Wspaniała przyneta latem i zimą - jak zabezpieczyć ochotkę. - zdjęcia, foto - 3 zdjęć
Duża rzesza wędkarzy nie kończy połowów jesienią. Gdy pojawia się pierwszy lód umożliwiający bezpieczne na niego wejście oni zmieniają wędki i rozpoczynają przygodę podlodową.
Są również i tacy, którzy podczas łagodnej zimy dalej wędkują na rzekach, które nie zawsze zamarzają. Wśród takich wędkarzy jestem i ja. Od wielu lat jeśli aura i czas pozwalają staram się jeździć na lód.
Preferuję metodę z mormyszką i ochotką. I o ochotkę właśnie chodzi.
Wspaniała przynęta na ryby karpiowate jak również na okonie. I mam tu na myśli ochotkę haczykową jak również jej mniejszy rozmiar ochotkę zanętową zwaną jokers. Świetnie sprawdza się zarówno latem jak i podczas zimowego wędkowania. Wszystko OK gdyby nie uciążliwość jej przetrzymywania. Szkodzi jej wysoka temperatura ale również niska. Sprzedawana jest dwojako - w opakowaniach z torfem czy drobinami kokosu lub na wagę. Może się zdarzyć (i ja też tak miałem) że źle zabezpieczona nie dotrzymała nawet do wyjazdu na ryby.
Aby temu zapobiec ochotkę należy odpowiednio przechowywać. Tę na wagę czy to jest haczykowa czy jokers przetrzymuję owiniętą wilgotną gazetą lub w ręczniku papierowym i w lodówce. Zdaje egzamin i wytrzyma kilka czy kilkanaście dni. Jeśli np. zostało mi ochotki po wypadzie na ryby i nie przewiduję wyjazdu w najbliższym czasie na ryby - po prostu ją zamrażam. Przy kolejnym wędkowaniu dodaję ją do zanęty czy gliny.
Sam wyjazd na ryby czy to w upalne lato czy zimą na lód to może być wyzwanie.
Ja do zabezpieczenia ochotki stosuję pudełeczka czy pudełka ze styropianu. Działa on jak termos. Włożona schłodzona ochotka zachowuje temperaturę w jakiej ją włożyłem do pudełka. Zimą dobrą sprawą jest włożenie pudełeczka pod kurtkę aby nie przemarzła.
Autor tekstu: Sławomir Ryś
rysiek38 | |
---|---|
gazeta to sposob tak stary jak chyba wykorzystanie ochotki w roli przynęty no i co najważniejsze dziala a co do styropianu jako termosa znakomicie nadają się pudelka np,po hamburgerach :-) (2016-01-24 23:03) | |
mateuszwos | |
Fajnie Ryśku, że przypomniałeś tą przynętę. Kiedyś dłubało się za nią w mule godzinami i to nie po to by na nią nałowić. Po to by po prostu łowić. (2016-01-24 23:27) | |
slawomir66 | |
Mateusz i ja mam takie bajorko w swojej okolicy gdzie nie raz zimą dłubałem ochotkę, I powiem ci że była ładniejsza niż w sklepach. Duża i pięknie rubinowa. (2016-01-25 06:23) | |
mariusz68 | |
Choć na lodzie w życiu nie wędkowałem to uważam, że ochotka jest najlepsza na ryby czy to latem czy zimą. Sposoby przechowywania sprawdzone i godne polecenia. Zastanawiam się nad tym pudełkiem po hamburgrach. (2016-01-25 19:47) | |
zielony401 | |
mariusz68 spróbuj połapać z lodu to przekonasz się że ochotka nie jest najlepsza, a niezastąpiona:) (2016-01-26 11:10) | |
adam56 | |
Sławek cała prawda i o świetności ochotki podczas połowów jak i sposoby jej przechowywania. Dobre rady dla początkujących wedkarzy. (2016-01-26 16:57) | |
mateuszwos | |
Sławek, masz absolutnie rację. Taka wydłubana z mułu kolorek miała przepiękny. Zawsze dziwiłem się jak w takim mule można zachować taką barwę. No i przede wszystkim na własnoręcznie zdobytą przynętę ryby biorą najlepiej:):) (2016-01-26 19:06) | |
kapitol | |
Mam takie niecodzienne pytanie, proszę mi wybaczyć jeśli to głupota ale w tym roku pierwszy raz łowiłem pod lodem. Zostało mi trochę tej haczykowej ochotki i 2 dni poleżała w lodówce i już większość się nie ruszała, poczytałem trochę, dobrze ją nawilżyłem (poleżała trochę w wodzie na sitku) i tym sposobem odratowałem z połowę paczki - czytałem, że przechowując ją w wodzie powinno się tą wodę kilka razy dziennie zmieniać, a ja zwyczajnie jestem zapominalski (i może trochę leniwy) i myślę, że nie dotrwa do kolejnego wyjazdu. Tu nie chodzi w sumie o pieniądze, bo pudełko ochotki kosztuje raptem 3,5zł tyle że nie zawsze jest dostępna. Stąd pytanie - czy można taką ochotkę zamrozić i potem łowić na taką świeżo rozmrożoną? Próbował ktoś czegoś takiego? zawsze to naturalna przynęta a nie gumowa imitacja, ma jakiś tam zapach itd. Pewnie kupienie gotowej mrożonej ochotki (dla rybek) to nie najlepszy pomysł gdyż to po prostu miazga ochotkowa i nie ma czego na hak zakładać, ale jeśli mam jeszcze żywą ochotkę i w takim stanie bym ją zamroził to może by coś z tego było... Jak się tak nie da to spróbuje jednak ze zmianą wody. (2016-01-27 00:36) | |
slawomir66 | |
Zamrożona ochotka będzie się nadawać co najwyżej do zanęty. Dlatego tak jak w opisie należy zadbać aby i latem i zimą dobrze zabezpieczyć ochotkę m.in. w takich styropianowych pudełeczkach. (2016-01-27 16:43) | |
kapitol | |
Myślę że takie styropianowe pudełeczka to się mogą nadawać żeby ochotkę przewieźć z domu na łowisko i tam utrzymać w jak najlepszej kondycji zapewniając jej jak najlepsze warunki ale jeśli chodzi o trzymanie ochotki przez tydzień (a może i dłużej) w domu to się one nie sprawdzą. Najwygodniej chyba przechowywać w wodzie i zmieniać ją parę razy dziennie, a co jakiś czas ochotkę zostawić na sitku i odłowić martwe osobniki. (2016-01-27 22:57) | |
wojcieszyc | |
Witam. Ja przechowuję w butelce z wodą w lodówce i tak jak kolega KAPITOL przepuszczam przez sito na którym zostają martwe osobniki. W butelce można zmieniać wodę bezproblemowo - tyle że musi mieć taką samą temperaturę aby nie dostała "szoku termicznego". Na rybach - zimą w pudełku styropianowym - latem na sitku w pojemniku z wodą. połamania kija (2016-01-28 19:32) | |
melon 73 | |
Kiedyś żeby mieć ochotkę potrzebne było metalowe wiadro,sznurek i stara firanka. (2016-03-01 18:51) | |