Puchar Zimy Prezesa Koła Przylesie-21.04.10
2010-02-24
W niedzielny poranek w przecudnym zakątku rosnowskiego zalewu „Budkami” zwanego zaroiło się od uczestników zawodów podlodowych. Był to „PUCHAR ZIMY Prezesa Koła „Przylesie”.
Oprócz typowego wędkarskiego ekwipunku z bagażników aut wyjmowano worki, siatki i skrzynki pełne chleba, bułek, warzyw i nasion, żyłki podlodowe.
Była to odpowiedź uczestników zawodów na apel koła „Przylesie” skierowany do zarządów kół wędkarskich organizujących zawody podlodowe, by w okresie tegorocznej mroźnej i długotrwałej zimy organizować akcje dokarmiania zwierząt. Zebraliśmy ponad 250 kg żywności, która została przekazana przedstawicielowi Nadleśnictwa Manowo, szefowi straży leśnej Andrzejowi Barańskiemu, który dziękując, stwierdził, że z taką formą pomocy od strony wędkarzy jeszcze się nie spotkał.
Mroźny wiatr wiejący wzdłuż zalewu spowodował, że większość zawodników skupiła się na zawietrznej stronie wyspy oraz w osłonie trzcinowych zatoczek. Taktyka łowienia w tak trudnych warunkach polegała na wywierceniu 2-3 otworów i intensywnego dokarmiania ryb przez cały czas trwania zawodów. malutkimi kulkami zanęty. Najskuteczniejszą metodą okazała się jasna, ale nieco przybrudzona mormyszka, o prawie zerowej przydennej akcji , lub metoda koszalińska z powolną, na 2-3 mm podnoszoną nad dnem przynętą. Na haczyk nakładano pęczek ochotki.
Ryby żerowały słabo, jakby od niechcenia atakując zanętę.
Szybka, natychmiastowa reakcja na każdy ledwo widoczny ruch kiwoka, skutkowała zacięciem i holem ryby. Spóźnialscy nie mieli żadnych szans. Obowiązywała zasada „ledwo drgnie i już się tnie”. Mimo niesprzyjających warunków wyniki zawodów były rewelacyjne. Zwycięzca pucharu Paweł Kasperowicz ( koło Kom. Miejskiej Policji) złowił prawie 3,5 kg dorodnych płci i okoni.
Następne miejsca zajęli- Krzysztof Zdyb z koła Kołobrzeg Miasto, Jarosław Czarnota i Marek Andreasik ( obaj Czaplinek) oraz Grzegorz Rewers i Krzysztof Jankowski (obaj z Przylesia).
W kategorii kobiet zwyciężyła Elżbieta Giedo a wsród juniorów wygrał Wojtek Jankowski przed Krzysztofem Lewoczka i Michałem Grzybem. Zwycięzcy otrzymali okazałe puchary a wszyscy uczestnicy upominki-niespodzianki.
Podziękowania, za pomoc w zbieraniu karmy dla zwierząt leśnych:
- Elżbiecie i Pawłowi GIEDO
- Marioli i Krzysztofowi JANKOWSKIM – firma „Bucik”
- Rodzinie Makowskich – piekarnia „Bułeczka”
- Anecie i Robertowi GŁOWALOM – sklep „U Roberta”
- Ewie Bałdys – sklep muzyczny w Koszalinie
- Kołu PZW „Przylesie”
- Kolegom wędkarzom, uczestnikom zawodów za indywidualną pomoc i zakup żywności.
Jerzy Makara – prezes koła
Oprócz typowego wędkarskiego ekwipunku z bagażników aut wyjmowano worki, siatki i skrzynki pełne chleba, bułek, warzyw i nasion, żyłki podlodowe.
Była to odpowiedź uczestników zawodów na apel koła „Przylesie” skierowany do zarządów kół wędkarskich organizujących zawody podlodowe, by w okresie tegorocznej mroźnej i długotrwałej zimy organizować akcje dokarmiania zwierząt. Zebraliśmy ponad 250 kg żywności, która została przekazana przedstawicielowi Nadleśnictwa Manowo, szefowi straży leśnej Andrzejowi Barańskiemu, który dziękując, stwierdził, że z taką formą pomocy od strony wędkarzy jeszcze się nie spotkał.
Mroźny wiatr wiejący wzdłuż zalewu spowodował, że większość zawodników skupiła się na zawietrznej stronie wyspy oraz w osłonie trzcinowych zatoczek. Taktyka łowienia w tak trudnych warunkach polegała na wywierceniu 2-3 otworów i intensywnego dokarmiania ryb przez cały czas trwania zawodów. malutkimi kulkami zanęty. Najskuteczniejszą metodą okazała się jasna, ale nieco przybrudzona mormyszka, o prawie zerowej przydennej akcji , lub metoda koszalińska z powolną, na 2-3 mm podnoszoną nad dnem przynętą. Na haczyk nakładano pęczek ochotki.
Ryby żerowały słabo, jakby od niechcenia atakując zanętę.
Szybka, natychmiastowa reakcja na każdy ledwo widoczny ruch kiwoka, skutkowała zacięciem i holem ryby. Spóźnialscy nie mieli żadnych szans. Obowiązywała zasada „ledwo drgnie i już się tnie”. Mimo niesprzyjających warunków wyniki zawodów były rewelacyjne. Zwycięzca pucharu Paweł Kasperowicz ( koło Kom. Miejskiej Policji) złowił prawie 3,5 kg dorodnych płci i okoni.
Następne miejsca zajęli- Krzysztof Zdyb z koła Kołobrzeg Miasto, Jarosław Czarnota i Marek Andreasik ( obaj Czaplinek) oraz Grzegorz Rewers i Krzysztof Jankowski (obaj z Przylesia).
W kategorii kobiet zwyciężyła Elżbieta Giedo a wsród juniorów wygrał Wojtek Jankowski przed Krzysztofem Lewoczka i Michałem Grzybem. Zwycięzcy otrzymali okazałe puchary a wszyscy uczestnicy upominki-niespodzianki.
Podziękowania, za pomoc w zbieraniu karmy dla zwierząt leśnych:
- Elżbiecie i Pawłowi GIEDO
- Marioli i Krzysztofowi JANKOWSKIM – firma „Bucik”
- Rodzinie Makowskich – piekarnia „Bułeczka”
- Anecie i Robertowi GŁOWALOM – sklep „U Roberta”
- Ewie Bałdys – sklep muzyczny w Koszalinie
- Kołu PZW „Przylesie”
- Kolegom wędkarzom, uczestnikom zawodów za indywidualną pomoc i zakup żywności.
Jerzy Makara – prezes koła