło mi zachowanie się odrzańskich wegorzy.Mój znajomy wyczytał gdzieś w zagranicznej wiedzy że ma to związek z polem magnetycznym który podobno ma jakieś wpływy na zachowanie tej ryby a ja myślę również ten wysoki brzeg ma tam jakiś wpływ?Na dzień dzisiejszy zagadka nadal nie rozwiązana -czekam już z niecierpliwością na przyszły rok aby znów się głowić i dociekać wraz z moim znajomym co sprowadza węgorze w to miejsce.Mając take zagadki do rozwiązania to wedkarstwo staje się naprawdę pasją i bardzo ciekawym zajeciem no cóż natura niejednokrotnie dowiodła że czasami jest bardzo ciężko niektóre fakty sobie tłumaczyć a szczególnie gdy chodzi o tak tajemniczą rybę – może w przyszłym roku dojdziemy do porozumienia z naszą matką naturą? pozdrawiam