Zaloguj się do konta

Wyprawa nad Dunajec -Czchów

Drugi dzień miłego spędzania czasu na świeżym powietrzu.Budzę się o piątej rano,mocna kawa i zestawy lądują w nadal mętnej wodzie.obok mnie wędkarze chwalą się nocnymi osiągnięciami. Mają spore brzany,leszcze i oczywiście karasie ,które dobrze brały w nocy. Do dziesiątej cisza, potem się zaczęło jak woda zaczynała przybierać bo na zaporze otworzyli śluzę.

O piętnastej komplet brzan,i siedem leszczy. Na dzisiaj koniec,zwijam wędki,zostawiam w stojakach i jadę do Witowic na obiad.Nockę posiedzę przy ognisku i piwku.Rybki obrane jadą do zamrażarki. Będzie dalszy ciąg mego wędkowania.Dzisiaj krótko bo rano jadę na San.

Opinie (3)

zawer

Witam.Ja też często jeżdzę na dunajec pod zaporę fakt ryby jest jeszcze trochę i to cieszy:) ale jeśli wszyscy będą dalej tak brać "komplety" do lodówki to za jakiś czas będzie tam pustynia... Pzdro [2010-10-27 16:13]

użytkownik

rzeka napewno jest bardzo piekna jak to dunajec ryby też tam ładnie biorą tylko troszke mało to opisałeś no ale rano jedziesz na ryby to rozumię piątal  [2010-10-27 22:19]

nielubiemiesiarzy

Obyś złapał Mycobacterium marinum z tymi leszczami i brzanami. [2016-01-26 10:48]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…