Wypuszczanka-metoda jazie
Tomasz Wielgus (Tomekw1)
2012-07-08
Witam wszystkich , to mój pierwszy i mam nadzieję że nie ostatni wpis ;)
Dziś chciałbym przedstwić mam jedną z moich ulubionych metod wędkowania - wypuszczankę zwaną z angielska trotting. Na mojej rzece łowię tak najczęściej wiosną, a celem wypraw są jazie.
Kwiecień czy maj to najlepsza moim zdaniem pora na wypuszczane Jazie, zapraszam więc na łowy.
Nad wodę wybieram się uzbrojony w odległościówkę, ja używam Mikado Purple rain 3.90 , jednak nie marka jest ważna. Ważne, by wędka po prostu leżała nam w dłoni oraz by nie była raczej dłuższa niż 4m, bo tu już kłopotliwe przy przedzieraniu się przez chaszcze. Do kijka dobieram pasujący rozmiarem kołowrotek, z żyłką główną 0.14, a przyponem 0.12. Bardzo ważną sprawą jest perfekcyjna regulacja hamulca, czasem trafiają się niezłe prosiaki, więc warto być przygotowanym.
Haczyki - proponuję haki najwyższej jakości , na tym naprawdę nie warto oszczędzać , ja używam Haczyków Ovner , z szerokim łukiem kolankowym i krótkim trzonkiem, rozmiar 12 , czsem 10.
Spławiki najlepiej sprawdzają się typu stick , lub Avon , świetne modele produkują firmy Drennan czy Middy , niestety ciężko je kupić w naszym kraju. Ja używam spławików o wyporności około 2 g.
Budowa zestawu zależna jest od sposobu w jaki aktualnie żerują Jazie, najcześciej żerują one przy powierzchni , bądź w toni , rzadziej przy dnie. Moim łowiskiem są najcząściej rynny przybrzeżne pod nawisami gałęzi , albo stare zniszczone opaski na prostych odcinakach rzeki.
Zestaw buduję następująco: Przypon o długości około 0.7 - 0.8 m , najcześciej nie umieszczam obciążenia na przyponie, lecz tuż nad nim 3-4 śruciny ciasno przy sobie aby idealnie wyważyć spławik.
Głębokość moich łowisk to najczęściej 1 .1.5 m , i taki też grunt ustawiam. Siadam sobie spokojnie na jakimś kamieniu , lub staję w spodniobutach tuż przy brzegu. Zestaw delikatnym rzutem z pod siebie umieszczam tuż przy brzegu. nIe rzucam z nad głowy , ponieważ zestaw z tak rozmieszczonym obciążeniem lubi się plątać przy takich rzutach. Na haczyk wędruję spora dendrobena , kukurydza, kórka chleba , czasem pellet halibutowy. Najczęściej nie nęcę , szukam ryb aktywnie ;) Zestaw wypuszczam z nurtem cały czas utrzymując żyłkę napiętą, przytrzymując delikatnie zestaw.
Powoduje to że robaczek jest wynoszony pod powierzchnie , i bardzo kusi jazie.Brania najczęsciej są agresywne i dobrze sygnalizowane , a hole emocjonujące. Jeśli uda wam się złowić takiego "wypuszczanego " jazia to by ładnie spuentować łowy jazia wypuścić z powrotem do wody.
Naprawdę warto.