Zaloguj się do konta

Z okoniem za pan brat

Chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami co do połowu okoni zarówno w starorzeczach,jeziorach jak i rzekach. Od wielu lat brałem udział w zawodach rangi regionalnej, okręgowej czy ogólnopolskiej i od zawsze doskonaliłem swoje umiejętności w połowie właśnie okoni. Co roku zmieniałem wędki,żyłki i przynęty. Z roku na rok łowiłem na coraz bardziej delikatny zestaw i efekty też były coraz lepsze. Tak też jest do dziś żyłki jakiej używam do łowienia okoni to 0.12 lub 0.14.Kijki od dł.2.20 do 2.70 i wyrzucie max. do 10 gram. Rewelacyjne wyniki miałem na boczny trok ale zaniechałam połowu na tą metodę. Jak to określali niektórzy zawodnicy ta metoda to aktywna gruntówka. Myślę ze niewiele ma to wspólnego ze spiningiem. Co ciekawe to nie obrażając nikogo stwierdzam że co najmniej 70 procent wędkarzy nie potrafi łowić na trok. Każdy myśli że wystarczy uwiązać trok i ciągnać tak ja blaszkę ale niestety to nie tak.Ale nie o to mi chodzi. Chciałbym opisać przynęty które z zasady używam do łowienia okoni.

Więc podstawową przynętą dla mnie są twistery a czasami małe kopytka. Co do twisterów to używałem wszystkich możliwych kolorów i doszedłem do jednego wniosku. W każdym zbiorniku czy rzece jakim łowiłem dwa kolory sprawdzały się zawsze. Są to fioletki i miodowe z brokatem. Nawet kiedy okonie nie żerowały i człowiek walczył by nie wyzerować te dwa kolory sprawdzały się w mniejszym lub większym stopniu. Wiadomo kiedy oknie żerowały dobrze to kolor nie miał dla nich specjalnie żadnego znaczenia. Jednak w szczególności w rzekach fioletki zawsze zapewniały jako taki wynik. Duży wpływ na to też ma pora roku oraz kolor wody. Kiedy woda jest czysta miodowe sprawdzały się lepiej, a przy ciemniejszym kolorze wody to fioletki były lepsze. Wiem że wielu z Was się ze mną nie zgodzi bo każdy ma swoje doświadczenia ja po prostu opisuje swoje doświadczenie w tej dziedzinie. Do dziś te dwa kolory mnie nigdy nie zawiodły. Kiedy okonie podskubywały tylko przynętę zakładałem miniaturkę danego koloru oraz zmniejszałem gramaturę obciążenia co wielu przypadkach wystarczało do gwałtownych i zdecydowanych ataków ryby. Wiem że niektórzy powiedzą a co ze szczupakiem. Z powodzeniem na żyłke 0.12 wyciągałem osobniki nawet do trzech kilogramów. Odpowiednie ustawienie kołowrotka i umiejętny hol ryby wielu przypadkach gwarantuje sukces. Siłowy hol zawsze kończy się urwaniem tak cienkiej żyłki Nigdy nie używam wolframów co w przypadku szczupaka niekiedy kończy się obcinką lecz stwierdza że wolfram ma duży wpływ na brania okonia. Gramatura główek jaki używam to od 0.5 grama do 4. Rzadko zdarza mi się używać główek o wyższej gramaturze.

Kiedy okonie zupełnie nie reagują na twistery ostatecznym ratunkiem są dla mnie obrotówki miedziane lub srebrne z delikatnym akcentem czegoś czerwonego max. do rozmiaru nr.2.
Z zasady na obrotówkę trafiają się okonie większych rozmiarów. Przedstawione na zdjęciach obrotówki i główki są produkcji mojego kolegi i wspaniałego wędkarza Romana Mytki. Używam główek od wielu lat i twierdze że nie ma lepszych a co do obrotówek to miałem je pierwszy sezon i jak na razie sprawdzają się rewelacyjnie.

Moje spostrzeżenia doprowadziły mnie do tego ,że zamiast pudełka pełnego twisterów w różnych kolorach nigdy nie używanych mam teraz dwa kolory w różnych odcieniach. Stwierdzam że kolory mają więcej wpływu na wędkarza który w danej chwili znajduje się w sklepie niż na ryby w wodzie. Ale to jest moje spostrzeżenie i proszę by nikt nie czuł się urażony.

Opinie (20)

użytkownik

Bardzo fajnie się czytało, artykuł równie dobry jak ostatnio, oczywiście daje ***** i pozdrawiam. [2010-12-11 14:15]

robson1

Witam.Fajny artykuł.A jakie masz plany wędkarskie,jeśli chodzi o przyszły rok.?Pozdrawiam [2010-12-11 19:08]

Mariuszmaja

witaj Mirku fajny artykulik może w przyszłym roku dzięki twoim tekstom wreszcie trochę połowię:) [2010-12-12 20:52]

kaban

Fakt,kilkanaście lat temu okoniom wcale nie przeszkadzał kolor gumki i brały na wszystkie.Jak dla mnie kolory przedstawione przez autora są super ,ale dołożyłbym do tego(być może charakter rzek pogórza) motor oil i pleksi z brokatem.Mimo wszystko nadal będę miał przy sobie kilkadziesiąt gumek w przeróżnych kolorach.Pozdrawiam. [2010-12-13 16:59]

bartek99

okoń to fajna rybka i daje dużo przyjemności z łowienia [2010-12-14 09:49]

Jabba84

Witam. Bardzo fajny opis. Ja również pozostaje przy pudełku pełnym różnych przynęt (kolor, wielkość itp.). Często zmanieniam jeziora czy rzeki - a każde/a jest inne/a i raczej na każdym zbiorniku ryby zachowują sie inaczej. Nie znalazłem jeszcze uniwersalnej przynęty :(  [2010-12-14 11:05]

Jabba84

Zapomnialem dodać że zostawiam ***** :) Najważniejsze są własne spostrzeżenia i wnioski. Pozdrawiam. [2010-12-14 11:07]

kostekmar

Bardzo fajny opis. Tak jak poprzednik mam zawsze ze sobą ze dwa pudełka różnej maści przynęt. Nad wodą trzeba trafić w odpowiednią i sprawa jakby rozwiązana. Każdy i tak stawia na swojego "czarnego konia" lub "killera" i ma efekty. [2010-12-14 12:48]

pistolecik

"Każdy myśli że wystarczy uwiązać trok i ciągnać tak ja blaszkę" nie zgodzę się z tym . A od kiedy blaszkę prowadzi się jednostajnie? Oczywiście można ale nie trzeba tak samo jest w bocznym troku ...  Widzisz moim zdaniem nie można nie umieć łowić na boczny trok nawet jak będzie się zwijać jednostajnie i będą w tedy brały, to co źle ? Każdy ma inną interpretacje tej metody ... [2010-12-14 22:43]

Artur z Ketrzyna

Ja dodam jeszcze jeden, a raczej dwa; żółty na wody mętne i seledynki na zmierzch. Poza tym artykuł dość ciekawy "5". [2010-12-15 15:18]

Rascjanin

bardzo fajny artykuł, moim zdaniem na szczupaki 0,12 i bez przyponu to jak z motyką na słońce, ale i tak ode mnie piątka z plusem, rzeczywiście na okonie im lżej tym lepiej;] [2010-12-17 16:08]

janglazik1947

Bardzo mądry artykuł ode mnie *****.Ale to do sprawdzenia latem.A co na temat zimowych okoni.Co zimą-myślę o blaszkach-jakie i gdzie ich szukać?Tzn okoni. [2010-12-18 14:00]

Cichy001

Świetny artykuł.Połamania :) [2010-12-26 17:14]

Zbig28

Ja też dużo czasu poświęcam okoniom. One i sandacze są moimi ulubionymi trofeami.  W pełni zgadzam się z doświadczeniami autora. Boczny trok montuję rzadko, gdyż często tak podaną gumkę atakowały maleńkie okoniątka. Szukając większych okoni najczęściej zakładam małe ripperki ( od 4 do 6 cm ) i na głębokości większej niż 4 m używam główek od 5 do 8 g w zależności od rodzaju łowiska. Lubię kolor perły z czarnym lub niebieskim grzbietem. Okonie też.

Fajny i pouczający tekst. Drżyjcie Pasiaki !  

[2011-01-07 15:51]

Sylva

Artykuł jak najbardziej do poczytania,cenne wskazówki do przetestowania nad wodą chociaż tak jak zaznaczyłeś każdy ma swoje doświadczenia i spostrzeżenia jeśli chodzi o kolor przynęt czy też sprzęt jakim łowi. pozdrawiam no i zostawiam*****:-) [2011-03-08 19:42]

borovik szl

Ze swojej strony dodam, że warto rozważyć kwestię zastosowania twisterków z podwójnym ogonkiem.Przy spinowaniu z bocznym trokiem nie skręcają żyłki.Osobiście wolę używać bocznego troka i odpowiedniej techniki ściągania przynęty.Okonie atakują stadami, ławicami.Nie ma sensu rzucać tam gdzie są widoczne. Mam tu na myśli "balet okoni"Jeśli chcesz złapać większego celuj poza widoczne karlaki. Te największe czają się niżej, dalej, głębiej. Czekają na większe sztuki pokarmu, łatwiejsze do zdobycia.Dlatego wolę używać większego obciążenia, żeby szybciej dojść do dna i łapać te powyżej 30.Artykuł na 5, pozdrawiam, życzę powodzenia. [2011-03-09 15:40]

Zibi60

Świetnie opisane własne doświadczenia. Ja niestety wożę ze sobą cały arsenał kolorów, na moim łowisku okonie są bardzo wybredne. Kiedyś udało mi się zapunktować dzięki żółtym twisterkom a na innych zawodach decydującą rolę odegrała główka w kolorze czerwonym. W odróżnieniu od Ciebie ja stosuję wirówki nr 3 i głównie 4, kolor srebra dominuje. Łowiąc okonie na boczny trok zestawem z żyłką 0,12 trafiło mi się kilka (nawet kilkanaście) szczupaków powyżej 2 kg i żaden nie obciął zestawu. Zostawiam 5* [2011-03-30 05:49]

DeeJaySzady

Bardzo fajny artykuł, zostawiam "5"  ;]  ` Do połamania ;] [2011-04-10 23:15]

dwadziesciaszesc

Naprawdę fajna lektura, dużo ciekawych spostrzeżeń i informacji. Zasady jakie opisałeś bardzo celne, muszę przyznać, że faktycznie tak jest. Ja mam podobne doświadczenia choćby z przynętami, jednak w moim przypadku brylują inne kolory i kształty. Są to małe kopytka, choć twister też się zdarzy, a kolor to perła i tak populary motoroli. Jak nie biorą to sięgam po te przynęty i już do końca wędkowania ich nie odstawiam i czasem coś się złowi ;) pozdrawiam i oczywiście ***** ;) [2011-10-21 11:18]

użytkownik

5 [2013-05-12 16:19]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Burza nad morzem

Siedząc w domu na kanapie poddałem się nastrojowi chwili i postanowiłem…

Marzenia o morzu

Czytając wpisy związane z wyprawami morskimi aż żal mnie skręca, że m…