Wobler Robinson Sniper S100
Krzysztof Konieczka (krzycho87)
2017-06-03
Podczas przedsezonowej wizyty w wędkarskim rzuciły mi się w oczy jerkbaity Robinsona w świetnej cenie 17 zł za sztukę. Zwróciłem na nie uwagę głównie dlatego, że wyglądem do złudzenia przypominały Slidera Salomo, z których korzystałem w poprzednim sezonie i byłem mega zadowolony. Skuszony ceną postanowiłem kupić 3 woblery 10 cm w różnych wariantach kolorystycznych. Na pierwszy rzut oka jerk wykonany jest bardzo starannie. Dostępne opcje kolorystyczne zaspokoją potrzeby każdego spinningistę. Uwadze zasługuje kolorystyka która do złudzenia przypomina żywe ryby, co daje niesamowity efekt. Sniper S100 z uwagi na swoją wagę 47g jest przynętą niesamowicie lotną. Bez problemu można posłać na spore odległości. Praca Snipera jest bardzo równa (odjazdy lewo prawo) przy umiejętnym podszarpywaniu wędziskiem. Kolejna z zalet dobrej pracy to lusterkowanie. Świetnie nadaje się do łowienia nad podwodną roślinnością, można go prowadzić na głębokości nawet kilkunastu centymetrów nad zarośniętym łowiskiem, nie doprowadzając przy tym do zaczepienia o podwodną łąkę. Daje się prowadzić na określonej głębokości. Nie wychodzi do powierzchni, ani nie schodzi do dna. Podsumowując mogę stwierdzić, że przynęta pracuje co najmniej dobrze. Praca mogła by być ciekawsza i bardziej urozmaicona. Po miesiącu użytkowania mogę śmiało powiedzieć, że jest to łowna przynęta. Jeśli miał bym ją ocenić pod wszystkimi względami daje 9/10 i zdecydowanie polecam.