Wiedzieć?! Czy powiedzieć oto jest pytanie ?

/ 9 komentarzy

Tajemnica strzeżona hasłem powinna być .......to zależy jednak od nas .Z przypływu emocji i radości złapanej ryby nie może się powstrzymać niejeden wędkarz z przyczyn naturalnych ...aby się pochwalić i nacieszyć razem z innymi ale nie zawsze jest to dobre zakończenie.
Przytoczę tutaj wczorajszą i jakże powtarzającą się historię.Łowiliśmy i po prostu NIC a sąsiad HENIU 10 metrów od nas jak na złość co rusz to jedna za drugą i to LESZCZUNIE powyżej 40 cm .Z ciekawości a może i nie zagadałem bo połapać też bym chciał konkretnie,popytałem trochę ale gość nie skory był do rozmowy ........jednak po parunastu minutach zaczął gadać na co biorą jakie dno i o której(jak zaczął trajkotać to końca nie było).Szybka zmiana robaka bo w tym cały szkopuł był i odległość od brzegu ale informacje cenne bo efekty byłe po 30 minutach.Co najgorsze podeszli inni wędkarze podsłuchali chwalącego się wędkarza i zrobili to co ja aby nałapać się do syta .
Kiedy się zwijał z całym majdanem i wyciągnął siatkę z rybami to zobaczyłem około 20 kg leszczy .....super !Tragedia w tym że on je wszystkie zabrał!!!Czy miał aż taką dużą rodzinę do wykarmienia ?to można sobie teraz gdybać .
Nazajutrz tzn. dzisiaj zajechałem ponownie na słynny CYPELEK i co widzę... siedzi Heniu a koło niego jeszcze trzech i każdy z nich pełna siata ryb ,pewno maja całą wioskę do wykarmienia. Za miesiąc pewno będą gadać że tu ryb nie ma bo koło wędkarskie się słabo opiekuje i słabo zarybiają....MIĘSIARZE!!!

 


4.9
Oceń
(20 głosów)

 

Wiedzieć?! Czy powiedzieć oto jest pytanie ? - opinie i komentarze

u?ytkownik1117u?ytkownik1117
0

i to jest nasza polska rzeczywistość, aż sie płakac chce, natrzepie tych ryb i za miesiąc powie ; tu nie ma ryb, jak oni dbają o tę wodę ,

w tym miejscu powinni zjawić sie strażnicy i ostudzić zapędy tego niby wędkarza ..............

(2010-05-04 10:16)
gosiagosia
0
gdzie są strażnicy??????????? (2010-05-04 10:39)
RomekN90RomekN90
0
Świetny artykuł.
Co do mięsiarzy byli są i będą w każdym województwie znajdzie się 2 czy 3 dupków którzy zniszczą wodę bo co złowią to wezmą, a co nie ma miary to do samochodu :/ i w nogi :/
aż płakać się chce.
(2010-05-04 11:10)
zegarzegar
0
W zasadzie dziennie gostek może wytargać do pięciu kilo. na więcej nie pozwala R.A.P.R.
Trzeba wyjaśnić to cymbałowi. Bo zanim się ockniecie ,  to już macie stracone łowisko.Pozdrawiam...
(2010-05-04 14:37)
TietufTietuf
0
Nie chciałbym być uznanym za obrońce czy za kogo tam tylko ale z tego co mi się wydaje to RAPR dopuszcza odchył od normy 5kg zabranych ryb w przypadku właśnie leszcza,karasia srebrzystego i czegoś tam jeszcze(piszę z głowy więc proszę o wyrozumiałość:) a fakt faktem że polska mentalność sporej większości braci wędkarskiej opiera się o motto ,,co na haku to w plecaku''
(2010-05-04 20:08)
hubihubi
0
Witam fajnie to napisałeś,to jest nasza rzeczywistość mentalność psełdo wędkarza koledzy uszanujmy ich tych panów ha ha i nie nazywajmy ich mięsiarzami to jest bardzo obrazliwe te zarazy to porostu hurtownicy którzy za opłatę składki wyłapią wszystko co się da mało tego oni twierdzą że jak łobuz zapłacił to karta musi się zwrócić hańba pozdrawiam normalnych jeszcze jest nas wielu za wpis daję piąteczkę . (2010-05-04 20:48)
Arci70Arci70
0
No niestety nad każdą wodą można spotkać takich pseudo wędkarzy. Co najgorsze to żadne argumenty nie trafiają do ich pustych łbów. A szkoda :( (2010-05-04 20:56)
sawsaw
0
Fajny tekst ale przykro, że tak się dzieje. Prawda jest taka, że nie wytłumaczysz.. zastanawiam się ale ja bym chyba dzwonił po strażników albo nie wiem bo to faktycznie przechodzi ludzkie pojęcie. (2010-05-04 21:47)
musiek93musiek93
0
Za artykuł daję 5 ***** ,a co do miesiąrzy to naprawdę brak słów na nich. Nigdy nie jest im mało i najchętniej to spuścili by wodę ze zbiornika i wybrali wszystkie ryby po czym zabrali do domu. Ręce opadają na coś takiego, ale co zrobić?! Pozdrawiam : )
(2010-05-04 22:14)

skomentuj ten artykuł