Zaloguj się do konta

Wymiana tulei na łożysko w kołowrotku.

Ostatnio jakoś te kołowrotki siadają po jednym sezonie. Zawdzięczamy to pewnej sprytnej nowince technicznej. Zwykłej plastikowej tulejce wstawianej w miejsce łożyskowania głównej zębatki kołowrotka (od strony nakrętki mocującej korbkę). Wcześniej były tam montowane mosiężne tuleje, tak zwane łożyska ślizgowe samo smarne. Później technika poszła do przodu i zaczęto wstawiać łożyska kulkowe. I to było to, kołowrotki zaczęły pracować jak marzenie, i zaczęły być wytrzymalsze na wielogodzinną pracę przy spiningowaniu. Wtem zaczęto stosować plastikowe tuleje, i wszystko było by dobrze, gdyby to był odpowiedni materiał... Kołowrotek długo nam nie posłuży, przy odrobinie szczęścia może z 2-3 sezony. 

Lecz na to też nalazło się lekarstwo. A brzmi ono tak: Zamiana tulejki plastikowej na łożysko kulkowe. Ponieważ w mojej miejscowości nie ma specjalistycznego sklepu, zmuszony byłem szukać w internecie. W czym pomógł mi kolega Rafał, za co mu w tym miejscu dziękuję.

By wymiana tej tulei na łożysko, nie przysporzyła nam dodatkowych problemów czy kosztów. Musimy to zrobić jak najszybciej. Nie dopuszczając by ta tulejka zużywając się wyżłobiła rowek w rdzeniu zębatki. Bo wtedy będzie ona wymagała regeneracji czy też wymiany. Regeneracja nie jest taka prosta, raczej nie wykonamy jej idealnie domowym sposobem. Dlatego proponuję zrobić to od razu po zakupie kołowrotka.

Pewnie zastanawiacie się nad tym jak sprawdzić czy tam siedzi łożysko czy tulejka, bez rozbierania kołowrotka. Są 2 sposoby. Można przestudiować schemat budowy kołowrotka zamieszczony na opakowaniu. Bądź odkręcić nakrętkę korbki i luknąć w otwór. Miedzy rdzeniem zębatki a obudową będzie widoczny zarys łożyska lub tulejki. Oczywiście, kupując przez internet tego nie damy rady zobaczyć, a sprzedawca może sam nie wiedzieć czy jest tam tulejka czy łożysko, bądź odpowiadać wymijająco. Byle nam wcisnąć swój produkt.

Wracając do tematu zamiany plastikowej tulejki na łożysko kulkowe.

Zwyczaj ma ona następujące wymiary: grubość 3mm, średnica zewnętrzna 11mm, wewnętrzna 7mm. Na rynku znalazłem modele różnych marek, których cena wahała się od 4 do 25 zł. Ja zaopatrzyłem się w te najtańsze i uważam że są wystarczające. Gdyż kultura pracy kołowrotka poprawiła się niebotycznie. Jak też w kołowrotku nie ma takich obciążeń jak w maszynach, a przepłacać za sygnowanie markom nie mam zamiaru.

Co nam będzie potrzebne? Na pewno śrubokręt gwiazdkowy, smar i czyściwo (ręcznik papierowy bądź bawełniana szmatka). Prawdopodobnie też kluczyk do odkręcenia nakrętki mocującej rotor szpuli.

1) Prace zaczynamy od demontażu korbki. Potem musimy zdemontować pokrywę korpusu. Lecz trzeba uważać. Bo w zależności od jej budowy i montażu, często możemy być zmuszeni najpierw zdemontować szpulę i rotor. Tak też było i w tym modelu „UIK Ammo 430 FD”

2) demontujemy główna zębatkę (tu może się zdarzyć że trzeba będzie najpierw zdemontować rdzeń, bo może haczyć o zębatkę odpowiedzialną za posuw szpuli.

3) Po odkręceniu i zdemontowaniu pokrywy.

