Wiślane sandaczowe manewry
Okoniowy Bartuś (okoniowy_bartus)
2012-10-13
Dzisiaj miałem okazję również przestestować nową plecionkę Dragona HM8X, oraz przypony fluocarbonowe firmy Cormoran.
Po opukiwaniu o dno, gumami okolicznych główek niestety, nie odnotowałem żadnego wymiarowego sandacza. Postanowiłem przejść trochę dalej, co zaowocowało malowniczym pstyknięciem szczytówki i energicznym zacięciem, przeistaczającym się w pulsujący ciężar. Myślałem, że to przyzwoity sandacz, rzeczywistość okazała się jednak trochę inna. Na drugim końcu, zameldował się szczupaczek 56cm, który okazał się sympatycznym przyłowem na koniec dnia.
Co do plecionki, mimo moim zdaniem wygórowanej ceny, jak narazie spełniła moje oczekiwania. Doskonale, przenosi bodźce na wędzisko, nie odkształca się. Grafitowy kolor korzystnie komponuje się z wodą, a węzły po odpowiednim nawilżeniu linek, trzymają jak należy. Co do fluocarbonu, uważam go za dobrą alternatywe, dla wędkarzy wędkującym w trudnych łowiskach - mam namyśli kamienie, oraz inne ostre przeszkody mogące przetrzeć plecionkę. Jest poprstu dużo bardziej odporny, na uszkodzenia mechaniczne niz żyłka czy plecionka. Szczupak które połknął gumę w całości, także nie uszkodził owego przyponu, jednakże opinie na temat szczupakowania a fluocarbonu są podzielone. Ja osobiście unikam wolframów oraz stalówek.
Do wpisu dodaje jeszcze fotki ostatnio złowionych przeze mnie rybek. Sandacza 51cm oraz okonia 37cm.
Pozdrawiam. ; )