Z feederem na sumy – Dynacore Feeder
Jakub W (Jakub Woś)
2015-07-28
Przed znajomymi swojej pasji nie ukryję. W czerwcu jeden ze znajomych zapytał czy nie poleciłbym mu taniej wędki do łowienia na Wiśle i jeziorach. Wędki na którą mógłby łowić spore karpie i leszcze. Mówiąc spore miał na myśli takie około 2-3 kg. Do tego takiej żeby mógł na nią ewentualnego niewielkiego suma złowić. Zacząłem mu wyliczać. Wszystkie za drogie, nie wiedział czy wędkarstwo go wciągnie i w obawie przed narzeczoną chciał czegoś bardzo taniego.
Tak się składało, że właśnie dotarł do mnie nowy Robinson Dynacore Feeder cw do 180g. Zbliżał się weekend a ja miałem poważne plany leszczowe co do pewnej rynienki. Ostatnio z tymi leszczami mi nie wychodziło więc planowałem się odkuć. Uznałem to za dobry moment na pierwsze testy tego feedera. Nad wodą byłem około 17. Rozrobiłem zanętę. Część poszybowała do wspomnianej rynienki a część miała zapełniać koszyczki. Koło 17:30 dwa feedery stały obok siebie. Na początek delikatniej z dwoma czerwonymi na niewielkim haku. Feedery drgały jeden przez drugi. Małe krąpie zaczęły ucztowanie. Brały agresywnie i zdecydowanie a mi w oczach znikały robaki. Stwierdziłem, że tak nie może być i pogrubiłem zestaw. Na koniec dałem hak brzanowy i jedną rosówkę. Jedna wędka postawiona i czekam na reakcję ryb. Na rosówkę brania ustały. Pomyślałem, że na drugiej też tak zrobię. Kiedy podchodziłem do wędki ta z rosówką wystrzeliła w powietrze. Dolnik strzelił mnie po brzuchu i odruchowo złapałem go już przy twarzy. Początkowo byłem zdezorientowany ale po chwili wiedziałem, że na drugim końcu siedzi coś większego. Nie długo zajęło mi zorientowanie się, że to sumik. Zdradziły go charakterystyczne „kopnięcia” Kilka minut i lekko ponad wymiarowy sumik jest już przy brzegu. To był czerwiec więc szybka operacja szczypcami i ryba odpływa. Niestety tego dnia leszczy nie połowiłem.Pierwszą próbę wędka przetrwała. Mimo cw do 180g bardzo ładnie wskazywała brania nawet malutkich 8-10cm krąpi. Z zarzucaniem też nie było problemu. Koszyk 60g z zanętą czy 150g ciężarek leciały na znaczne odległości.
W głowie już miałem tylko następny weekend. Pierwszy weekend lipcowy. Kolejne poważne testy miały zacząć się już za tydzień.
Na początku lipca pogoda dopisała. Jak poprzednio stawiłem się w tym samym miejscu o tej samej porze. Jedna wędka typowa sumówka Robinson Tritium Cat Fish Live Bait no i Dynacore Feeder.
Na pierwszej pęk dorodnych pijawek. Na drugiej skromnie, jedna rosówka w obawie przed większą sztuką. Plan był taki. Na Tritium łowie giganty a na Dynacore te mniejsze. Pierwszy zestaw zarzucony i dobrze zakotwiczony. Drugi również zarzucony a wędka spokojnie spoczywa na podpórce. Rozłożyłem się przy wędkach i oglądam jak do łowienia zabiera się brat. Nagle usłyszałem szelest traw, spojrzałem na wędki a feeder odjeżdża po trawie wzdłuż brzegu. Na szczęście kołowrotek zaczepił o wysokie trawsko i mogłem spokojnie dogonić wędkę. Zacinać nie musiałem ryba była już zapięta. Feeder ładnie pracował, pięknie amortyzował agresywne uderzenia o plecionkę ogonem. Po kilku minutach miałem pierwszego suma tej wyprawy pod nogami. Tym razem miarka wskazała 88 cm. Zestaw ponownie poszybował do wody a ja tym razem lepiej zakotwiczyłem wędkę. Jeszcze się dobrze nie usadowiłem na tyłku a wędka znów mało nie wyskoczy w powietrze. Złapałem i zaciąłem. Opór identyczny. Znów kilka minut emocji i bliźniaczy sum już leży pod miarką. Kilkanaście minut. Dwa brania i to było koniec emocji na ten dzień.
Niestety na kolejną wyprawę mogłem liczyć dopiero w następny weekend. Plan był identyczny i tydzień później znów jestem nad wodą. Zestawy te same, przynęty te same. W skrócie 4 brania identyczne. Dwa sumiki blisko metra, jeden spięty i jeden zerwany. Wszystko na Dynacore Feeder. A na mój sumowy zestaw ani brania.
Na tych wyprawach wędkę trochę sprawdziłem. Mocna, z dużym zapasem mocy. Jedyna wada to spora waga. Ale przy tej cenie i takich możliwościach to nieistotny szczegół. Frajda z łowienia takich ryb tym kijem niesamowita a i nie ma obawy przed tym, że sobie nie poradzi. Oczywiście poleciłem koledze bez cienia wątpliwości, że sobie poradzi ze wskazanymi przez niego rybami.
Na zakończenie dodam, że kilka dni temu wybrałem się nad Bug. Na chybił trafił wybrałem odcinek kamienisty.A noc zarzuciłem Dynacore Feeder na hak zakładając martwą ukleję. Koło 1 nastąpiło branie. Zgadnijcie co wyholowałem? Sumika 88 cm. Ta wędka chyba jest stworzona i zaprojektowana pod sumiki 75-100cm.
Zestaw na jaki łowiłem to:
Robinson DynaCore Feeder 390cm c/w 60-180gKołowrotek Robinson Feeder II FD 504
Plecionka Robinson Phantom Green Spin 0,15
Ciężarek 60g
Haczyk Robinson Titanium Maruseigo 245 BN Pro Barbel nr 4