4) Wyciągamy plastikowa tuleję i czyścimy gniazdo.

5) W gniazdo wstawiamy przygotowane łożysko. Do tej czynności można wykorzystać zębatkę by je idealnie (wprasować) wsunąć w gniazdo.

Składając postępujemy w odwrotnej kolejności jak przy rozbieraniu kołowrotka. Przy czym uzupełniamy ubytki smaru, pamiętając by nie przedobrzyć z ilością, bo zbyt duża ilość będzie stawiała opór. Wielu się zapyta jakiego smaru użyć. Ja używam do tego 2 rodzai, Ł-43 lub z teflonem. I jeśli w kołowrotku znajdziecie biały smar, to na pewno jest to smar z teflonem. Można w sklepie wędkarskim zaparzyć się w smary dedykowanie przez różne marki wędkarskie, są dużo droższe niż zakupione w sklepach przemysłowo-motoryzacyjnych, a jakościowo wcale nie odbiegające od nich.

W ten sposób nasz kołowrotek skoczył o półkę wyżej a jego żywotność poprawiła się niebotycznie, zaś nam poprawił się komfort jego użytkowania. Dlatego uważam ten zabieg za bardzo przydatny i oszczędzający naszą kieszeń, bo uchroni nas przed koniecznością zakupu nowego kołowrotka, lub próby naprawy tego.

Wszystkim kolegom po kiju życzę miłego i owocnego wypoczynku nad wodą.

Opinie (22)

Dziku

Bardzo dobry artykuł. Jak mógłbyś podać gdzie kupujesz te łożyska byłoby super, bo to może się przydać nie tylko przy tuningowaniu ale i przy remoncie kołowrotków. Ode mnie ***** [2015-05-11 10:28]

SVT

Dobry opis remontu. [2015-05-11 10:30]

użytkownik

Od siebie mogę polecić sklep www.albeco.com.pl, mają tam dobre nierdzewne łożyska ezo. Zamawiałem z tej strony już raz łożyska na worma do daiwy. Błyskawiczna przesyłka, i bardzo dobrze zapakowane. Polecam. A za artykuł 5 leci. [2015-05-11 10:33]

saviano

Art fajny, ale jakość fotek pozostawia wiele do życzenia. Pozdro [2015-05-11 11:57]

ozont

Ciekawy artykuł,może uda się zrobic jakąś fotorelacje z wymiany? [2015-05-11 12:36]

użytkownik

Dobry artykuł i co najważniejsze przydatny.Wiadomo,że zdecydowanie większość wędkarzy łowi na kołowrotki z przedziału 100-200zł.Mam 3 letnią okume inspire,muszę zerknąć jak to tam wygląda,bo resztę kręciołów mam stosunkowo nowych i ich nie będę tykał,mimo,że doradzasz aby od razu po zakupie wymienić. [2015-05-11 12:59]

w6i6e6

Tylko, że taka ingerencja w mechanizm oznacza stratę gwarancji. [2015-05-11 14:38]

nobody69112

Artykuł profesjonalnie napisałeś i dzięki za podziękowania zawarte w nim dla mnie. Łożyska tej wielkości i innej można zamówić w sklepie internetowym http://www.e-poltechcnc.pl/ lub na allegro http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=13949281. [2015-05-11 15:43]

Artur z Ketrzyna

Wiem że jakość fotek jest nie za dobra, na razie jeszcze nie wymieniłem aparatu na lepszy. Co do linków widzę że Rafał jak zwykle szybszy, i wynalazł nowe linki. w wątku Łożyska w kołowrotku, podałem 2 linki http://allegro.pl/lozyska-7x11x3-zz-mr-117-zz-i5186618522.html (tu kupiłem te co zamontowałem) i http://allegro.pl/lozyska-do-kolowrotkow-shimano-spro-inne-i5262105994.html (tu z ceny 25 zł, sprzedawca zszedł do 20 zł). [2015-05-11 16:27]

Artur z Ketrzyna

Wiesław zgadzam się z Tobą. Ten wygrałem w konkursie i nie było gwarancji. I był to najsłabszy element tego kołowrotka. Mam inny z podobny, padł po jednym sezonie. W połowie było już krucho. W przypadku kołowrotka z gwarancją można poczekać aż do końca gwarancji, wtedy zareklamować że ma luzy. Powinni wymienić zużyte części, i wtedy możemy zamontować tam łożysko. [2015-05-11 16:35]

użytkownik

Art. dobry ale zdjęcia katastroficzne i nie jest to wina aparatu, lepiej było ich nie wstawiać bo i tak nic nie widać. [2015-05-11 16:51]

Artur z Ketrzyna

Krzysiu. Mam kormorana do przeróbki. Pisałem o tym że dałem tuleję metalową. Ale to nie to. Jak będzie lepszy aparat, to zrobię foty jak go będę regenerował. Bo teflonowa tuleja zrobiła wżery na zębatce napędowej, i bez ich usunięcia nie ma mowy o zamontowaniu łożyska. [2015-05-11 19:04]

barrakuda81

Tak właśnie producenci oszczędzają bo wiedzą że wędkarz za rok kupi nowy i znowu zarobią. Bardzo przydatne porady. *****. [2015-05-12 21:47]

Darek S

Producenci nie oszczędzają... Robią nas w babuko! [2015-05-25 18:02]

koles

Świat sparszywiał i tyle i ciekawe jaka jest tego przyczyna. Mam młynek Mitchella dostałem go od kumpla w 1992 w Niemczech i nie był on nowy, zapiernicza do dziś a to 23 lata użytkowania ciekawe czy te daiwy po 3tysie pociągną tak długo. [2015-05-28 14:11]

Artur z Ketrzyna

w tym kleciole przydało by się jeszcze łożysko w rolce. Czemu ci ..., wstawiają tam tulejki plastikowe? Bez nich działało by to lepiej, jak w starczych kołowrotkach! Tak trzeba to co jakiś czas czyścić i oliwić... [2015-08-15 23:01]

Artur z Ketrzyna

Koledzy, kręcioł po tej transplantacji, działa do dziś i to naprawdę nieźle. Dlatego Rozważam zakup dodatkowej szpuli do niego, na żyłkę. Czy ktoś ma do zbycia się? [2016-02-09 21:44]

Artur z Ketrzyna

Szukam szpuli kołowrotka DAM Quick Ammo 450 DF, kto ma? [2016-03-05 20:30]

zocha383

Dwa tygodnie temu kupiłem sobie ten kołowrotek, wybrałem go z pośród innych (Daiwa Laguna, Dragon Viper, DAM Camaro) dlatego, że jako jedyny miał w komplecie zapasową szpulę aluminiową. Przeczytałem artykuł o zamianie tulei na łożysko, ale po wymontowaniu korbki i zajrzeniu w otwór widać łożysko kulkowe....Czyżby producent przeglądał wedkuje.pl? [2016-09-14 18:12]

zocha383

Dwa tygodnie temu kupiłem sobie ten kołowrotek, wybrałem go z pośród innych (Daiwa Laguna, Dragon Viper, DAM Camaro) dlatego, że jako jedyny miał w komplecie zapasową szpulę aluminiową. Przeczytałem artykuł o zamianie tulei na łożysko, ale po wymontowaniu korbki i zajrzeniu w otwór widać łożysko kulkowe....Czyżby producent przeglądał wedkuje.pl? [2016-09-14 18:14]

Artur z Ketrzyna

Zocha383, a ja do tej pory szukam szpuli zapasowej do niego. No i działa do dziś, hamulec jak ta lala, jedynie moze ma juz lekkie luzy. Ale tyle co on ora, to nie dziw. :-) [2017-09-23 09:58]

wiejo

No i się zocha doczekał odpowiedzi :)   [2017-09-23 10:14]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej