Wymiana wodzika szpuli

/ 27 komentarzy / 11 zdjęć


Po raz kolejny i tym razem wedkuje.pl okazało się przydatne. Mój ulubiony gruntowy kołowrotek padł! Co za pech, gwarancja dawno minęła, a szkoda gdyż służył mi dość długo i do tej pory mnie jeszcze nie zawiódł. Tak więc pierwsze co uderzyłem do serwisu Mikado. Tam dowiedziałem się, że już od jakiegoś czasu nie produkują Mikado Ever Green HD 850, tak więc i nie mają części do tego kręcioła. Poszukiwania na serwisach aukcyjnych takich jak allegro i OLX, nie przyniosły efektu. No ale mamy jeszcze portale wędkarskie, więc daje info na forach że poszukuję takiego kręcioła. Po pewnym czasie na wedkuje.pl, odzywa się jeden jedyny użytkownik Marek Dębicki. Piszemy troszkę na private i okazuje się, że jemu padła inna część, a kręcioł leży bezużyteczny. W efekcie otrzymuję deklarację, ze otrzymam przesyłkę z oczekiwanym kołowrotkiem. Dzięki Bogu za takich ludzi.

Tych kilka dni oczekiwania na przesyłkę, dłużą się jak diabli. Człowiekowi w tym czasie nasuwają się różne myśli. Może się rozmyślił, może ściemniał? Nie! W końcu nadchodzi ten dzień, gdy po powrocie z pracy widzę w swojej skrzynce awizo – paczka. Jest, więc lecę na pocztę, bo co może być dziś ważniejszego? (foto nr. 1)

W domku, szybko parzę kawkę, i co? Tym razem nie kawa jest istotą mego jestestwa po powrocie z pracy, a właśnie te pudełko. Łyk kawy i zawartość pudełka wygląda okazale na stole (foto nr. 2).

Kurcze, Mareka kręcioł wygląda jak spod igły. Czyżby był mało używany? Mój przy nim wygląda jak by przeszedł jakąś bitwę stulecia. No myślę sobie, Nie dość, że naprawię sobie sprzęt, to jeszcze go sobie odświeżę. Dzięki Mareczku za tak wspaniały prezent.

Długo nie mogłem się opanować i w najbliższej chwili przystąpiłem do działania. Pomyślałem ze niektórym z Was, może się też to przydać, dlatego opiszę, czynności krok po kroku i porobię foty. Po czym sklecę to w jakiś sensowny wpis na moim blogu. 

By wymienić wodzik szpuli, będą nam potrzebne smar do przekładni i łożysk, śrubokręt krzyżakowy i malutki płaski, do tego czyściwo (np. papierowy ręcznik) Niektórzy dokładnie myją i od nowa smarują i oliwią przekładnie. Ja uważam, że wystarczy tylko dokładnie wytrzeć i nanieść nowy smar. Dodać po kropelce oliwki wazelinowej tam gdzie trzeba (rolka nawijania i inne podzespoły, które smaru nie za bardzo lubią np. sprężynki) foto nr. 3.

"Mikado Ever Green HD 850\", to w tym kołowrotku będę wymieniał wodzik (foto nr. 4). Na początku demontujemy szpulę oraz korbkę (foto nr. 5). Następnie dźwignię wolnego biegu i pokrywę korpusu (foto nr. 6) oraz rdzeń szpuli (foto nr 8). W tym celu trzeba na wodziku wykręcić śrubkę, i wyjąć blaszkę zabezpieczającą. W dalszej kolejności zębatkę napędową (foto nr 7) i jako ostatni wyjmujemy wodzik szpuli (foto nr 9).

Czyścimy i przeglądamy wszytko, po czym uzupełniamy ubytki smaru i oliwimy mechanizm zapadkowy wolnego biegu. Następnie w odwrotnej kolejności montujemy wszystkie elementy, pamiętając o uzupełnianiu ubytków smaru. (fot. 7). W ten sposób przywróciliśmy nasz kołowrotek do życia. Można było przy okazji tej naprawy, dokonać całkowitej konserwacji kołowrotka. Ale jeśli to robiliśmy przed sezonem, ta czynność (jak i w tym przypadku) jest zbędna. Dlatego też ograniczyłem się do podstawowych czynności, jakie były niezbędne przy tej operacji.

