Wypad na Zalew Komorów zamiast J. Bukówka

/ 1 komentarzy / 3 zdjęć


Dzisiaj wyrwałem się na Zalew Komorów. Miałem jechać na Bukówkę ale pogoda dość nie przewidywalna była zapowiadała się średnio. Pogoda nad Zalewem Komorów była bardzo zmienna. Najpierw pochmurno potem deszcz, na chwilę przestawało potem ponownie deszcz, a od południa już grzało słońce. W sumie przez cały dzień przesiedziałem z 1 godzinę w aucie jak padało dość mocno. W rezultacie wyciągnąłem jedną płoć ok 13 cm. A poza tym cisza. Mam nadzieję że następnym razem będzie lepiej i pogoda bardziej dopisze.

Podczas dzisiejszego wypadu testowałem spławiki i żyłkę. W rezultacie żyłka Jaxon 0,16 mm do 6 kg strasznie mi się plątała, daw razy musiałem przerabiać zestaw bo najzwyklej żyłka tak się splątała że nieszło jej rozsupłać. A przerabianie zestawu zabierało sporo czasu, mocowanie na nowo krętlika i haczyka, zwłaszcza z moją umiejętnością wiązania której dopiero się uczę aby powiedzmy wyglądała tak jak powinna.. No ale cóż praktyka czyni mistrza, byle do przodu.

Po drugim razie jak zaplątała mi się żyłka dość poważnie założyłem blachę - która po pierwszym żucie zaliczyła poważny zaczep no i została w wodzie.. - Bywa.

Spławiki 1,5g i 3g zdecydowanie spławik 1,5g wygrał. Lepiej widać na nim brania. Więc przy lekkim spławiku na pewno zostanę z tym spławikiem.

 


4.2
Oceń
(5 głosów)

 

Wypad na Zalew Komorów zamiast J. Bukówka - opinie i komentarze

rysiek38rysiek38
0
Z pogodą tak bywa ,ot taka wredna zasada ,w tygodniu znośnie jak tra siedzieć w ro bocie a weekend najczesciej do du..---tak swoja droga czasem nawet własnie ta jedna mała rybka przynosi chwile szczęscia-zapraszam na mój blog (2015-06-25 18:38)

skomentuj ten artykuł