Wspomnienia z wakacji...

/ 10 komentarzy / 2 zdjęć




  • konto usunięte




Wędkarstwo gruntowe

Witam opiszę przygodę którą bardzo dobrze pamiętam do dnia dzisiejszego.Nie owijamy w bawełnę.


Po 24 h zawodach na których nie poszczęściło stanowisko i nic nie złapaliśmy, mi tylko się zerwała ryba na plecionce 0.16 (niewiem jaka, bo miałem ją na wędce ok.10 sec, i poszedł w krzaki).Dobra odpoczynek jeden dzień po zawodach noi na ryby. Zanęta została wszystko ładnie pięknie, jesteśmy w południe na glinkach kilka karpi niewymiarowych i jeden leszcz 35 cm, wieczór wracamy i jeszcze pogadaliśmy ze znajomymi wędkarzami których jest tak wiele jeden powiedział nam o ciekawym łowisku hodowlanym.

Wieczór postanowiliśmy jechać na komerencję i się pobawić z rybami, akwen otwarty od godziny 8 jesteśmy równo w czasie. Weszło kilku wędkarzy i nas 2 popytaliśmy miejscowych co tu jest, mówili że ładne karasie i troche karpi, ale na cenniku różnorodne ryby. Wszyscy obeszli jak widać "najlepsze miejscówki" my doszliśmy do fajnej skarpy, zaczynamy rozkładamy cały sprzęt tzn. tata 2 gruntówki ja feeder i gruntówkę z elektronicznym sygnałkiem pożyczonym od kolegi, zaczynamy rozrabianie zanęty wybrałem 1 kg uniwersalnej zanęty star fish"a z dużą ilością ziaren (kukurydza, pszenica, pęczak) zanęta w sprężyny na hak kukurydze i na moim zestawie jedna kulka i hlup. Na haczykach pierwsze zameldowały się karasie potem małe karpiki. Drobnica wyłowiona teraz po 4 ziarka na haki i jazda po ok.30 minutach na feederze jest amur, potem kilka leszczaków. Koniec brań zakładam rosówkę na suma, tata w międzyczasie wyjmuje karpia. Na rosówce nic po 2 godzinach zakładam białe robaki chwilka branie na feeder ciach siedzi nie wiem co siedzi najpierw złudzenie małej ryby po chwili jakiś odjazd, za kilka sekund pusty hak co to jest ? I po chwilce jest już w podbieraku tata się śmieje a ja myślę sandacz a tu sumik, 76 cm uśmiech na twarzy. Siedzimy do wieczora w towarzystwie karasi tata mówi "zbieramy się" a ja odparłem "jeszcze 15 minut" (zawsze tak mówię ) Zapatrzony w szczytówkę gra sygnalizator zacinam i karp ok 3 kg , jeszcze nie zdążyłem go odpiąc gdy słyszymy spadającą wędkę taty i ciach wypuszczam karpia i podbieram taty prawie taki jak mój .
Zadowolenie po ostatnim rzucie i ja wyciągam a tata się śmieje w moją stronę i mówi że ma suma, ja pomyślałem że to zaczepy ale odjazd mówił co innego tata przekazuje mi na chwilę wędkę potem ciągniemy go na zmianę ok 5 min i się urywa :( koniec zadowoleni z odrobiną smutku tego suma.


Zestawami jakimi łowię to (od góry) Ciężarek przelotowy 10-30g sprężyna stoper krętlik przypon z hakiem

Podziękowania dla:

Krzyśka który podarował mi kołowrotek i wytłumaczył od a do z metodę drgającej a pytaniami go zasypywałem wieloma :)

Janusza dobrego karpiarza który tłumaczył mi metodę z włosem i również zasypałem go pytaniami.

 


5
Oceń
(22 głosów)

 

Wspomnienia z wakacji... - opinie i komentarze

marek-debickimarek-debicki
0
"......na zestawie jedna kulka i chlup..." i takim to sposobem są efekty. Wracając do łowiska takiego typu na jakim wędkowaliście, to w brew pozorom często miłą niespodziankę możemy napotkać wędkują właśnie na czerwone robaki. To one niejednokrotnie potrafią skusić nie tylko karpia, ale i sumika. Fajne wędkowanie. Pozdrawiam i *****pozostawiam. (2012-11-04 18:10)
adleradler
0
Tak ... Glinianki to tajemnicze łowiska. Nader często trudne i zarazem obfite w rybę " naturalną" łowiska . Łowią na nich rybi mniejsze , większe , lecz gdy dobrze się przygotujemy na wędkowanie to można liczyć na miłe niespodzianki. W mojej okolicy już się nie zachowały takie , a były, były. Pielęgnujcie je , a długo będziecie się jeszcze cieszyć pięknymi okazami ryb. Gratuluję wspaniałej wyprawy wędkarskiej , rybek i życzę dalszych sukcesów w wędkowaniu z Twym mistrzem wędkarskim , czyli ojcem. Pozdrawiam oraz należna piąteczka ***** . (2012-11-04 20:00)
u?ytkownik75617u?ytkownik75617
0
A jak się na nas patrzyli, byście się uśmiali do bólu z tych min nikt nic jedynie pare karasi co miały po 15 cm i krzyczeli że duże, a jedni byli z kupą sprzętu "gadżeciarze" i mi się chwalili jakie to oni mają wędki, jakie drogie zanęty. Więc im na koniec powiedziałem "Nie sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika" (2012-11-04 20:41)
jurekjurek
0
Moje gratki , będziesz miał z ojcem , co wspominać . (2012-11-05 12:13)
troctroc
0
Takie wyprawy pamięta się najdłużej- pozdrawiam za *****.
(2012-11-05 17:38)
ryukon1975ryukon1975
0
Brawo. 5***** (2012-11-05 17:56)
ZionbelZionbel
0
***** odemnie młodszy. Pozdro (2012-11-06 18:34)
u?ytkownik107516u?ytkownik107516
0
Piąteczka dla młodego kolegi. (2012-11-24 20:32)
kamil11269kamil11269
0
piątka (2012-12-10 16:55)
rysiek38rysiek38
0
Jest takie stare mądre powiedzenie że kto pyta nie błądzi,sam tak robiłem gdy zaczynałem przygodę z wedkarstwem nieraz starsi koledzy walili wprost-KIEDY SIĘ W KOŃCU ZAMKNIESZ ale jednak odpowiadali cierpliwie i też jestem im za to wdzięczny .
(2013-04-01 12:42)

skomentuj ten artykuł