Wyrobiska potorfowe

/ 6 komentarzy

Dziś chciałbym opisać moje wspomnienia zwiazane z łowieniem ryb w wyrobiskach potorfowych. Dodatkowo chciałbym podzielic się informacjami pośrednio tylko związamymi z wędkarstwem.

Od kiedy pamiętam tzn. chyba od dzieciństwa lubiłem łowić na takich akwenach. Spowodowane było to chyba tym, że akweny takie są prawie dziewicze. Samo dotarcie do nich jest już nie lada wyczynem. Z reguły trzeba dokładnie wiedzieć gdzie się udać. Oczka takie znajdują się z reguły na terenach podmokłych, bez mała bagnistych. Moje doły potorfowe znajdują się właśnie na takim bagnisku, a dotarcie do nich zajmowało mi niekiedy i pół godziny mimo, że znajdują się niedaleko od twardego gruntu. Nierzadko zdarzało mi się zapaść w błoto powyżej kolan, pokrzywy zaś bywały wyższe niż ja. Zdarzało mi się wypłoszyć stado dzików lub samotnego łosia (bardziej zdziwionego moją obecnością niż wystraszonego)

Wczesną wiosną łowiłem tam śliczne liny, latem zaś potrafiłem tam nałowić przepięknych karasi złocistych o przepięknym ubarwieniu. Dodatkowo ryby w tych akwenach są w rewelacyjnej kondycji. Karasie na przykład były tak tłuste i wygrzbiecone, że ich wysokość dorównywała długości. Zdarzało mi się łowić tam również śliczne półmetrowe piskorze na dżdżownicę. Nigdy więcej nie łowiłem tak ogromnych piskorzy (zaznaczam, że branie piskorza na spławiku wyglada prześmiesznie, gdyż spławik tańczy po wodzie we wszystkie strony nie tonąc.

Same doły powstały w wyniku wykopywania torfu przez naszych przodków. W mojej okolicy torf kopano jeszcze 40 lat temu i warto się temu lepiej przyjrzeć. Sam torf powstaje z roslinności, która w chwili obumarcia tonie w podmokłym gruncie. Pokłady torfu mogą być kilkunstumetrowej grubości. Po tysiacleciach nabiera specyficznej konsystencji, a po kolejnych milionach lat tworzy się z niego klasyczny węgiel. Wysuszony torf pali się prawie bezdymnym ogniem, dajac przy tym bardzo dużo ciepła. Czasami torfowiska w wyniku działania człowieka płoną (właściwie tlą się) i niezwykle trudno je ugasić. Te własciwości znali nasi przodkowie sprawnie pobierając ten materiał i korzystając z niego w czasie chłodów. Używali przy tym specyficznych narzędzi. Widziałem jeszcze specyficzne szpadle o dwóch ścianach którymi wykrawano bloki wielkości cegły, które następnie suszono na stosach. Same zaś doły potorfowe z czasem (bardzo szybko) nachodziły wodą i były zasiedlane przez przeróżne stworzenia wodne (w tym ryby), które znajdowały tam znakomite warunki do bytowania. Doły takie porastała bujna roślinność wodna zapewniająca tym stworzeniom tlen.

Co ciekawe pomimo tego, że wkoło było bagnisko i przy szybszym kroku cały grunt trząsł się jak galareta to w samym dole było twardo. To specyfika torfu, który pod wodą ma konsystencję twardej gliny.

Z opowieści ojca wiem również, że w czasie kopania torfu wykopywano różne ciekawe rzeczy takie jak półtorametrowej grubości pień na oko gatunku drzewa, który już nie istnieje lub olbrzymie poroże jelenia (być może gatunku jeleni olbrzymów, które kilkanaście tysięcy lat temu wyginęły z niewiadomych przyczyn). Wspomniane poroże 2,5 metrowej długości (1 łopata) 2 dni po wykopaniu z torfu rozpadło sie niemal doszczętnie. Było to chyba winą tlenu z powietrza, gdyż pokłady torfu konserwują przedmioty organiczne właśnie tym, że nie ma w nich zawartego tlenu.

Niewiele tym razem było o rybach. Więcej o środowisku naturalnym, którego jestem szczerym wielbicielem. Jeśli ktoś rozczarował się moim wspomnieniem z tego powodu serdecznie przepraszam.
Yarpen

 


4.8
Oceń
(22 głosów)

 

Wyrobiska potorfowe - opinie i komentarze

adleradler
0
Fajnie wiedzieć też coś niecoś o środowisku wśród którego my wędkarze często przebywamy, o jego historii, gologi . Bo przecież duża większość z nas to zapaleńcy w ochronie środowiska i " romantycy natury " . (2009-05-12 12:41)
miniek6miniek6
0
O rybach może mało, ale jak widze że Yarpen cos wysmarował to chć by to było na temat życia społecznego marsjan to i tak warto to poczytac :) -ciekawie piszesz dlatego u mnie 5!
POZDRO!!! (2009-05-12 22:51)
hubihubi
0
Bardzo dobry artukuł,o rybakach mało ale nie kazdy może myślał o miejscach dołach torfowych w ktorych poławia sie ryby a czesto wystepują blisko nas co kryją w sobie nie tylko ryby ale własnie różne inne rzeczy,sam znam taki dołek są w nim ryby jak karsie liny no i szczupaki może nie duzych roamiarów ale są odemnie5 i pozdrawiam. (2009-05-13 04:59)
PoleszukPoleszuk
0
To chyba mój ulubiony artykuł, urodziłem się w regionie, gdzie kiedyś królowały bagna i rzeki ;) A na karasiach spędziłem nie jedno lato siedząc na kanałach;) widziałem palące się torfowiska. Czekam na dalsze wspomnienia. (2009-06-22 08:20)
karoltsu1karoltsu1
0
Bylem świadkiem tlącego się torfowiska.Spustoszenia widoczne jeszcze były po 3 latach,czy ekosystem się odbudował samoistnie nie potrafię tego ocenić,gdyż nie znalem stanu z przed pożaru.   
(2010-02-12 19:49)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
5 (2013-05-24 11:30)

skomentuj ten artykuł