Wydra na haku

/ 8 komentarzy

Witam
Jest to mój debiut w pisaniu bloga ale zdarzenie jakie dziś mi się przytrafiło jest naprawdę warte opisania.
Jest Poniedziałek 18-06-2012 po wczorajszych zawodach czuję niedosyt wędkarski, więc wstaję rano gdz. 4.30 (nie mogłem spać ) i wymyśliłem sobie że zanim pojadę do pracy ,porzucam sobie ze dwie godzinki (a może coś się uczepi ).
Poranna kawa , szybka kanapka i o 5.10 melduję się na Pilicy w okolicy Brzustówki (przy jazie ) Tomaszów Maz. Kilka rzutów przed tamą -nic- więc schodzę w dół rzeki i znów nic ,po jakiś 30 min stwierdzam że pójdę w górę za tamę tam jest woda bardzo spokojna więc może tam na coś trafię.
Kilka rzutów jeden mały okonek na blaszkę , zmiana na gumę ,dalsze rzuty ale puste.
Po drugiej stronie rzeki (od Niebieskich Źródeł ) jakieś zwierzaczki podchodzą do wody.
To wydry – dorosła i 3 małe wyderki , widok bardzo piękny kiedy młode wyderki zaczęły beztroskie zabawy ,wyglądały niczym małe kotki w czasie zabawy baraszkowały ,skakały i goniły się pod czujnym okiem matki. Po kilku minutach zabawy dorosła wydra weszła do wody a młode czekały na brzegu ,za dosłownie chwilę wypłynęła z rybą w zębach i obdarowała potomstwo. Po jakimś czasie zeszły mi z oczu a ja ponownie zacząłem biczowanie wody.
Kilka razy rzuciłem i ponownie zmieniłem przynętę na białą rybkę, po kilku pustych rzutach około 4-5 metrach przy brzegu mocne szarpnięcie , ogromny wir w wodzie i mnóstwo pęcherzy powietrza , strzał adrenaliny i nie cenzuralne słowa „mam cię sk…” , hamulec wywija żyłkę jak na wolnym biegu , podkręcam go mocniej ale bez skutecznie ,idzie jak wściekłe od brzegu nagle stop . Nie wiem co się dzieje . Podciągam na kołowrotku opór jak … pomyślałem że to kawał jakiegoś suma i przykleił się do dna , wyciągnięte jest około 50 m żyłki delikatnie w dół rzeki w stronę tamy
Decyzja … zacinam ponownie ,znowu odejście jeszcze jakieś 3 m żyłki…. Nagle chlapnięcie na powierzchni … i co ????
Wydra próbuje oswobodzić swój łakomy pyszczek z przynęty (mojej ulubionej rybki).Decyzja natychmiastowa … cięcie żyłki i niech ucieka nie miałbym sumienia pozbawić życia matki tych małych wyderek ( choć dla nas wędkarzy jest szkodnikiem 1 klasy)
Mam tylko cichą nadzieję że oswobodzi się z przynęty i będzie dalej żyła.
Jeszcze kilka minut stałem tam na brzegu i patrzyłem co będzie robić ale uciekła mi gdzieś po drugiej stronie ,a Ja poszedłem do auta i pojechałem do domu
Po drodze nasunęło mi się kilka wniosków na temat rybostanu w Pilicy i czystości rzeki
1. Skoro jest wydra musi (jeszcze ) być ryba
2. Skoro są bobry i raki rzeka jest czysta
Pozdrawiam

 


4.7
Oceń
(18 głosów)

 

Wydra na haku - opinie i komentarze

TuszekTuszek
0
hmn opis nawet nawet ale tak się zastanawiam nie lepiej było samemu wyjąć tą gume? "Skoro są bobry i raki rzeka jest czysta" co do bobrów ok są ale to też jest szkodnik, a raki? chodzi Ci o raki szlachetne czy te małe amerykańskie błotniaki? (2012-06-20 00:57)
MietusikMietusik
0
Widzę, że pierwszy punktuję i ….daję *****…za emocje, zachowanie i… uważaj, bo na rybach nie tylko ryba „bierze”…:))) (2012-06-20 01:06)
siumsium
0
była walka i adrenalinka....przed robotą to lepsze niż cały termos kawy :D...i masz rację ryba jest w Pilicy i wcala nie jest mała. Pomijam szczupaki za którymi wszyscy biegają i o te wymiarowe strasznie ciężko już któryś rok z rzędu... (2012-06-20 09:54)
brt3brt3
0
Samemu wyjąć gumę z pyska wydry.... Gratuluję kol.Tuszek humoru i fantazji. (2012-06-21 07:21)
RoxolaRoxola
0
Fajnie opisałeś, jak na debiut na blogu... to bardzo dobrze. Nigdy bym nie chciała przeżyć takiej przygody, moim zdaniem nie miałeś innego wyjścia jak odcięcie żyłki. Pozdrawiam ***** (2012-06-23 03:16)
paawel1paawel1
0
kol.Tuszek ,Nie mam pojęcia jakie raki występują w ZS i Pilicy to raz a dwa Aby wyjąć gumę z pyska wydry musiałbym chyba za nią przepłynąć na drugą stronę ;) Ale dziękuję za oceny i komentarze pod wpisem (wszystkim) Pozdrawiam (2012-06-23 21:06)
Pawelski13Pawelski13
0
"cięcie żyłki i niech ucieka nie miałbym sumienia pozbawić życia matki tych małych wyderek ( choć dla nas wędkarzy jest szkodnikiem 1 klasy)" - jak najbardziej popieram - maluchy bez niej by zginęły. Wydry wszystkich ryb z rzek nie wybiorą, gorsze "wydry" są tego powodem. (2012-07-18 15:55)
egzekutoregzekutor
0
mnie kiedysw wodzie bóbr uderzyl w nogi i choc jestem facetem , którego ciężko wystraszyc czulem sie nie swojo.za wpis 5 (2012-11-19 23:33)

skomentuj ten artykuł

Sklep wędkarski internetowy, duże okazje tanie wędki i kołowrotki online - zdjęcia i fotki

Wędkarstwo wiadomości