Zaloguj się do konta

Wstępny Mix i Kulanie

Wstępne mix i Kulanie!

Wielkimi krokami zbliża się kolejny sezon wędkarski i kolejny sezon testowania nowych zanęt i przynęt karpiowych. Na rynku z roku na rok pojawia się mnóstwo nowości, w obecnych czasach wędkarze cierpią na nadmiar treści jakie musza przyswajać i nadmiar produktów miedzy którymi muszą wybierać, tak do końca nie mając pewności czy dobrego wyboru ostatecznie dokonali. Jest jednak jeszcze inny sposób na to aby miło spędzić czas i poczuć już teraz, w te zimowe wieczory dreszczyk przygotowań do zasiadek, i mieć absolutna pewność co tak na prawdę powiesimy na włosie. Produkcja własnych kulek proteinowych to świetna alternatywa spędzenia długiego zimowego wieczoru w doborowym towarzystwie i znakomita okazja do tego, aby samemu wpływać na jakość, smak, zapach i konsystencje i kolor naszych przynęt.

Tak też postanowiliśmy zrobić i umówiliśmy się z Witią na wspólne kulanie w jeden z mroźnych wieczorów lutego. Składniki przygotowane, w głowie wiele pomysłów na idealny mix i cztery gotowe do pracy ręce. W tym sezonie pomagać nam będzie maszynka do kulania i wyciskania wałków, wszystko ’’made In Witia’’ zdolny chłopina wybudował takie ustrojstwo, które pozwala na zaoszczędzenie mnóstwa czasu i energii, choć stary poczciwy roler jest zawsze w gotowości. Najpierw suche składniki mixu starannie wymieszane, ziarenka dokładnie przesiane i przemielone czekały na kolejny etap, przechodząc w tym czasie wzajemnie zapachem. W drugiej misce składniki płynne, jaja, oleje, konserwant i inne tajemne specyfiki bez których nie byłoby porządnej kulki.

Wszystko ląduje w jednej balijce i powstaje dość spory kawałek aromatycznego ciasta do kulania. W tym czasie wesoło machający ogonem Dino ( pies ), daje nam oznaki, że aromat jaki unosi się w około i jemu się podoba. Po kilkunastu minutach mamy gotowe do zamrożenia prawie 2 kg kulek. Nie jest to wielka ilość, lecz taka własnie miała być, gdyż ciągle modyfikujemy nasz mix szukając tego optymalnego dla nas i dla miśków. Jak na pierwsze kulanie w tym roku było całkiem nieźle, nie mówiąc o dobrej zabawie bo to raczej oczywiste. Kolejna produkcja już niebawem, mix nieco zmieniony i mam nadzieje, ze to już ten ostateczny, na którym oprzemy sezon karpiowy 2011. Pozdrawiam i życzę miłych zimowych wieczorów. Łuki!

Opinie (4)

marek-debicki

Rewelacja, za pomysłowość i podejście do sprawy z ogronym plusem (5)*****. Jak narazie jesteśmy z kolegą na etapie podejmowania decyzji w sprawie skompletowania składników do kulek, ale jak słusznie zaznaczyliście już pora! Wiosna za pasem chociaż dzisiaj u nas sypie śnieg. [2011-02-17 09:06]

pstrag222

moze i ja namowie kumpla na necenie kulkami i jakis wypad na karpia za artykuł oczywiscie 5 [2011-02-17 17:45]

Krzysiek1vs1

Łza się w oku kręci, kiedy widzę taką maszynkę.. W tym roku postanowiłem spróbować swoich sił, w łowieniu na kulki.. i ukulałem 5 kg ręcznie! Teraz już wiem co znaczy powiedzenie: potrzeba matką wynalazku! ;) Pozdrawiam i 5***** [2011-03-05 19:01]

użytkownik

5 [2013-05-12 15:49]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Wiaderkarze

Wkrótce nadejdzie wiosna. Przypomniał mi o tym pewien leszcz, który zaat…