XX Jubileuszowy Ogólnopolski Turniej Halowy w Castingu w buskiej hali

/ 1 komentarzy / 4 zdjęć


Jedyni wędkarze, którzy mogą uprawiać swoją sportową pasję pod dachem, tj. rzutowcy, już po raz dwudziesty spotkali się w Busku-Zdroju, gdzie w dniu 20 marca 2010 r. w hali Powiatowego Międzyszkolnego Ośrodka Sportu odbył się otwierający ogólnopolski sezon rzutowy XX Jubileuszowy Ogólnopolski Turniej Halowy o Puchar Prezesa Okręgu PZW w Kielcach.
Na starcie stanęła rekordowa liczba 74 zawodników (52 młodzieży do 18 lat) z 10 okręgów PZW (Białystok, Bydgoszcz, Częstochowa, Katowice, Kielce, Poznań, Skierniewice, Tarnobrzeg, warszawa i Zamość) i z okręgu Ostrawa w Czechach, co stanowi rekord w dotychczasowej historii buskich zawodów oraz największą od ponad 20 lat liczbę startujących w zawodach rzutowych w Polsce. Ponieważ na starcie zabrakło reprezentantów kilku okręgów biorących udział w ogólnopolskiej rywalizacji od wielu lat (Legnica, Toruń, Gdańsk, Lublin), można śmiało powiedzieć, że turniej w Busku-Zdroju był kolejnym krokiem na drodze rozwoju sportu rzutowego w Polsce i upowszechnienia tej dyscypliny sportu wędkarskiego we wszystkich regionach Polski.
Absolutną nowością nie tylko w historii castingu, ale również całego polskiego wędkarstwa, była bezpośrednia, internetowa transmisja telewizyjna LIVE przeprowadzona przez Internetową Telewizję Wędkarską z Ostrowa Wielkopolskiego (www.wedkarstwosportowe.tv). Profesjonalna transmisja w jakości HD zrealizowana przy pomocy 4 kamer telewizyjnych połączona z wielkim zaangażowaniem operatorów i realizatorów programu oraz wysokimi umiejętnościami sprawiły, że mimo braku doświadczenia w przedstawianiu zawodów rzutowych, Internetową Telewizję Wędkarską stworzyła bardzo ciekawą relację, która była oglądana przez ok. 1.000 internautów, m. in. w Stanach Zjednoczonych. Relacja ta (dostępna w sklepie internetowym Internetowej Telewizji Wędkarskiej z Ostrowa Wlkp.) pokazuje również w jakim kierunku powinno się rozwijać wędkarstwo sportowe w Polsce i jak znacząca może być w nim rola castingu.
Kolejną nowinką buskiego Turnieju Halowego było rozegranie skisha muchowego według nowego regulaminu zmienionego Uchwałą Prezydium ZG PZW z 27 lutego 2010 r. Wprowadzenie plandek przed tarczami bardzo utrudniło rzuty suche wielu zawodnikom. W efekcie po raz pierwszy od wielu lat nikomu nie udało się uzyskać w skishu muchowym kompletu punktów, padła tylko jedna „95”, dwie „90” i cztery „85”, z tego dwie w wykonaniu Czeszek ! Wygląda na to, że zawodnicy i trenerzy muszą poważnie przyłożyć się do treningu tej konkurencji, bo może ona zacząć decydować o wynikach wielobojowych.


Najlepszy wynik zawodów i największe zarazem osiągnięcie w karierze zanotował debiutujący w kategorii seniorów Paweł Sobota z Katowic. Jego dwie „setki” w ocelach spinningowych i „95” w skishu muchowym sprawiły, że wygrał z całą czołówką doświadczonych seniorów z olbrzymią przewagą. Wygląda na to, że najlepszym zawodnikom w Polsce przybył groźny konkurent, który ma wielkie szanse na powtórzenie wyczynu Pawła Stopy z Zamościa i zadomowienia się w czołówce polskich zawodników od razu w pierwszym roku startów w wyższej kategorii wiekowej.
Warte odnotowania jest również trzecie z rzędu zwycięstwo Pawła Stopy w finale sprint castingu (podobnego do biathlonu połączenia rzutów do tarczy skisha z biegiem na dystansie około 1000 m), który zdaniem wielu obserwatorów i kibiców jest najbardziej emocjonującym fragmentem halowych zawodów w Busku-Zdroju. Paweł Stopa pokonał w finale zwycięzcę całych zawodów Pawła Sobotę, oraz Natalię Pecynę z Bydgoszczy, która niespodziewanie zakwalifikowała się do najlepszej trójki w kategorii seniorów i niewiele ustępowała swym kolegom.
Wśród kobiet i juniorek nie zawiodły faworytki i największe gwiazdy zawodów.
Jana Bronckova z Frydka-Mistka, podpora przodującej w światowym castingu reprezentacji Czech, nie dała szans naszym paniom wygrywając finał arenberga (świetny wynik 96 pkt.) oraz wielobój z przewagą 17 pkt nad Natalią Pecyną. Niespodzianką było trzecie miejsce Joanny Lang debiutującej po zmianie barw klubowych w drużynie Poznania, która pokonała doświadczone
reprezentantki gospodarzy.
W kategorii juniorek wygrała Magdalena Kuza (okręg Kielce) – aktualna mistrzyni świata juniorek w 5-boju oraz wicemistrzyni świata kobiet w 7-boju. Bardzo dobrze zaprezentowały się jednak również jej krajowe rywalki, tj. 15-letnia Oliwia Mośko z Katowic (doskonałe 96 pkt w arenbergu i 90 pkt w skishu spinningowym) i 17-letnia Jagoda Żebrowska z Kielc, które przegrały z Magdą o 5 i 14 punktów pokazując, że nie „przespały” okresu halowych przygotowań do zasadniczego sezonu i będą stawiać faworytce większy opór niż w ubiegłych latach.
W juniorach również wygrał faworyt - 18-letni Damian Sobota z Katowic, którego wynik w wieloboju (266 pkt.) dałby mu czwarte miejsce wśród seniorów. Czyżby więc od przyszłego roku – wzorem rodzeństwa Lexów i Luksów z Czech - miało pojawić się również w Polsce w kategorii seniorów dwóch braci, którzy zdominują rywalizację w kolejnych latach?
Do sukcesu w wieloboju Damian Sobota dorzucił również zwycięstwo w finale sprint castingu, gdzie - choć przez większość dystansu przegrywał z Magdaleną Kuzą - w ostatniej serii rzutów, dzięki celnym i szybkim trafieniom do tarczy zdołał ją wyprzedzić.
Za plecami Damiana jest spora grupa młodych i bardzo młodych zawodników, którzy mają szanse nawiązać do sukcesów swych poprzedników w kategorii juniorów z ostatnich 10 lat. Najlepszym z nich okazał się niespodziewanie najmłodszy, 14-letni Maciej Kuza, który mimo choroby (a może dzięki niej ?) pokonał wyraźnie swoich rywali. Największe wrażenie zrobiło jego 95 punktów w skishu spinningowym, co było drugim wynikiem całych zawodów oraz 90 pkt w arenbergu. Z takimi wynikami Maciek nie miał oczywiście żadnych problemów z wygraniem rywalizacji w swojej kategorii wiekowej kadetów, którzy rywalizowali tylko w 2-boju spinningowym. Pokonał on następnego Olafa Michalika z Katowic o 25 pkt. i trzeciego Damiana Cimochowskiego aż o 38 pkt. Mimo takiej różnicy punktowej warto odnotować wynik młodego zawodnika Mazowieckiego Okręgu PZW, gdyż jest to pierwszy od wielu lat sukces zawodnika z Warszawy na arenie ogólnopolskiej. W najliczniej obsadzonej kategorii kadetów (28 zawodników) z dobrej strony pokazali się również młodzi zawodnicy z Zamościa, Poznania i Białegostoku, którzy mają szanse powalczyć o medale tegorocznych mistrzostw Polski. Największy sukces z tej grupy osiągnął Filip Kaszkowiak z Poznania, który w swoim debiucie na zawodach halowych w Busku, niespodziewanie zwyciężył w finale sprint castingu w kategorii kadetów.
W rywalizacji drużynowej o tytułowe trofeum zawodów tj. Puchar Prezesa Okręgu PZW w Kielcach Andrzeja Drzazgi, sytuacja jest wyjątkowo stabilna od 20 lat. W całej bowiem historii buskiego turnieju zdominowała ją rywalizacja dwóch tylko drużyn; okręgu Kielce i okręgu Katowice (do 1994 roku okręgu Kraków). Tym razem w tej tradycyjnej rywalizacji wyraźnie zwyciężyli goście. Niewiele brakło przy tym, aby drużyna gospodarzy przegrała również z drużyną z Frydka-Mistka, której do drugiego miejsca zabrakło tylko 3 punktów. Łącznie sklasyfikowanych zostało 17 drużyn.
Puchary dla zwycięzców zawodów w klasyfikacji indywidualnej ufundował Starosta Buski Jerzy Kolarz, który wziął udział w uroczystości otwarcia zawodów.
Sędzią głównym zawodów był sędzia klasy krajowej Zenon Kwiecień z Kielc, który wraz z 13 osobową grupą sędziów wędkarskich z Buska, Kielc, Katowic, Brodów Iłżeckich, Tarnobrzega, Poznania i Białegostoku sprawnie przeprowadził zawody, co nie było łatwe z uwagi na dużą ilość zawodników, znaczną ilość konkurencji, ograniczoną rozmiarami hali ilość miejsca, a także stosunkowo krótki czas rywalizacji. Dość powiedzieć, że runda eliminacyjna zawodów w której 74 zawodników wystąpiło w 4 konkurencjach na łącznie 7 rzutniach (co razem dało 221 pojedynczych startów !) trwała niewiele ponad 4 godziny wliczając w to awarię oświetlenia na hali.
Buski Turniej Halowy pokazał, że choć przodujące w ostatnich latach okręgi ciągle są mocne i wychowują młodych następców, to pozostali też mają szanse włączyć się do rywalizacji na szczeblu ogólnopolskim, zwłaszcza w najmłodszych kategoriach wiekowych. Wydaje się to niezłym prognostykiem i zachętą do pracy z młodzieżą wędkarską dla działaczy i trenerów w innych okręgach. Spośród nich na zawodach w Busku pokazała się po raz pierwszy reprezentacja okręgu częstochowskiego PZW, który choć w 1980 r. zorganizował mistrzostwa Polski, nigdy dotychczas nie uczestniczył w rywalizacji ogólnopolskiej. Z wypowiedzi i postawy kolegów z Częstochowy wynika, że chcą wystartować również na innych ogólnopolskich zawodach rzutowych, co byłoby najlepszym sposobem wychowania młodzieży wędkarskiej mającej szansę rywalizacji w dyscyplinie rzutowej nie tylko na zawodach w castingu, ale również w cieszącym się coraz większą popularnością cyklu Młodzieżowych Olimpiad Wędkarskich organizowanych pod patronatem Zarządu Głównego PZW, w którym casting jest jedną z trzech równoważnych konkurencji obok zawodów spławikowych i konkursu wiedzy ekologiczno-wędkarskiej. Tego im, a także innym debiutantom w sporcie rzutowym serdecznie życzymy !

Jacek Kuza

 


4.6
Oceń
(13 głosów)

 

XX Jubileuszowy Ogólnopolski Turniej Halowy w Castingu w buskiej hali - opinie i komentarze

RoolRool
0
Pierwszy raz słyszę o takich zawodach, ale jest to na pewno bardzo fajne przeżycie wziąść udział w takich zawodach. Szkoda tylko że uczestników z Torunia zabrakło:(
(2010-03-22 15:29)

skomentuj ten artykuł