Własnoręcznie wykonywane woblery i cykady
Artur Ratajski (Artur316)
2009-11-13
Własnoręcznie wykonywane woblery i cykady - Chyba każdy wędkarz, a za pewne znaczna większość robiła kiedyś czy też robi własne przynęty. to w końcu nic trudnego, pod warunkiem posiadania minimum sprzętu do majsterkowania, czasu i cierpliwości. taka własnoręcznie wykonana przynęta cieszy gdy po "zwodowaniu" ładnie pracuje w wodzie. a cieszy podwójnie gdy na takowy wabik złowimy jaką rybkę. i jak mówią wędkarze własnoręcznie wykonana przynęta posiada "duszę" w przeciwieństwie do sklepowych przynęt.
Moja przygoda z robieniem woblerów zaczęła się od robienia małych żuczków tzw. smużaków. stopniowo metodą prób i błędów wielkość woblerów rosła. zdjęcia przedstawiają obecne woblery, które pracują tak jak powinny. było ich o wiele więcej ale to się urwało lub też ich praca był prawie żadna zazwyczaj przez złe wyważenie.
Kilka słów o robieniu woblerów.
materiał: tu nada się każde suche drewienko. ograniczeniem zazwyczaj jest twardość materiału która utrudnia obróbkę. osobiście stosuję drewno topolowe. jest lekkie i stosunkowo łatwe w obróbce. inne popularne materiały balsa i drewno lipowe. Stelaż: stosuję drut stalowy, o grubości ok 0,5 mm, stelaż wklejam za pomocą poxipolu, ale będę szukał teraz jakiegoś innego kleju bo poxipol trochę drogo wychodzi przy większych woblerach. Ster: kształt i wielkość dobieram do danego woblera. do produkcji stosuję tworzywo o grubośi ok 1 mm( nazwy nie podam bo nie wiem co to za materiał, w każdym razie było to stare pudełko na przynęty:)) Kształt: tu już można puścić wodze fantazji.. oczywiście musi być w miarę opływowy i przypominać jakis pokarm drapieżnika. Malowanie: pierwsza warstwa u mnie to podkład samochodowy. później właściwy lakier. stosuję lakiery w spayu, lakiery do paznokci i wodoodporne markery. ostatnia warstwa to dwuskładnikowy lakier bezbarwny również samochodowy. wiem że używa się też lakierów do parkietów. osobiście nie stosowałem jeszcze takowych.
Zbrojenie: kółeczka łącznikowe i kotwice należy dobrać do wielkości woblera aby nie zaburzały jego pracy( w przypadku małych wobków) . Aa i bardzo ważna rzecz- dociążenie. miejsce wklejenia ołowianego obciążenia ma wpływ na pracę woblera. osobiście stosuję obciążenie na środku korpusu pod brzuchem woblera. praca tak obciążonych woblerów jest dość agresywna, oczywiście wiele też zależy od kształtu steru. na temat sterów nie będę się rozpisywał bo sporo jest materiałów u wujka google.
Na prawie każdy z wykonanych woblerów złowiłem już jakąś rybkę. w przypadku niektórych nie udało mi się zaciąć ryby ale branie było:) Polecam wszystkim robienie woblerów. zajęcie dość proste i bardzo przyjemne. a złowiona nań ryba daje wiele satysfakcji.
Kolejna z przynęt to cykady. Przynęta mało znana choć już coraz bardziej popularna u nas w kraju. Do niedawna nie bardzo wiedziałem co i jak z tymi wabikami. ten fakt się zmienił. poszukałem poczytałem i wyprodukowałem kilka swoich cykad. produkcja łatwa choć wymaga odpowiedniego sprzętu. Jak będzie chwila to postaram się napisać jak się je robi krok po kroku.
Cykady robię z ocynkowanej blachy o grubości około 0,6 mm. wycinam skrzydełko, odpowiednio szlifuję, nawiercam dziurki w celu zalania ołowianego korpusu. później forma gipsowa z odpowiednio przygotowanym otworkiem na korpus, wkładamy skrzydełko, i zalewamy ołowiem. zastyga nadmiar ołowiu odcinamy, nadajemy kształt korpusowi. należy jeszcze wywiercić odpowiednie otwory do mocowania wabika.maluję cykady podobnie jak woblery. podkład, właściwy kolor i czasami bezbarwny lakier. nie zawsze stosuję bezbarwny lakier bo cykada jest z metalu więc poprzednie warstwy farby chronią metal, w przeciwieństwie do drewnianych woblerów lakier bezbarwny dodaje im twardości żeby mogły przeżyć spotkanie z ostrymi zębami drapieżnika.
Ostatnio zrobiłem również przynętę spinerbajt. przeczytałem artykuł o tych przynętach który się niedawno ukazał na portalu i to dzięki niemu wykonałem takową przynętę. całkiem ciekawa praca i banalnie proste wykonanie. Wykonałem również tzw. gumowoblera ale jest on dopiero w fazie testów:) jak się sprawdzi to na pewno coś o nim naskrobię.
Zapraszam do komentowania i swoich uwag na temat wykonywania wabików.