W związku z tym, że przy swojej gruntówce kołowrotek ten zastąpiłem innym kołowrotkiem z wolnym biegiem szpuli, ten trafił do nowo zakupionego feedera. Opiszę go Wam w kolejnym artykule (foto nr 11). 

Byłem z nim już 3 razy na zasiadkach gruntowych. I jedno mogę stwierdzić. Ten kołowrotek dużo lepiej spisuje się niż wygrany Robinson Steel Grey (foto nr. 10).

Dlatego w tym miejscu pragnę jeszcze raz podziękować Markowi za prezent, i zapraszam na Mazurskie rybki, i grilla.

Rybkom cześć.

 


4.2
Oceń
(17 głosów)

 

Wymiana wodzika szpuli - opinie i komentarze

Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
HE he he, zmiany na wedkuje. I nie ma zdjęć w tekście. !! (2015-08-15 21:41)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Tak więc edytowałem i przerobiłem go tak by nawiązać do galerii ze zdjęciami.... :-( (2015-08-15 22:04)
marek-debickimarek-debicki
+2
Trzymam kciuki i oby sprzęt służył Ci jak najdłużej. Pozdrawiam (2015-08-16 20:29)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-1
Służy, służy. Wczoraj odwiedziłem znajomego, który od jakiegoś czasu zapraszał mnie na swój stawek. Jako że rybka jaką tam złowić było można to: karaś, lin i karp. Oczywiście wybór padł na metodę gontową :-) (2015-08-17 07:24)
ryukon1975ryukon1975
+4
Ten wpis to ostrzeżenie dla potencjalnych nabywców "sprzętu" tego typu. Nie kupujcie kołowrotków mikado z wolnym biegiem za 100 pln dlatego że to pieniądze wyrzucone w kosz z śmieciami. (2015-08-17 08:28)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-2
Rukon, twój komentarz, wskazuje że pitolisz jak potłuczony. Mój kręciołek przeżył walki z ładnymi ponad 2,5 kg szupakami w zielu i zaczepach. Ostatnie zdanie wskazuje że dużo droższy Robonsona nie ma takiej kultury pracy, itd. (nie wspomne o holu takiego zwykłego leszczyka 1 kg) Co do części która w tym artykule jest kluczowy elementem kołowrotka. Czyli "wodziku puli", to teraz to są newralgiczne miejsca nowych kręciołów nawet spiningowych. Np, w QUICK ma ściankę cieńszą iż 1 mm. Pewnie mi posłuży do pierwszej większej walki z okazalszym szczupakiem. Takie buble teraz robią pod logiem markowych firm. (2015-08-17 12:29)
Piotr 100574Piotr 100574
+4
Szczupak 2,5kg,LESZCZ 1kg!!!!!!to żeś pojechał bo bandzie teraz :):):):) (2015-08-17 17:08)
Piotr 100574Piotr 100574
+4
*****za te walki z rybskami:) (2015-08-17 17:09)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-1
zugi, może byś resztę doczytał? zielsko i zaczepy. Rwałeś tak kiedy rybkę? Inaczej tego nazwać nie można, żyłeczka min 11 kg wytrzymałości i siłowy hol ryby wraz z zielem, by w zaczep nie poszła. Bo nie tylko rybkę stracisz, a i zestaw w pysku ryby lub na zaczepie zostawisz. A co do leszczyka to ten droższy za 230, miał z nim problem. (2015-08-17 21:34)
Piotr 100574Piotr 100574
+3
pamiętaj Artur że ziele i łowienie nie idą w parze :)ziele szkodzi (2015-08-17 21:47)
ryukon1975ryukon1975
+2
Pitolę jak potłuczony/ Jak w takim przypadku mam nazwać kołowrotek który w dwóch przypadkach jest zepsuty? Kup dwa będziesz miał jeden? (2015-08-17 22:08)
ryukon1975ryukon1975
+4
Też nie wspomnę że na dużo mniejszym kołowrotku rozmiar 35 wyjmowałem ryby 5-15 kg i jest on cały czas sprawny. (2015-08-17 22:29)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-1
Rukon, na ile sprzedanych trafiło się 2 uszkodzone?. (zwróć uwagę że nie znalazłem więcej sztuk tego modelu szukając dość długo) Mój się zużył bo dawałem mu w kość. Można powiedzieć że używałem go nie zgodne z obsługą. Czyli zamiast pompować porostu na chama zwijałem. Nie raz żyłka 0,35 poszła. i mimo że mam go od nawet nie pamiętam, to padł dopiero jesienią tamtego roku. (2015-08-18 21:29)
ryukon1975ryukon1975
+3
Artur sam pchasz się w gips a potem narzekasz że niektórzy maja inne zupełnie zdanie jak Ty. Pokaz mi te ryby które Ci tą żyłę 0,35 tak rwały. Ile egzemplarzy było zepsute z tego modelu? Nie mam pojęcia tak jak i Ty bo nie pracuje w serwisie Mikado, po drugie u mnie tez byś nie znalazł bo zepsute grzty wyrzucam a nie przetrzymuje w archiwum. (2015-08-18 22:32)
w6i6e6w6i6e6
+1
Takie kołowrotki rozsypują się bardzo szybko a najczęściej jest też tak, że kupujący gubi gdzieś paragon i nawet nie reklamuje rozwalonego złomu Mikado za 100zł tylko idzie i kupuje nowy. Niestety, ale młynek to tani to kręcioł albo do lekkiego łowienia albo na sezon. A taniocha z wolnym biegiem szpuli to już w ogóle porażka totalna. Większość tych kołowrotków rozsypuje się w proch po całkiem krótkim czasie urzytkowania. (2015-08-19 12:58)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-2
Wielki krytyku W6i6e6, skąd znalazłeś cenę 100 zł? Proszę wskaż mi. Znawco od siedmiu. Tak samo Tyczy się to Rukona. Tak więc Wiesiek, pokazujesz jaki z ciebie znawca. Wypowiadasz się na temat kołowrotka którego nie znasz. Nie masz pojęcia ile kosztował itd. I ty chcesz być rzetelnym znawcą sprzętu wędkarskiego? Krytyk od siedmiu boleści. (2015-08-19 19:31)
w6i6e6w6i6e6
+1
Wypowiadam się na temat pewnej klasy sprzętu. Akurat model o którym piszesz ostatnie ceny rynkowe miał około 100zł. Miałem okazję zawodowo zajmować się sprzedażą sprzętu wędkarskiego więc na temat awaryjności, reklamacji, usterek tanich kołowrotków z wolnym biegiem myślę, że wiem więcej niż Ty. (2015-08-19 19:59)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-2
Pochlebiaj se, ostatnie ceny ok. Jak model był już w wyprzedaży bo nowy wszedł... (2015-08-19 20:25)
ryukon1975ryukon1975
0
Wiesz Arturku skąd to znam? Znam dlatego że to przerobiłem. Kupiłem coś podobnego z Mikado czyli kołowrotek rozmiar 50 po tygodniu mi się rozpadł. Oddałem do serwisu i po dwóch dniach było to samo. Stwierdziłem że za te pieniądze z serwisem mikado nie warto się "trudzić " wyrzuciłem go do śmieci a z mikado się pożegnałem definitywnie.więc Artur to sprzęt dla Ciebie ale ni dla mnie.. (2015-08-19 21:03)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-1
Rukon, nie ważne czy to mikado czy inna marka. Ja sam zaglądam i naprawiam (tak więc zam bolączki kreciołów). I powiem Ci że i Quick, i inne marki mają chiński chłam. Zresztą jak zwykle nie zauważyłeś że właśnie o naprawie krecioła piszę, a ten egzemplarz tylko i wyłącznie posłużył mi za rekwizyt. W droższych tego typu kołowrotkach, też ta część leci, dlatego uznałem że warto to opisać. (2015-08-19 21:25)
ryukon1975ryukon1975
0
Uważam że jednak ważne. Tyle tu piszesz więc chyba i czytasz a o tym nie wiesz? Bez najmniejszego problemu potrafię wymienić z dziesięć modeli kołowrotków które maja dobre opinie od dłuższego czasu u wielu dobrych wędkarzy. I też jest to jak piszesz "chiński chłam" dlatego że dziś w cenie do 500 PLN a może i trochę wyżej nic innego nie kupisz chyba że ewentualnie coś z Malezji ale to akurat jest to samo. :) (2015-08-20 06:44)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
-1
Nie wiem kolego co jest dla ciebie ważne. To za jaką cenę sprzętem łowisz, czy to czy dobrze wykonanym. To tak na marginesie. Bo jak mam niby bystremu człowiekowi wytłumaczyć że wpis jest poświęcony naprawie kołowrotka, tchnieniu w niego życie by znów mógł nam posłużyć do uprawiania naszego hobby. Temu poświęciłem ten artykuł. I mam nadzieję że to w końcu zrozumiesz. Bo zanan jak ty sporo kołowrotków za 100-250 zł które nie ustępują tym za 500 zł. A oglądając bebechy praktycznie różnicy nie widać, poza ilością łożysk i to nie w każdym przypadku. (2015-08-20 08:39)
ryukon1975ryukon1975
0
Dalej nie rozumiesz. Taki kołowrotek to nie silnik o tłoku danej średnicy że dokupię w każdej chwili do niego przykładowo pierścień. Jaksie zepsuje trzeba to wyrzucić lub tak jak napisałeś prosić i szukać , danej części po całej Polsce,uda się znaleźć lub nie. Druga sprawa skoro rozkręcałeś takie coś to wiesz że to jednorazówka i do ponownego montażu się raczej się nie nadaje Wspominając o ilości łożysk dajesz do zrozumienia że nie masz pojęcia o czym piszesz.. (2015-08-20 22:57)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
No to rukon, ile ten ma łożysk? Nie nadaje się do ponownego montażu? Dziwne przecież zmontowałem i działa, i to działa lepiej niż nowy Robinsona. Tak samo z częściami wiele jest standardowych i pasują z innych kołowrotków, jak też w serwisie można zakupić samą część. O ile nie jest to stary model i części już mogą nie mieć. Tak więc sam nie wiesz co piszesz. (2015-08-21 21:23)
Piotr 100574Piotr 100574
0
trzeba się zastanowić czy kołowrotek za 100 zł się opłaci naprawiać ,koszta wysyłek ,koszta części,czas własny wsadzony w naprawę ,Artur policz sobie i sam sobie do lusterka odpowiedz czy jest sens (2015-08-21 22:09)
Artur z KetrzynaArtur z Ketrzyna
0
Zugi, Jak byś dobrze przeczytał artykuł, to byś znalazł odpowiedź, cytuję: ///Byłem z nim już 3 razy na zasiadkach gruntowych. I jedno mogę stwierdzić. Ten kołowrotek dużo lepiej spisuje się niż wygrany Robinson Steel Grey/// " Czyli tak" :-). Bo tak pracującego kołowrotka nie kupisz obecnie nawet za 250 zł. I w woli sprostowania. Powiem że jak go kupowałem, płaciłem 150 zł, z 8 lat temu. Tak więc była to raczej średnia półka cenowa. Dziś spisuje się świetnie, i jestem z niego zadowolony. A zamiast wydawać na nowy kołowrotek, kaskę przeznaczyłem na nowy feeder. Tak więc opłacało mi się go naprawić. :-) (2015-08-22 07:58)
piotr_bergerpiotr_berger
0
Pozdrawiam i może do spotkania na Kiersztanowskim? Naprawdę miałem dobre wyniki z cypla za przewężeniem jeziora po drugiej stronie jeziora wsi Kiersztanowo. Zresztą na Junie niedaleko od łącznika z Kiersztanowskim po stronie reszlowskiej też było nieźle. Mnie najlepiej sprawdzały się zanęty oparte na atraktorze karmelu. (2015-09-06 13:40)

skomentuj ten artykuł