Woblery domowym sposobem
Bartłomiej Fido (1bartek1)
2012-01-29
Kiedy jesien sie konczy a nastają mrożne zimowe wieczory, gdy jest zbyt ciemno, aby udać sie na lód większość wedkarzy nurtuje pytanie jak zabić ten czas? Wiele osób ogląda telewizje spędza ten okres przed komputerem. Ja jednak znalazłem inny sposób : robienie woblerów, woblery domowym sposobem. Jest to przedewszystkim zdrowsze od wpatrywania sie w monitor, ale także pożyteczniejsze.
*Potrzebne materiały:
- materiał na korpus - może to być wysuszona lipa, balsa (lecz ten materiał jest drogi i wymaga dociążenia co przypadku innych materiałow według mnie nie jest konieczne), badż inne drzewo w zależności od tego w jakim tworzywie lepiej komuś pracować-ja np.: wole twardsze i cięższe drzewo.
- tworzywo na oczka - część osób używa specjalnego drutu ja jednak używam zwyczejnego dopasowanego średnicą do rozmiaru woblerka.
- farby - na początek mogą byc zwykłe plakatowe. Pózniej warto zainwestować w lakiery w sprayu lub farby modelarskie(jeśli maluje się aerografem).
- materiał do wytworzenia steru - może to być np.: opakowanie po płycie CD
*Potrzebne narzędzia:
- ostry nóż (najlepiej do tapet)
- papier ścierny 2 rozmiary
- wkrętarka
- piłka z małym brzeszczotem
- klej (najlepiej eposkydowy-dwuskładnikowy)
*Etapy tworzenia :
1.Wyciąć w drzewie kształt korpusu jaki będzie miał nasz wobler.
2.Zaokrąglić krawędzie i wygładzić korpus.
3.Nawiercić wkrętarką otwory na oczka ( część osób nacina korpus i wstawia stelarz,ale to jest już trudniejsze, a według mnie nie jest to konieczne)
4.Zrobić piłką nacięcie na ster.
5.Rozrobić klej epoksydowy i wklejić druciane oczka.
6.Pomalować wobler w takich kolorach jakie wcześniej zaplanowaliśmy.
7.Pokryć nasze "dzieło" wodoodpornym lakierem bezbarnym(jeśli malowaliśmy korpus farbami plakatowymi należy najpierw pokryć bezbarwnym lakierem do paznokci, aby farby się nie rozmyły).
8. Na koniec wyciąć i wklejić ster.
Ja sam dopiero zaczynam wytwarzać woblerki i nie zawsze one mi wychodzą, lecz nie wolno się zniechęcać. Z czasem nabędzie się do tego wprawy i będzie to przychodziło z łatwością. Gwarantuje, że jeśli się postaramy to nasz wysiłek zostanie nagrodzony. A ryba złapana na własny wyrób nawet jeśli będzie malutka zapewni nam przężycia, których nigdy nie zapomnimy.
P.S. W galerii można zobaczyć zdjęcia kilku niedokończonych jeszcze wobków.
Życze miło spedzonego czasu przy skubaniu woblerków i połamania kija :).