Zaloguj się do konta

Wiosenny spining j. Zadwornego 2014

Po zimie która co niektórym bardzo się znudziła, przyszedł czas na zawody wędkarskie,, na otwartej wodzie". Tradycyjnie zawody takie w naszym kole to : wiosenny spinning. Tym razem terenem naszych zmagań miało być jezioro Zadworne w miejscowości Stary Sumin. Na miejscu zbiórki ,,parking j. Zadwornego" już przed wyznaczoną godziną (7,00) zaczęli przybywać pierwsi zapaleńcy od spinningu, a każdy bojowo nastawiony. Jeszcze kilka dni przed zawodami pogoda napawała optymizmem - było rzec można bardzo ciepło , ale ostatnie dwa dni to załamanie pogody. W nocy temperatura spadała do - 4stC. Kiedy dziś przyjechaliśmy nad jezioro wokół było po prostu biało od mrozu. Czy to nie zepsuje nam połowów ?????ALE  tradycyjnie :początek zawodów to zapisy na liście startowej u sekretarza zawodów Janka Glazika. Okazuje się że do zawodów przystąpi w sumie 14 koleżanek i kolegów. Teraz to już tylko odprawa prezesa Kazia Banacha : co łowimy przypomnienie wymiarów ochronnych itd. Punktacja wagowa i tak za 1gr okonka 1pkt, 2gr szczupaka to też 1pkt. Nie może się obyć bez losowania stanowisk i tak - postanowiliśmy że : Ci którzy wylosują numery parzyste będą okrążać jezioro idąc od parkingu w prawo, natomiast nie parzyste w lewo. Po trzech godzinach biczowania wody spotykamy się na parkingu. W przypadku złowienia ryby - fakt ten poświadczają najbliżsi koledzy- a ryba wraca do wody. Godzina 7,30 - ruszamy do boju. No i świst przynęt rozlega się wokół nas. Czas mija a nasze zmagania okazują się jakoś mało skuteczne. Nikt nie melduje o kontakcie z rybą. Tylko tu i ówdzie perkozy dość dobrze sobie radzą , co rusz to któryś wypływa z wody z rybą w dziobie. Tylko my ciągle bez ryby. Obok na łące młody żuraw już sobie paraduje z mamusią. Przyroda nie zna pustki i robi swoje. A my tak biczując wodę zbliżamy się do finału- niestety bez ryby. Jak się okazuje na miejscu zbiórki nikt nie ma ryby. Cóż - puchar - odstawimy na półkę , niech poczeka do jesieni, może wręczymy go na jesiennym spinningu ???? Postanawiamy , że przyszłoroczny wiosenny spinning rozegramy na j. Gacanek. A teraz tradycyjnie grill i debata co? dlaczego ? co zmienić ? itd. i itp. Za dwa tygodnie spotykamy się na j. Chłodne by rozegrać zawody spławikowe o mistrza koła. I mam nadzieję , że tym razem to już rybki będą z nami współpracowały. Już dziś wszystkim uczestnikom życzę ,,połamania kija.

Opinie (2)

halski021

Chyba pogoda miała wpływ na wyniki. [2014-05-04 17:36]

grisza-78

Nie zawsze trzeba łowić, ważne, żeby się spotkać w swoim, miłym gronie i świetnie się bawić. Pozdrowienia dla sąsiadów z Cekcyna!!!! [2014-05-04 21:10]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej