Woblery HM MRz/obcy91 - zdjęcia, foto - 2 zdjęć
Przygodę ze spinningiem zacząłem prawie 3lata temu. Porzuciłem na rzecz tej metody pozostałe, typu: spławik, grunt, bacik itd. Tych metod będę stosował po czterdziestce (hehe).
Najbardziej lubię łowić klenie i bolenie.
Fascynują mnie przynęty na te ryby, więc postanowiłem swoich sił w ich produkcji.
Początki były trudne i nie obyło się bez odcisków na palcach, zdymek, rozcięć czy poklejonych palców cyjanopanem. Początkowo mozolne struganie, nad którym schodziło mi kilka godzin.
Malowanie, to lakiery do paznokci, spray’e, farby akrylowe.
Pierwsze woblery były jak teraz sądzę porażką. Zniechęcałem się na kilka tygodni by powrócić i znów spróbować szczęścia. Najgorsze było jednak to, iż piękny i wypieszczony wobler wcale nie chciał „chodzić” w wodzie. Albo był za lekki albo nurt wody go wyrzucał na powierzchnię.
Po około roku postanowiłem zabrać się za „smużaki”, które miały imitować owady wpadające do wody. Szło całkiem nieźle, lecz znów po testach wodnych nie bardzo nadawały się do połowów.
Czytałem i czytałem w Internecie jak dociążyć woblera, jak ustawić ster, obserwowałem wobler innych producentów itp. Robiłem wszystko tak jak pisano-niestety nadal bez pozytywnych wyników.
Ponownie zrezygnowałem z produkcji. (Tak, tak łatwo się zniechęcałem).
Od dwóch miesięcy znów siedzę i strugam, tym razem z rewelacyjnymi wynikami.
Pierwsze woblery oklejane tkaniną, pierwsze testy, wypadły wreszcie pozytywnie! Miłe zaskoczony, że nareszcie woblery „pracują”, postanowiłem zagospodarować miejsce w garażu i zrobiłem swoją małą pracownie woblerów. Nie zabrakło, np. korytka, w którym po raz pierwszy ustawiam nowego woblera.
Napędzony pozytywnym nastawieniem strugam do dziś. Wymyślając coraz to bardziej finezyjne kształty pod ukochanego klenia.
Mam na swoim koncie kilka serii według mnie idealnych woblerów, które przepięknie pracują oraz co najważniejsze są łowne (nie tylko ja tak uważam, ale i znajomi łowiący na nie).
Za niedługo wyjeżdżam za granice na kilka miesięcy, więc odpocznę trochę od strugania. Lecz mam już zaplanowane, że po powrocie zabieram się do pracy nad moimi woblerami, oraz mam w planach zakup maszynki, która usprawni moją pracę.
Spędzam każdą wolną chwilę w pracowni, średni czas pracy nad serią 10 woblerów to od 5 do 7dni. Oczywiście w połowie serii zaczynam następną, co w efekcie ma wpływ na ilość woblerów.
Film ukazujący pracę moich woblerów
http://www.youtube.com/watch?v=-y_Dm7VADA4
Pozdrawiam czytających
MRz
Autor tekstu: Marek Rzenno
robertxxx62 | |
---|---|
Woblerki super ! Cieszy jak się łapie rybki na swoje przynęty , to oznacza że się wsadziło pracę i serce w to a teraz przynosi efekty , wiem coś o tym bo kręcę muszki i są nawet łowne :) Pozdrawiam życzę sukcesów w pracy i połowach !!!!*****5 (2011-08-01 16:34) | |
daviid7 | |
Marku, 'apetyczne' te woblery robisz, chyba będę musiał je przetestować na moich łowiskach ;) (2011-08-01 18:20) | |
frankozola | |
no powiem Ci że woblerki wyglądają super duży plus za pomysłowość i nadanie im nazwy i modelu ;d Przy takim komplecie ja bym brał węde i testował :) Powodzenia ***** (2011-08-01 18:47) | |
kostekmar | |
I bardzo dobrze, że tak fajnie te woblerki wyglądają i jeszcze się na nie ryby czepiają. Nie ma jak satysfakcja z własnoręcznie wykonanych przynęt, które ryby również polubiły. Miłego strugania i połamania. (2011-08-02 09:28) | |
Slyder | |
No, no. Gratuluję samozaparcia w tej sztuce robienia wobków. Naprawdę są to istne cudeńka. Jeszcze raz gratuluję i życzę dalszych sukcesów za sprawą tych cudek. Połamania. (2011-08-02 09:37) | |
kaban | |
Woblerki wyglądają świetnie-gratulacje.Co do łowienia po czterdziestce to spinningowanie nadal sprawia mi wielką frajdę i jakoś nie mogę sobie siebie wyobrazić siedzącego w jednym miejscu dłużej jak pół godziny (chyba,że trafię na "eldorado").Pozdrawiam z piątalkiem. (2011-08-02 11:14) | |
u?ytkownik52779 | |
Marku na Dunajec wydają mi się doskonałe.Ale chciał bym kilka ich mieć i samemu sprawdzić-tylko z chęci posiadania nie niedowierzania.Pozdrawiam. (2011-08-02 23:31) | |
Rool | |
grunt to talent tez kiedys prubowalem strugac ale jakos nie mam do tego talentu (2011-09-25 12:40) | |
obcy91 | |
Talent nie talent - grunt to sie nie poddawac jak cos nie wychodzi :) (2011-10-08 10:09) | |
bencur | |
widzę tylko ciągły postęp :) gratuluje :) (2012-02-12 11:13) | |