Zaloguj się do konta

Z koszykiem czy bez na leszcza?

Witam kolegów.
Od dłuższego czasu czytam wasze newsy i zastanawiam się czy dobrze robie wybierając koszyczek? Moim zdaniem tak,postaram się wam to udowodnić! Łowienie wędką uzbrojoną w koszyczek zanętowy czyli łowienie federem jest uznawane jako najnowocześniejsza metoda gruntowa. O różnych meyodach łowienia o konstrukcji zestawu decydują odpowiednie warunki łowiska.

Są także sytuacje,gdy zanęta podawana w koszyczku nie wabi ryb, wręcz przeciwnie je odstrasza. Zdarzają się też wody, na których użycie koszyczka utrudnia właściwe podanie przynęty. Dlatego zawsze trzeba bacznie obserwować zachowanie ryb. Gdy brania są w miarę regularne i szybko po zarzuceniu zestawu z koszykiem, to oznacza że zanęta wabi ryby i pobudza do żerowania.

Natomiast kiedy trzeba długo czekać oznaczać to może że przynęta płoszy ryby.Po jakimś czasie uspokaja się i przyciąga ryby. Gdy zanęta mocniej pracuje należy ją dowilżyć i dokleić żeby koszyk opadał na dno w całości i właśnie tam zaczął łagodnie pracować. Po jakimś czasie wędkowania,jeśli ryby biorą,trzeba donęcić lowisko kilkoma kulkami zanęty wrzucanych ręk lub procą. Gdy już ryby podejdą to koszyczek niejest juz potrzebny. Kiedy nęcimy pszenicą, kukurydzą,pęczakiem czy grochem koszyczek zanętowy jest niepotrzebny.
Mam nadzieję, że te porady komuś się przydadzą.
Pozdrawiam

Opinie (29)

stanley584

Z koszyczkiem czy bez, oto jest pytanie. Są zwolennicy łowienia z koszyczkiem, ale niektórzy wolą bez. Zależy to od przyzwyczajenia wędkarza. Gdy są dobre brania można łowić bez, a gdy leszcz nie bierze, to wrzucając kolejne zawartości koszyka do wody, po prostu dokarmiamy ryby na łowisku. Tak dobrze i tak dobrze. [2009-03-28 23:13]

użytkownik

wiele sie juz na ten temat wypowiedziało , piszesz czy potrzebny czy nie = moim zadaniem jest , zachęcić rybę do żerowania , a następnie przytrzymać ją na łowisku , nie dokarmiać , mają to być małe porcje rzucane w koszyczku , i urozmaicone , ziarna konopi , łubin , kukurydza może być rozbita , pszenica , ziemniak pokrojony w kawałki , ryba ma za zadanie szukać , a nie zbierać , wtedy jest aktywna , a inna sprawa , to właśnie przynęta , też nie za duża , ryba chętnie skusi się na , podana przynetę ona sie dialektuje , tak jak my , czasami wystarczy dobry cukierek albo kostka czekolady [2009-03-29 07:58]

matikoz

Na wiosnę osobiście wybieram spławik. Ponieważ już łapałem w tym roku leszcze na spławik to polecam ta metodę. Są efekty i ładne okazy. Pozdrawiam [2009-03-29 20:43]

bodzio0711

jeśli rzeka to zawsze z koszyczkiem,na jeziorze można pomyślec o ciężarku choć ja osobiście nie widzę sensu jest tyle róznych koszyczków ze zawsze coś dopasujemy. [2009-03-29 21:03]

joker

koszyczek ma swoje zalety, drgająca szczytówka potrafi czasami lepiej wskazać wiosną branie niż spławik ciągle napastowany przez drobnicę. [2009-03-29 22:46]

marycha_007

no no koszyczek fajna sprawa kto mi powie jak to rzucam koszyczek i co dzwoneczek czy jak dalej bo ja to zawsze spławik a koszyczek od niedawna taka akcja . [2009-04-02 14:28]

daniel78

ja leszcze łapie tylko na sprerzyne bez koszyka być może zalew soliński to lubi ale naprawdę targałem ładne płocie i leszcze jeśli chodzi o robaka to sprawdzały mi się kanapki biały i rasówka biały i kukurydza i sam biały [2009-04-04 21:53]

kuba94

moim zdaniem najlepiej jest łapać z koszyczkiem, ale ma to swoje złe i dobre strony... [2009-04-06 22:30]

czaras

Witam... Moim zdaniem lepsze efekty daje łowienie z koszyczkiem ,jestem zwolennikiem tej metody świetnie sprawdza się na leszcze oraz większe karasie.polecam. [2009-04-09 14:45]

wędkarz26

mam pytanie do zaawansowanych wędkarzy co lepsze wędkowanie z gruntu czy na spławik?proszę o odp dziękuje. [2009-04-21 21:09]

rafal.baca

Do kol. wędkarz26 - to zależy od wielu czynników, ja np łowię i na spławik - głównie na wodach stojących, ale też na grunt (feeder) na rzekach i obydwie te metody są dla mnie ciekawe i zajmujące, każda też ma swoje tajemnice, których rozwiązywanie daje niesamowitą frajdę! [2009-05-18 23:26]

musiek93

a ja osobiście wędkuje na 2 wędki... jedną mam na koszyczek a drugą na spławik. Bardzo często jest tak że biorą i na to i na to a nie kiedy na żadną z nich :) pozrto [2009-05-29 21:54]

Mateusz z nad Odry

ja teraz zaczolem lowic w taki sposob ze jedna z koszyczkiem necie i przyciaga drobnice oraz jakies leszczyki ktore wabia drapiezniki bo na drugiej wedce mam zywczyka i czekam na cos porzadniejszego. [2009-06-14 11:33]

użytkownik

witam jeżeli łowimy na rzekach to tylko z koszyczkiem i to nie mały tylko co najmniej 80lub 100 gram łowie tak cały czas i eferkty są murowane a jeżeli kolega pisze że zanęta płoszy ryby to jakieś jest nieporozumienie [2009-09-07 19:29]

kowal42

 koszyka używam tylko wtedy gdy muszę wykonaćdalekie rzuty, ale jeśli mogę swobodnie zanęcać kulami z ręki używam waglera i spokojnie czekam na branie.Pozdr. [2010-01-23 16:55]

pawel75

Ja do zasiadki na leszcze na przykład w wodach stojących używam głównie sprężyny z dociążeniem, ale już powiedzmy polując na nie na Wiśle to tylko koszyczek i to z naprawdę sporym obciążeniem i raczej prostokątny bo te o okrągłym przekroju silny nurt potrafi i tak poturlać po dnie. Najlepiej jak to w wędkarstwie dopasować sobie jakiś sposób metodą prób i własnych błędów. Pozdrawiam ! [2010-09-01 17:49]

wasiel

kiedyś łowiłem leszcze tylko na spreżyne, teraz jednak szukam pomostów przy ktorych jest naprawde głeboko tak ok. 4-5m i łowie leszcze na 6-7m.  łowie metoda spłaiwkowa oczywiscie położonym na gruncie. Wydaje mi się ze jest to lepsze rozwiazanie, bo jezeli miejsce jest naprawde głebokie to nie musisz tak daleko zarzucac koszyczkiem. Wiadomo nie zawsze trafisz w to samo miejsce a do tego brania na spławikach sa bardziej pewne (mam tu na mysli wyczucie momentu zaciecia, bo leszcz nie zawsze bierze zdecydowanie) ale jezeli kolega woli łowic w taki sposob to życze powodzenia i połamania:)

pozdrawiam

[2010-09-02 08:24]

mafis97

ja na jeziorze tylko na splawik  [2011-05-11 20:45]

majsterp

KOSZYCZEK SUPER-jak jest rybka i dobra zanęta to nic innego nie potrzeba-pozdrawiam [2011-06-10 18:48]

stanciech

Jeżeli jedziemy na rybki na parę godzin w nieznane nam miejsce to myślę że metoda z koszyczkiem lub sprężyną będzie skuteczniejsza ponieważ zanętę mamy dokładnie tam gdzie haczyk ,gdzie kolwiek byśmy rzucili. Natomiast jadąc na miejscówkę często nęconą spławik będzie odpowiedniejszy bo dyskretniejszy do połowu. Pozdrawiam. [2011-08-02 23:18]

jarcyk18

koszyczek, czy nie. 1 Np na sporej rzece takiej jak bug łowie z nurtu na koszyczek 80-100g a z brzegu na spławiczek 2. Np jezioro jak dno szybko schodzi i juz  przy brzego jest te 1.5-2m glebokosci to puscic splawiczek, a dalej mozna zarzucic na koszyczek 20-40g w zaleznosci od warunkow atmosferycznych.

   Z brzegu spławiczek, dalej - gruncik( feederek). Pozdrawiam

[2011-09-22 15:57]

Karol90

często przy połowie na dwa 'kije' łowie na grunt i spławki, a efekty są dość podobne, zależy to też od tego na jakich partiach wody łowimy, tzn. bliże lub dalej brzegu [2011-09-25 21:00]

majes1973

wędkarz26 spławik piękna rzecz a szczególnie rzeka Wisła od marca jak nie będzie lodu [2012-01-12 13:57]

ryukon1975

Najlepszej odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule udzieli praktyka,czyli łowienie na danej wodzie.U siebie na rzece zaczynałem,jak chyba każdy w tamtych czasach z ciężarkiem.Mimo wielu prób z koszykiem ,nigdy się do niego nie przekonałem i nie używam. 5***** [2012-02-04 08:16]

pyrek1960

witam kolegow po kiju ja lowie glownie na koszyczek na wisle i oczywiscie na jeziorach rowniez a i splawiczek nie pogardze na jednym kiju koszyk na drugim splawik zycze kolegom z wiosny polamania pozdrawiam wszystkich [2012-03-19 10:12]

sonarro1

Ciekawe:) Daje 5*  [2012-03-26 09:05]

xmark

jeden splawik jeden koszyczek na wodach stojacych,,,na plynacych male rzeczki splawik tzw. z gruntu (duzy grunt splawik piorko lub jeżozwierzek pozostalosc z dawnych lat ale nie ma nic lepszego, uchowaly sie 2 sztuki :)) ) na lezacy splawik the best, duze rzeki koszyczek [2012-04-07 08:07]

pmizera87

Dobrze to ujął Kolega stanciech. Ja używam koszyczka polując na leszcze i krąpie w rzekach (feeder) i rozległych płytkich jednorodnych sztucznych zbiornikach stojących (zaporówki, żwirownie). Natomiast jeziora, czy starorzecza, szczególnie lin i karaś w okolicach zielska tylko spławik i necenie "z ręki". [2012-07-28 18:04]

piotr-strzalkow

osobiście łowię obiema metodami, ale bliższy jest mi koszyczek na pickerze lub feederze. na wodach stojących małe, 15-20g koszyczki. Rzeka, w zależności od uciągu, nawet 120g. [2012-11-01 12:01]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej