Wyniki połowów, a kalendarz brań

/ 11 komentarzy / 2 zdjęć


Obowiązek prowadzenia rejestru ryb, skłonił mnie do tego, by dla własnej analizy, wyniki połowów rejestrować w komputerze. Wykorzystałem Excela i wyniki rejestrowałem przez cały rok. Mój pierwotny zamiar był taki, aby wyniki połowów odnosić do warunków pogodowych tj: pory dnia, kierunku wiatru, faz księżyca i ciśnienia atmosferycznego.
Taka forma okazała się zbyt skomplikowana. Uprościłem procedurę i ograniczyłem się do kolorowania kratek (przy wynikach połowu), zgodnie kalendarzem wędkarskim JAXON, w którym brania podzielono na; intensywne(żółty), zmienne (biały), oraz słabe (czarny).
Zaobserwowałem, że bardzo często, poprawiała się pogoda, gdy nadchodził okres dobrych brań. Roczne wyniki przedstawiłem na dwóch wykresach.
Jak wynika z pierwszego wykresu, zupełnie podobne wyniki uzyskiwałem zarówno przy kalendarzowych intensywnych jak i zmiennych braniach. Widoczna na wykresie różnica, to zaledwie 3 punkty procentowe. Znacznie mniej ryb złowiłem tj. prawie 1/3 mniej niż w pozostałych okresach, gdy w kalendarzu był zapis, brania słabe.
W uzupełnieniu informacji, chcę zaznaczyć, że częstotliwość wyjazdów była przypadkowa, nie sugerowałem się kalendarzem, nie łowiłem przy deszczowej pogodzie.
Moim łowiskiem, były głównie pobliskie akweny z wodą stojącą. Wysokie ceny benzyny, skutecznie wybiły mi z głowy (myślę, że również innym emerytom) odległe wyjazdy.
Podstawowe łowione przez mnie gatunki ryb to płotki i karpie, Chociaż w niewielkich ilościach były również karasie liny i leszcze.
Na drugim wykresie przedstawiłem, ile ryb złowiłem w poszczególnych miesiącach. Jak wynika z wykresu, szczęście mi sprzyjało w maju i sierpniu. Chociaż również lipiec nie był zły. Na uwagę zasługuje, że stosunkowo dużo ryb złowiłem w listopadzie i grudniu. Były to głównie płotki. Jesienią nie trafiłem żadnego karpia. By nie kaleczyć sztuk niewymiarowych zaprzestałem łowienia szczupaków na żywca. Pozdrawiam.

 


4.9
Oceń
(33 głosów)

 

Wyniki połowów, a kalendarz brań - opinie i komentarze

u?ytkownik27896u?ytkownik27896
0
A ja zawsze myślałem że taki kalendarz to wyssany z palca jest a tu się jednak okazuje że się sprawdza. (2012-02-16 12:10)
stan-żstan-ż
0
Zapewne nie ma tu wielkich czarów. Ciekawe jakie wnioski by wynikły jak by porównać zapisy w kalendarzu z fazami księżyca? (2012-02-16 22:49)
Ukleja142Ukleja142
0
Co do drugiego wykresu... Nic nowego, w okresach letnich (od kwietnia do października) częściej się wyjeżdza na ryby niż w okresie od listopada do marca. Stąd też wyniki są lepsze od okresów "zimnych". Wszystkie wyniki moim zdaniem należałoby odnieść do jednostkowego (uśrednionego) wyjazdu i wtedy je porównać, ale znów z zastrzeżeniem, że dotyczą one tylko "idelanej" pogody (skoro w czasie deszczu kolega np. nie wyjeżdżał na rby i nie łowił). Jak dla mnie to brak jest wpływu innych, moim zdaniem, podstawowych elementów mających wpływ na intensywność brań, czyli stanu wody (wahania w górę, czy w dół poziomu wody), temperatury, pory łowienia (ranek, wieczór), rodzaju wody (płynąca, stojąca), rodzaju zanęty i przynęty, gatunku poławianych ryb (nastawienia się na konkretny gatunek ryb), etc., itp. Jak dla mnie to mało wiarygodne wyniki dla "potwierdzenia lub braku potwierdzenia wpływu prognoz brań z kalendazra brań" na faktyczne wyniki połowów... (2012-02-17 13:05)
spizuspizu
0
Z fazami księżyca jest różnie i raczej ja akurat nie biorę tego pod uwagę!!Prędzej sprawdzam ciśnienie powietrza bo to więcej mi pomaga niż takie fazy.Panie Eugeniuszu podziwiam pana chęci i starania.Tak trzymać i na pewno pójdę pana śladami (2012-02-18 17:55)
Kowal73Kowal73
0
Tak,racje przyznam ,nawet przy pełni sum zeruje,ha...mam na koncie parę.a ciśnienie? to też zwracam na to uwagę. (2012-02-20 13:28)
wywrotawywrota
0
Nigdy nie wierzyłem i nie wierzę w tego typu rzeczy- być może coś w tym jest, ale to nie dla mnie. Jadę nad wodę wypocząć a nie stresować się ciśnieniem, kierunkiem wiatru i innymi rzeczami- każda pogoda jest dla mnie odpowiednia- nieistotne, że ryba nie bierze, zadowalam się samą przyjemnością obcowania z przyrodą, czego i pozostałej Braci wędkarskiej życzę, jednakże za wkład pracy włożony w napisanie tego artykułu oraz umiejętność obserwacji nie pozostaje wystawić innej oceny jak tylko 5. Pozdrawiam.
(2012-02-20 20:02)
andrzejwitonandrzejwiton
0
kalendaz kalendazem czasami trzeba mieć ten dzień (2012-02-26 14:05)
andrzejwitonandrzejwiton
0
do lina mam poprostu pecha mimo kilku prób nie udałoupolować tej pięknej rybki (2012-02-26 14:10)
JEZIOROJEZIORO
0
Witam ja odwrotnie w tamtym roku trochę tej rybki połowiłem już myślałem że tylko liny są mi danne ale potem trafiło się trochę leszczy pare szczupaków dwie duże sztuki niepotrafiłem wyciągnąć przez głupotę chciałem to zrobić siłowo niewiem nawet jakie to były ryby ,jedną podejżewam że był to karp bo szedł jak rakieta w czciny a drugi od początku zacięcia murował do dna ,no nic taka nauczka to dobra lekcja na przyszłość żeby nauczyć się myśleć pozdrawiam. (2012-03-29 17:58)
owczarkiowczarki
0
dlamnie pogoda niema znaczenia biorę pod uwagę ciśnienie i temperaturę wody (2012-11-15 17:56)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-10 14:35)

skomentuj ten artykuł