Wobler głęboko schodzący
Łukasz Kaniuk (kanikadze)
2011-07-07
Witam wszystkich, koleżanki i kolegów po kiju. Jak już wiadomo potrzeba matką wynalazków. Po ostatnich kilku dniowych ciągłych opadach stan wód nizinnych i górskich znacząco się podniósł. Co wymusiło stosowanie przynęt głębiej schodzących niż tych używanych dotychczas, podczas niskiego stanu wody. Nie każdego stać aby móc zakupić dany model woblera w jego różnych głębokościach schodzenia. Starając się coś na tą sytuację zaradzić postanowiłem doczepiać ołów do kotwiczki, w postaci śruciny jak i lamety ołowianej. Ten sposób ma zastosowanie tylko w momencie gdy głębokość wody wszędzie jest jednakowa, natomiast w wodach górskich to się nie zdarza. Tak więc to wymusiło inne zastosowanie. Wszyscy, którzy łowią pstrągi wiedzą jak wielkie znaczenie ma dokładne podanie przynęty pod zwalone drzewo czy też głębszą rynnę. Postanowiłem doklejać ołów do woblera w momencie w, którym potrzebne jest poprowadzenie go niżej. Jak to zrobić? Bardzo proste i co najważniejsze skuteczne. Wystarczy wziąć kawałek ołowianej taśmy, bądź sprasowanego ołowiu, taśmy dwustronnej (tylko nie papierowej) i nożyczek. Na kawałek ołowiu naklejamy pasek taśmy dwustronnej i tniemy na paski i małe kawałki… i do pudełka. Podczas łowienia w, każdym momencie gdy zachodzi potrzeba doklejamy kawałek ołowiu pod dolną kotwiczką i mamy woblera, który 30-40 cm schodzi niżej. Pozdrawiam i życzę połamania.