Zaloguj się do konta

Wywiad z redaktorem naczelnym wedkuje.pl!

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z Panem Sebastianem Kowalczykiem, redaktorem naczelnym portalu Wedkuje.pl oraz publicystą w magazynie Wiadomości Wędkarskie. Materiał nagrany został w Warszawie, w dniu 17 września 2014.

Czy da się utrzymać tylko z wędkarstwa? TAK! Na pytanie jak to zrobić odpowie Pan Sebastian Kowalczyk, któremu ta niełatwa sztuka już się udała. Oglądając wywiad dowiecie się także kim jest redaktor naczelny portalu Wedkuje.pl, jak wyglądały jego pierwsze kroki z wędką, a także jakie ryby w swoim życiu już złowił. Nie zabraknie kulinarnych wyznań, emocji związanych z holami nietuzinkowych okazów, a także kilku ciekawych podpowiedzi dla początkujących. 

Zobacz film ---> https://www.youtube.com/watch?v=may0EslPiyY

Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o Targach Rybomania zapraszamy również na wywiad z Dyrektorem targów Piotrem Kamińskim.

Zobacz film ---> /film,targi-wedkarskie-lublin-2014-wywiad-z-piotrem-kaminskim,78623


Opinie (18)

barrakuda81

Kiedyś słyszałem takie powiedzenie: \"Jeśli robisz w życiu to, co kochasz to nigdy nie będziesz musiał pracować\" Nie ukrywam,że bardzo mi się spodobał przekaz w tym zdaniu ukryty. Wszyscy tu obecni robimy to co kochamy choć wyjątkowo nielicznym udaje się uczynić z wędkarstwa swój sposób na życie w sensie dosłownym.To marzenie wielu z nas - bez wątpienia.Bardzo ciekawy zestaw rad dla wszystkich, którzy czują potrzebę szerszej realizacji dla swego hobby z wędką w tle.Za marzeniami trzeba gonić tak jak za wielką rybą:-)Pozdrawiam. [2014-10-07 18:44]

karwos33

Wywiad jest świetny i zdrowy pogląd pana Kowalczyka powinien dać do myślenia zarówno młodym, jak i starym wędkarzom. Moje pytanie do Redaktora jest jednak takie, na ile zawodowe, że tak to ujmę wędkarstwo, można postrzegać jako hobby, a na ile stało się ono pracą zarobkową? Czy można oddzielić pracę od pasji, czy może, by nie wypalić się jako wędkarz, należy wręcz przeciwnie - nierozerwalnie je ze sobą połączyć? Sądzę, że odpowiedź tak doświadczonego wędkarza-publicysty mogłaby rozwiać wątpliwości wielu młodych osób z głowami pełnymi marzeń, stojących przed takim lub podobnym, życiowym wyborem. [2014-10-07 19:50]

Sebastian Kowalczyk

Zanim postanowiłem na serio związać się z wędkarstwem, prowadziłem firmę zajmującą się obsługą eventów. Niestety z wiekiem zaczyna się czuć, że pieniądze to nie wszystko, a robota robi się z dnia na dzień coraz bardziej monotonna. Pierwszy tekst w Wiadomościach Wędkarskich opublikowałem w 2011 roku. Po drodze pracowałem w sklepie wędkarskim. Było to niesamowicie pozytywne doświadczenie. Codzienny dostęp do świeżutkich informacji z nad wody, daje wędkarzowi moc na łowisku! Zrezygnowałem tylko i wyłącznie z powodu niewielkich zarobków. Portalem wedkuje.pl zajmuję się już od prawie dwóch lat. Wędkarstwo w tym przypadku jest tutaj tylko miłym dodatkiem. Czy można wypalić się jako wędkarz? Jak bym miał łowić cały sezon tylko bolenie, to pewnie bym oszalał. Całe szczęście są jeszcze sandacze, okonie i inne drapieżniki. Jeśli znuży mnie spinning, to idę nad wodę z wędką muchową lub nastawiam się na brzany. Gdy kiedyś połamie mnie reumatyzm i pokręci lumbago, to pewnie przesiądę się na karpie, o które tak wypytywał się mnie Pan Piotr Kamiński. Ale aby zrezygnować całkiem z wędkarstwa? Myślę, że to nigdy się nie nudzi, a jeśli nawet, to zawsze można wziąć urlop i sobie najzwyczajniej w świecie odpocząć. [2014-10-07 20:29]

marek-debicki

Z wielką przyjemnością obejrzałem wywiad z Kolegą Redaktorem. Początki wywiadu nawet oglądała moja żona, ale niestety pobiegła po chwili na swój serial. Element ten skromny uważam za osobisty sukces, gdyż wędkarstwem żonę zainteresowałem więcej, niż pięć minut! Słucham wywiadu i m.in. notuję: -boleń - opaska; sztywne wędziska - koguty; sandacz - wyklejanka; szczupak - wędzisko sandacz -okoń - wyklejanka Generalnie bardzo miła i jednocześnie sympatyczna relacja, a zarazem przekaz pięknej wiedzy na temat profesji i pasji, jakim jest niewątpliwie wędkarstwo. Bardzo spodobały mi się elementy nie tylko techniczne, a zwłaszcza filozofia podejścia do wędkarstwa. Jest to mądre i zarazem piękne. Pozdrawiam cały zespół. [2014-10-07 20:33]

karwos33

Łowienie karpi też potrafi wciągnąć, trzeba tylko zrezygnować z tych wszystkich nowoczesnych wędek, kołowrotków i innych bajerów, które pozwalają wyciągnąć rybę w kilka minut. Wtedy jest zabawa choć trzeba na nią rzeczywiście długo poczekać :) Super, bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam [2014-10-07 20:44]

grisza-78

Już wczoraj widziałem, skomentowałem, łapkę w górę dałem ;) Powodzenia na nowym stanowisku ! [2014-10-07 21:19]

grisza-78

Miało być - powodzenia na stanowisku, niekoniecznie nowym ;) Niech żyje wędkarstwo! [2014-10-08 00:03]

JKarp

Łowienie karpi też potrafi wciągnąć, trzeba tylko zrezygnować z tych wszystkich nowoczesnych wędek, kołowrotków i innych bajerów, które pozwalają wyciągnąć rybę w kilka minut. Wtedy jest zabawa choć trzeba na nią rzeczywiście długo poczekać :) Super, bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam [2014-10-07 20:44:] Pomijam świetny wywiad. A mam pytanie do Ciebie Pawle - a jak Ty sobie to wyobrażasz? Ostatnio trzy dni od piątku do niedzieli. Jedno jedynie branie na PZW. Jak poradzić sobie bez tych bajerów jak noc, przymrozek i nagle ok 02:30 usłyszałem to po co przyjechałem czyli piiiiii,ppiiiiiiiiiiiii itd :-) Karp ważył 8 kilo ( oczywiście i nadal się cieszy zdrowiem ) ale powiedz mi - JAK bez dobrej wędki, żyłki, betoniarki ( no prawie ) sygnałków, namiotu, śpiwora, piecyka poradzić sobie w takich warunkach jakie były? A mgła była, że na dwa metry nic było widać he he ;-))) Mnie nie interesuje komercja, małe karpiki, łatwa woda bo zarybiona np tydzień temu itd ;-) [2014-10-08 15:59]

Szpulka28

Sebastian, brawo! Fajny wywiad. Miło się słuchało :) Gratuluję. Cóż, z rybakami niestety problem jest praktycznie wszędzie. Wielu ludzi ma podobne podejście. Myśl, że jak się wypuści, a rybacy wyciągną na pewno zniechęca. Ale jeżeli każdy będzie zabierał to na pewno jeszcze bardziej zaszkodzimy. Dlatego trzeba zachęcać do racjonalnego podchodzenia do sprawy zabierania ryb. Cóż moja przygoda z pisaniem jest powtórką z tego co mówi Sebastian. Również zaczęła się od pisania bloga właśnie na wedkuje.pl i teraz można poczytać w WW. :) Dziękuję za to ogromnie! Sebastian dobrze prawi. Wystarczy tylko chcieć, cały czas próbować i nie zniechęcać się a na pewno się uda! P.S. Rybomania to faktycznie impreza na poziomie. Mam nadzieję, że i w tym roku mi się uda wpaść ;) Pozdrawiam serdecznie! [2014-10-08 17:59]

Szpulka28

Co ja piszę \"i w tym roku\" raczej w tym roku znowu uda mi się odwiedzić targi :P wyprzedziłam czas no cóż bywa :) [2014-10-08 18:04]

karwos33

Januszu, masz rację, może mój zmęczony po całym dniu mózg źle ubrał myśli w słowa :) Nie chodziło mi oczywiście o jakąś totalną rezygnację - kij od miotły zamiast wędki itp., ale przede wszystkim o nie przesadzanie z technologią - dziesiątki łożysk, niezniszczalne przekładnie czy wędki o blanku tak mocnym, że wyciągnęłyby i wieloryba. Sporo tego jest na rynku, i choć wiem, że czasem te super właściwości sprzętu się przydają, to jednak zabierają dużo frajdy z holu w większości sytuacji. No, nie ma tego \"dreszczyku emocji\" :) Bywam głównie na komercji (zaraz wytłumaczę dlaczego) i jak widzę takich niedzielnych karpiarzy, z super mocnym sprzętem z najwyższej półki, ciągnących bez problemu sztuki po 14-15kg, to się zastanawiam dokąd to współczesne łowienie karpi zmierza? Gdzie tu frajda z holu, poświęcenia, gdzie owoce wieloletniego UCZENIA się? Może w tym wszystkim chodzi już tylko o ładne zdjęcie z rybą? // Nawiązując do Twojej ostatniej zasiadki - ehh, łowienie dzikich karpi to wspaniała sprawa, i nie pozostaje mi nic innego jak Ci pozazdrościć. Mieszkam w Poznaniu i poza komercją (Dębina, Nekielka) jest tu z karpiem dość słabo. Kiedyś i owszem, jeszcze bodajże 4 lata temu wyciągnąłem z Warty 9kg sztukę (po 3 dniowej zasiadce) ale teraz (i tu nawiązanie do wywiadu Sebastiana) - po tym jak rybacy przejechali kilkakrotnie dość duży odcinek siecią, o większych rybach można tu raczej pomarzyć, aniżeli zobaczyć je na własne oczy. No cóż, taka polityka naszego Włodarza i póki to wszystko kiedyś samo nie walnie, zmian na lepsze raczej nie będzie :) Choć ostatnio czytałem (właśnie w którymś ze starych numerów WW) świetny artykuł o łowieniu dzikich karpi na Odrze. Cóż, tam to są jeszcze prawdziwe ryby :) Pozdrawiam [2014-10-08 21:17]

aldente

Z dużym zainteresowaniem czytałem Jego artykuły w Wiadomościach Wędkarskich i sprawozdania z wypraw opisane na portalu. Sebastian doskonale potrafi podzielić się swoją wędkarską wiedzą z bardziej i mniej doświadczonymi Kolegami po kiju. Jest wędkarzem z krwi i kości i odpowiednim człowiekiem na tym stanowisku! życzę wszystkiego najlepszego i pozdrawiam! [2014-10-08 21:48]

Jakub Woś

Pozostaje tylko pogratulować :) [2014-10-09 00:12]

Thoma23

Mi też podobał się ten wywiad...Fajnie łączyć hobby z pracą, choć wtedy jest trochę większa presja na wyniki...Ale i tak fajnie..A przy okazji artykuły też czyta się z przyjemnością, sporo tam wiedzy dla mniej doświadczonych w połowach...Tak trzymać :) [2014-10-09 11:15]

Artur z Ketrzyna

Łączyć przyjemne i pożytecznym. Gradki że panu się udało. [2014-10-09 17:18]

piotr48

nie usłyszałem jak Pan odnosi się do zwodzonych pomostów wędkarskich które nagminnie panoszą się na wodach PZW ponadto zarzucam Panu fałszowanie rzeczywistości w publikowaniu zdjęć wyłącznie pomostów ogólnodostępnych co mija się z rzeczywistością [2014-10-12 19:33]

Sebastian Kowalczyk

Panie Piotrze przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia o jakie pomosty wędkarskie chodzi. Prawdopodobnie pomylił mnie Pan z kim innym. [2014-10-13 20:15]

rysiek38

Mądrze rzeczowo i szczerze ,no i talent do pisania Pan ma więc nie dziwne że możesz się zaliczać do tych szczęśliwców co w ramach roboty uprawiają swe hobby. Pozdrawiam ! [2014-10-14 18:23]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Moje wędkowanie

Dokąd to wszystko mnie zaprowadzi? Co wyznacza kres tej pasji, szaleństwa…