Zaloguj się do konta

Wybór wędki i kołowrotka

Materiał zgłoszono na konkurs wędkuje.pl

Wędkarstwo, to pasja dość kosztowna, z czego zdają sobie sprawę wszyscy amatorzy tego sportu. Lwią część pieniędzy wydawanych przez nas wędkarzy pochłaniają zakupy sprzętu. Dlatego drodzy Koledzy, aby ograniczyć koszty do niezbędnego minimum należy rozsądnie podejmować wszelakie decyzje. Podczas wyprawy do sklepu należy się zastanowić po co właściwie tam idziemy. Czy po to aby kupić sobie kolejny kij czy kołowrotek, który będzie leżał w szafie, bo nie spełnia naszych oczekiwań, czy sprzęt bez którego nie wyobrazimy sobie żadnej wyprawy na ryby.

Do każdej metody jak wiemy sprzęt jest różny, więc kwestia jego wyboru również będzie nieco odmienna. Aczkolwiek znajdziemy kilka uniwersalnych praw którymi powinniśmy kierować się podczas poszukiwania wędek i kołowrotków. Po pierwsze zwróćmy uwagę na markę danego sprzętu. Nie tyle chodzi tutaj o błyszczący znaczek Mavera, Colmica, Shimano czy Daiwy, ale o serwisie poszczególnych firm. W razie awarii sprzętu pozwoli nam to na zaoszczędzenie mnóstwa nerw i czasu. Druga sprawa dotyczy podejmowania decyzji. Nie będę pisał rozprawki na ten temat, ale proszę pamiętajcie, że chytry traci dwa razy. W tym sezonie przekonałem się o tym na własnej skórze.

Podzielę się teraz z Wami moim doświadczeniem odnośnie metod , które sam stosuję. Mam nadzieję że ten tekst nie raz pomoże wam w wyborze sprzętu.
Zacznijmy od metod gruntowych.
Ze względu na dość dużą masę zestawów kije stosowane do tych metod są dość sztywne i mocne. Ale nie koniecznie. Wyróżniamy 2 rodzaje wędek stosowanych w tych metodach:
 Picker- wędki głównie krótkie 2,4 do 3 metrów ale spotyka się również dłuższe, choć są mniej popularne. Stosowane do metody drgającej szczytówki , do dość lekkich zestawów, ze względu na ich budowę. Są dość delikatne, a zarazem precyzyjnei arciarst Używane na wodach stojących. ( na zdj pierwszy od lewej)
 Feeder- Cięższa odmiana pickera, do połowów rzecznych, z powodzeniem mogą być stosowane na wodach stojących, jednak są dużo mniej delikatne od pickerów. (na zd.2 lekki i 3 cieższy typowo rzeczny )

Wędki tego typu służą głównie do łowienia metodą drgającej szczytówki. Dlatego przy wyborze należy zwrócić uwagę na ich ilość i zróżnicowaną sztywność, co pozwoli dostosować nam czułość naszego sygnalizatora , czyli w tym wypadku szczytówki, do warunków panujących na łowisku i rodzaju ryb które łapiemy. Zwróćmy uwagę na ciężar wyrzutowy danej wędki. O ile w przypadku pickera, można pokusić się o stwierdzenie że wędka o CW około 40 gram jest dość uniwersalnym kijem, o tyle jeśli chodzi o feedera CW ma tu dużo większe znaczenie. Wędki tego rodzaju ze względu na ich główne przeznaczenie i specyfikę łowienia w rzece ( oczywiście z powodzeniem wykorzystując Feedery możemy łapać na wodach stojących) powinny być idealnie dobrane do charakteru łowiska. Zapewni to nam odpowiednią delikatność a zarazem sztywność wędki do łowienia rzecznego.

Wspominając o uniwersalności wędki należy pamiętać, że nigdy nie będzie tej idealnej, doskonałej na każde warunki, ale z powodzeniem można łowić jednym kijem wymieniając tylko szczytówki, jako sygnalizatory. W końcu nikt nie będzie nam tego sprawdzał, wędkujemy dla własnej przyjemności. Według mnie wędki do łowienia gruntowego powinny być dość sztywne, co zapewni nam dobrą precyzje i odległość rzutów i skuteczny hol w przypadku zacięcia rekordowej sztuki. Jak wiemy kije o akcji parabolicznej lepiej amortyzują odjazdy , ale czasem nie pozwalają na mocne przytrzymanie ryby przed wejściem itd. w zaczep. Dodatkowo wędki paraboliczne i semiparaboliczne nie pozwalają na rzuty odległe i celne. Dlatego jak preferuje kije o szybkiej szczytowej akcji. Przy takich wędkach należy pamiętać tylko o odpowiednim ustawieniu hamulca i hol staje się tak samo emocjonujący i pewny jak na kiju parabolicznym. Pamiętajmy tylko że nie ma holu bez pewnego zacięcia ,a bezpośredni wpływ na ten niezwykle istotny element połowu ryb ma długość wędki. Im rzuty bardziej odległe(co w pewnym sensie zależy od długości wędki), tym kij powinien być dłuższy , aby umożliwić pewne, silne i zarazem precyzyjne przycięcie.
Metody spławikowe

Osobiście stosuję 3 rodzaje wędek do metod spławikowych
 Baty- Według mnie najpiękniejsza spławikowa metoda połowu. Budowa wędki, właściwie jej długość pozwala nam na używanie najdelikatniejszych spławików. Jeśli chodzi o sam wybór kija należy pamiętać o dwóch podstawowych czynnikach, mianowicie o długości wędki i jej ciężarze co ma niemałe znaczenie ze względu na to, że bata praktycznie cały czas trzymamy w ręku, więc nie może być on bardzo ciężki, aby nie męczyć ramienia. Połów płotek, wzdrążek, krąpi, i innych drobnych ryb zestawem z batem wymaga od nas niezwykłego kunsztu i umiejętności. Hol dwukilogramowego leszcza potrafi w mgnieniu oka zweryfikować Twoje umiejętności. Większość osób aby zabezpieczyć się przed taką niespodzianką stosuje amortyzatory, które maja dokładnie tyle samo zwolenników, co przeciwników. Przy łowieniu batem naszym największym przeciwnikiem jest wiatr. Przy połowie ryb metodą spławikową nęcimy bardzo punktowo. Jeśli zaczyna wiać ciężko utrzymać nam zestaw w dywanie zanętowym. Do takich sytuacji stworzona jest tyczka, ale nie wszyscy je posiadamy. Dlatego alternatywą jest delikatna bolonka. Więc jeśli zaczyna wiać lub czuję, że w łowisko wchodzą ryby większe odkładam bacika, biorę do ręki bolonkę, niezależnie od wody.
 Bolonki- Metoda bolońska wymyślona przez Włochów, stworzona głównie z myślą o łowieniu na rzekach, do przepływanki. Jak się okazuje czasem wynalazek wykracza poza ramy pierwotnego zastosowania, na co przytoczę niezbite dowody. Wyobraźmy sobie sytuację taką jak opisałem w paragrafie wyżej. Zaczynamy łapać rybki większe, aż w pewnym momencie nie możemy przeprowadzić skutecznego holu batem. Więc aby nie „zabić delikatności” zestawu nie mogę sięgnąć po wędkę matchową, więc wybieram boloneczkę z zestawem podobnym do tego z bata. I co uzyskuję? Odpowiedź jest prosta. Mianowicie otrzymuję zacięcie porównywalne do tego z bata ze względu na długość wędki, możliwość „regulacji” odległości na której trzymam zestaw oraz delikatność zestawu z bata. Mieszanka wybuchowa. Co do samego kija wydaje mi się, że najlepszym wyborem będzie wędka o długości 6 metrów. Pozwala on spokojnie łowić w rzece, na przepływankę jak i na wodzie stojącej. Tutaj również musimy zwrócić uwagę na masę, podobnie jak przy bacie bolonkę praktycznie cały czas trzymamy w ręku. Jak już pisałem wcześniej jestem zwolennikiem wędek sztywnych i szybkich. Przy tej metodzie również to potwierdzam, choć byłbym bardziej skłonny do eksperymentów z rodzajem akcji wędki niż przy metodach gruntowych. Posiadam 2 bolonki, jedna to Jaxon Orion, typowo szczytowa i szybka akcja, druga to Jaxon Charisma, troszkę bardziej paraboliczna. Ogólnie używam ich na zmianę w zależności od gatunku ryb które łapie i charakteru łowiska. Jeśli wiem, że istnieje szansa na przyłów w postaci karpia, amura, dużego karasia,lina wybieram wędkę bardziej paraboliczną. Jeśli łowię ryby drobniejsze jak płoć, mały leszcz, krąp łowię na wędkę sztywniejszą. Postępuje tak ze względu na to, że zestawy które montuje na bolonkach są zazwyczaj delikatne, więc kij musi mi pomagać w holu w jak największym stopniu. Jak wiemy, wędka paraboliczna wybacza więcej błędów. I ot cała filozofia. Natomiast kiedy muszę poszukać ryb w okolicach 20-30 metra, a warunki nie pozwalają na użycie pickera bądź lekkiego feedera sięgam po match` arc.



 Wędki odległościowe- od długości od 3.60 do 4.50, z dużą ilością małych przelotek, co eliminuje zbędne opory oraz efekt klejenia się żyłki do blanku co umożliwia dalekie rzuty względnie lekkim zestawem. Metodę tą stosuję na płytkich łowiskach, przy dużych odległościach. Ten rodzaj wędek występuje w dwóch typach, teleskopowe oraz 3 bądź rzadziej spotykane 4 składowe. O ile kije teleskopowe są dużo wygodniejsze w transporcie o tyle ich zachowanie względem wędek składowych pozostawia wiele do życzenia. Wychodząc z założenia, że najważniejsza jest przyjemność łowienia teleskopy możemy zepchnąć na dalszy plan, ale nie musimy ich od razu zupełnie odrzucać. Jest to moje subiektywne odczucie, ale potwierdzone przez kilku znajomych wędkarzy. O ile w przypadku bolonek dopuszczałem do siebie jakieś wariacje na temat typu akcji kija, tutaj nie ma według mnie mowy o kiju innym niż o akcji szczytowej. Chodzi głównie o odległość rzutu i jego precyzje, czyli dwa podstawowe czynniki, które determinuja nas do używania wędek odległościowych. Podobnie jak w przypadku Fedderów należy pamiętać o odpowiednim dobraniu CW wędki. Matchówki lekkie to kije o cw do 10, 12 g średnie natomiast do 20, 22g ciężkie nawet do 35 gram. Ciężar wyrzutu wiąże się bezpośrednio z montowanymi zestawami co z koleji ma związek z gatunkiem i wielkością poławianych ryb.
Wybór kołowrotka do danej metody.
Tutaj mamy już dużo łatwiej niż przy wyborze wędki. Wiele nowoczesnych rozwiązań jest tak naprawdę uniwersalnych. Kołowrotki z szpulą matchową i long cast, przeznaczone do metody odległościowej osobiście stosuje również przy feederach i pickerach. Tak, nie mylą was oczy, polecam taki zestaw każdemu, kto potrzebuje dalekich rzutów lekkimi zestawami. Co prawda są to odrobine większe modele, ale zachowują swoją uniwersalność. Na rynku mamy naprawdę mnóstwo ofert sprzętu, więc wybór teoretycznie powinien być łatwy, w praktyce niestety bywa inaczej. Często początkujący popełniają błędy, źle spasowywując zestaw wędka+ kołowrotek. Kilka razy widziałem olbrzymi kręcioł z wolnym biegiem przypiętym do bolonki czy matchówki. Jedno zabija zalety drugiego i na odwrót. Poruszyłem temat wolnego biegu, wynalazku ostatnich lat. Niesamowicie ułatwia on połów na trupka i żywca. Mając taki kołowrotek nie musimy martwić się o to, czy żyłka jest odpowiednio luźna, czy zauważymy branie itd, bo taki kręcioł spełnia swoją funkcje sam, bez pomocy z zewnątrz. Należy zadbać tylko o to aby nic nie blokowało plecionki czy żyłki (szczególną uwagę zwróćmy na miejsca podparcia wędki) a sandacze, szczupaki i sumy łapią się same. Oczywiście wolny bieg wykorzystywany jest również w karpiarstwie i innych dziedzinach „sztuki” ze względu na to, że po prostu stanowi zabezpieczenie przed porwaniem wędki przez rybę.
Kolejnym istotnym elementem przy wyborze młynka jest rodzaj hamulca który posiada. Kołowrotki z hamulcem przednim są zazwyczaj mniejsze, bardziej zwarte od swoich tylno hamulcowych odpowiedników. Są również bardziej precyzyjne i dokładne. Często spotykanym gadżetem przy tylnim hamulcu jest tzw. Hamulec walki. Według mnie jest to zupełnie zbędny dodatek, który tylko i wyłącznie komplikuje budowę młynka. A jak wiemy im więcej dodatków, tym więcej rzeczy może się zepsuć.
Ogólnie rzecz biorąc kołowrotek dopasowujemy wielkością (max ilością żyłki na szpuli) oraz przełożeniem.
Kołowrotki do metod spławikowych i lekkich spinningowych charakteryzują się wysokim przełożeniem i względnie małymi pojemnościami szpul. Wszelkie udogodnienia, konstrukcje mające ułatwić równe nawijanie żyłki i jej spadanie ze szpuli są mile widziane.
Kołowrotki do metod gruntowych są większe, mogą pomieścić więcej grubszej żyłki , maja mniejsze przełożenie, co skutkuje większą siłą takiego kołowrotka.
Zwróćmy szczególną uwagę na ilość łożysk w danym kołowrotku. Uwierzcie mi na słowo, że lepiej kupić młynek z 3 łożyskami wysokiej jakości niż dziesięciołożyskowe coś co tylko przypomina kołowrotek, bo na pewno nim nie jest.
Tekst który napisałem ma za zadanie uświadomić nam, jak ważną częścią połowu ryb jest odpowiedni sprzęt. Ale nie dajmy się zwariować, pamiętajmy że to człowiek w 99% odpowiada za wyniki połowów. Czasem lubię wziąć z pokrowca stare teleskopy i je po prostu przewietrzyć. Wędkowanie takim sprzętem też ma swoje uroki.

Materiał zgłoszono na konkurs wędkuje.pl
Z wędkarskim pozdrowieniem
Michał Adamczyk
mikeyy

Opinie (16)

użytkownik

Kolego dodałeś artykuł po zakończeniu konkursu więc się nie będzie liczył [2010-09-17 10:01]

peterlolo

Naprawde warto przeczytać ten artykuł,dla wędkarzy którzy mają problem przy zakupie nowego sprzętu.Mówie tu o wędkarzach starej daty którzy zatrzymali się na "ruskich"teleskopach,i naprawde mają problem jaką wędke,czy kołowrotek kupić.Rynek jest zapchany taką ilością specjalistycznego sprzętu na każdą metode wędkowania że człowiek nie jest wstanie nadążyć za tym.Pozdrawiam. [2010-09-19 16:56]

1z2z3z4

artykuł, który naprawę warto przeczytać. Autor bardzo się postarał i nalezy go nagrodzić. Daje pięć gwiazdek [2010-10-21 19:25]

Tur

Artykuł bardzo interesujący naprawdę warto przeczytać [2010-11-26 21:32]

DARSON31

Wspaniały artykuł .pozdrawiam:) [2011-01-25 18:22]

Karol90

artykuł naprawdę ciekawy i godny polecenia ;) [2011-09-01 19:57]

troc

Dużo i na temat*****, pozdrawiam. [2011-11-22 18:16]

zabol69

artykul ciekawy godny uwagi. opisany szczegolowo i ciekawie. oczywiscie daje piec gwiazdek ***** pozdrawiam i polamania kija [2011-11-25 07:53]

rysiosz

***** [2011-11-30 00:04]

camelot

***** [2011-12-06 18:03]

piotr1505

***** [2012-02-20 19:47]

kamil11269

a na jaki to konkurs? [2012-03-07 17:28]

Randario

Artykuł na 5+ Pozdrawiam [2012-03-27 10:41]

darko050786

pochwalam i daje 5.sam łowie na grunt przy pomocy federów. na wodach stojacych czy na rzekach.federki mistral olimpik3,60/120 gr z kołowrotkiem shimano alivio 4000 tylni hamulec.daje na rosówke ten zestaw i na trupka i jaxon crystalis 3,90/90gr z kołowrotkiem okumy na juz drobniejsze rybki.biały robak czy pinka....wg mnie feder z dorze dobrana szczytówka jest najleprza wedka na grunt gdyz wyczyje najdelikatniejsze branie.a jak sa czujniki elekroniczne czy bąbki.juz takiego efektu nie daje.na połow spławikiem uzywam bolonki chimano hyperloop gt jakos tam.niepamietam dokladnie z kołowrotkiem jaxona małym.zestaw bardzo lekki i wygodnie sie trzyma w reku....posiadam tez spining,wedzisko quantum nie pamietam dokladnej nazwy i kołowrotek mistrall spiro spin 360.jakos tak...kazdy zestaw dobierałem sobie tak zeby mi pasował.i tez radze kupujacym sprzet zeby przemysleli sobie co kupic.bo to naprawde wazne.bo to naprawde wazne.popełniłem jeden bład kupujac feedera tego co wyzej wymieniłem o długosci 3,60 a mogłem kupic takie samo wedzisko tylko ze 3,90 dlugi.ale i tak mi sie fajnie tą wedka wedkuje.....i jak wspomniałem ze kazdy zestaw trzeba sobie starannie dobrac gdyz ten sprzęt kupuje sie NA LATA.i kupujac zestaw dobrze miec kolege doswiadczonego wedkarza ewentualnie porozmawiac ze sprzedawca.czasami potrafia dobrze doradzic tak kupiłem zestaw spiningowy. jak sie kupi odpowiedni sprzet kazda wyprawa bedzie nam sprawiac przyjemność.a kazdy rzut wedką,czy hol.czy trzymanie takiego zastawu,bedzie sprawiał duzą satysfakcje i przyjemnosc...... [2012-03-28 00:48]

eXotic

Godny polecenia artykuł , pozdrawiam i 5. [2012-07-04 09:49]

maverick314

świetny artykuł ode mnie zasłużone 5 pozdrawiam [2012-10-27 23:53]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej