Zaloguj się do konta

Z gwinta

Z gwinta.
Wędkarz złowił rybkę która prosi żeby ją uwolnił to spełni jedno życzenie.
Jak nie trzy to dobre i jedno. Zażyczył sobie żeby sikał koniakiem i wypuścił rybkę. Przychodzi do domu i sprawdza. To działa ! poszedł do pracy
i opowiada koleżankom, wyciągają szklaneczki próbują , to koniak!
Następnego dnia koleżanki same wyciągają szklaneczki.
O nie dziś pijemy z gwinta.

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej