Wybredne okonie minimalizm w sprzęcie
Oskar Werwicki (OskarWerwicki)
2017-03-12
Witajcie, na dworze już jest cieplej, zima powoli odchodzi, lody topnieją. Czas zacząć sezon wędkarski. Wybrałem się wraz z kolegą i ultralekkim spinningiem w ręce do pobliskiego odrzańskiego portu. Kij do 10g., żyłka 0.16mm. - tak samo jak kolega, ale on miał fluorocarbon i przynętę przywiązaną bezpośrednio do przyponu z fluorocarbonu, a ja miałem agrafkę przywiązaną bezpośrednio do żyłki. Kolega wyjął kilka okonków w przedziale od 15 od 20 centymetrów. Ja niestety nic, oprócz przyłowu bolenika (ok.35 cm). Wróciłem do domu i rozmyślałem co zrobiłem nie tak. Postanowiłem odwiedzić YouTube i wpisać "Okonie na ultralekki spinning", obejrzałem kilka filmików i okazało się, że agrafka może przeszkadzać okoniom. Postanowiłem dodać do mojego zestawu również fluorocarbon, który kupiłem następnego dnia w sklepie wędkarskim. Zaopatrzony w zestaw bez agrafki i z "niewidzialnym" w wodzie przyponem, wyruszyłem nad wodę. Już w pierwszym rzucie widziałem gromadkę okonków odprowadzających moją przynętę. Wkońcu nastąpiło pierwsze leciutkie branie na małą jaskółeczkę - niestety nie zacięte.
Nie poddawałem się, zmieniałem regularnie przynęty aby dopasować się do "widzimisiów" wybrednych okonków.
W końcu założyłem Keitecha 2" na główce 2g. I udało się zaciąć pierwszego okonka. Po nim było jeszcze sporo brań, których nie uzyskałem w poprzednich dniach. I wkońcu drugi okonek skusił się również na Keitecha 2" ale w innym kolorze. Więc, jeśli macie jakieś agrafki w sprzęcie okoniowym, radzę je usunąć, bo może to przeszkadzać tym jakże pięknym drapieżnikom.
Jeśli nie zgadzacie się ze mną piszcie w komentarzach, może się czegoś ciekawego nauczę.
Pozdrawiam i połamania